Dni Roberta Bąkiewicza są policzone? "Jeszcze przez kilka miesięcy będzie prezesem", w tle "wasalizm" wobec PiS
Robert Bąkiewicz ma kłopoty i kwestią czasu jest pozbawienie go funkcji szefa Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. - Krytycznie oceniamy jego, zwłaszcza drugą kadencję, obecną - powiedział Robert Winnicki w rozmowie z Goniec.pl. Polityk dodał, że Robert Bąkiewicz charakteryzuje się "wasalizmem względem partii rządzącej".
Robert Bąkiewicz nie cieszy się poparciem wśród kolegów i koleżanek ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Robert Winnicki podczas rozmowy z dziennikarzem Goniec.pl ujawnił, że niedługo na kluczowym stanowisku dojdzie do znaczącej zmiany.
Dni Roberta Bąkiewicza w szeregach Stowarzyszenia Marszu Niepodległości zostały już policzone? Zdaniem Roberta Winnickiego decyzja już zapadła. Przeciwko twarzy marszów środowisk prawicowych wytoczono szereg poważnych zarzutów.
Robert Bąkiewicz straci stanowisko, to kwestia kilku miesięcy
Robert Bąkiewicz niczym bumerang powraca do przestrzeni publicznej 11 listopada oraz 1 sierpnia. Organizacja marszów z udziałem skrajnej prawicy, "bronienie" kościołów przed kobietami i otrzymywanie od rządu ćwierć miliona złotych na "pomoc uchodźcom" to tematy, w których szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości czuje się jak ryba w wodzie.
Zaskoczeniem są słowa Roberta Winnickiego, który ujawnił, że Robert Bąkiewicz nie ma wewnątrz stowarzyszenia zbyt wielu przyjaciół i jego dalsza kariera w szeregach organizatorów Marszu Niepodległości dobiega końca.
- Robert Bąkiewicz jeszcze przez kilka miesięcy będzie prezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości - oświadczył w rozmowie z Goniec.pl Robert Winnicki. Poseł partii Konfederacja Wolność i Niepodległość podkreślił, że Robert Bąkiewicz nie może liczyć na pozytywną ocenę jego szefostwa.
Robert Bąkiewicz to "wasal" PiS?
- Krytycznie oceniamy jego, zwłaszcza drugą kadencję - powiedział Robert Winnicki. Jednocześnie działacz prawicowy podkreślił, iż mimo jasnego sprzeciwu wobec działalności i postawy Roberta Bąkiewicza środowiska narodowego nie zabraknie na Marszu Niepodległości.
- Niezależenie od tego, że krytycznie ocenami Bąkiewicza i jego wasalizm względem partii rządzącej, no to… idziemy i maszerujemy, bo przecież to jest piękna inicjatywa - wyjaśnił Robert Winnicki w rozmowie z Jakubem Bujnikiem z goniec.pl.
W czasie rozmowy zaskoczyło stwierdzenie, iż pod wątpliwość poddać można faktyczne identyfikowanie się Roberta Bąkiewicza z prawicą. Padło pytanie o "zdradę".
Problem z Robertem Bąkiewiczem zostanie "w krótkim czasie rozwiązany"
Czy Robert Bąkiewicz zdradził środowisko narodowe? To pytanie sprawiło Robertowi Winnickiemu nieco problemu i zmusiło do przemyśleń na temat charakteru działalności szefa stowarzyszenia Marszu Niepodległości.
- Nie wiem, czy on się do końca identyfikował (ze środowiskiem narodowym - przyp. red.) - powiedział niepewnie Robert Winnicki. - Mam pewne wątpliwości, bo on dość krótko tak naprawdę funkcjonował w jakiś środowiskach narodowych, więc nie wiem, czy się na tyle identyfikuje, żeby zdradzić - wyjaśnił polityk.
- Na pewno sprzeniewierzył się idei (Robert Bąkiewicz - przyp. red.)., że stowarzyszenie Marsz Niepodległości jako stowarzyszenie łączy różne stowarzyszenia narodowe, przy inicjatywie 11 listopada. To na pewno zostało zaprzepaszczone zwłaszcza w ostatnich latach. Zerwany został społeczny charakter roty niepodległości, założone i zaorane. To na pewno jest ten problem, który nam powstał w stowarzyszeniu, ale w krótkim czasie spodziewamy się ten problem rozwiązać - powiedział Robert Winnicki.
Co stanie się z Robertem Bąkiewiczem po utracenia fotela szefa stowarzyszenia Marsz Niepodległości? Czy możliwe jest, by działacz zasilił listy wyborcze PiS w nadchodzących wyborach?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: goniec.pl
