Daniel Martyniuk znów się odpalił. Cała Polska widziała, jakich słów użył
Nie milkną echa związane ze skandalicznym zachowaniem Daniela Martyniuka. Na początku grudnia opublikował w sieci wulgarne nagranie, w którym słownie uderzył w swojego ojca, Zenona Martyniuka, a teraz zamieścił kolejny film, tym razem wykonane podczas ciekawej wyprawy. Jeden z internautów postanowił zwrócić uwagę na, jego zdaniem, pewną nieścisłość, co wyraźnie rozjuszyło 35-latka.
Skandal w rodzinie Martyniuków
O występkach Daniela Martyniuka mówiło się już od dłuższego czasu. Krnąbrny syn “króla disco polo” niejednokrotnie wpadał w tarapaty, lecz zawsze u jego boku wiernie stali rodzice, gotowi nieść mu pomoc. Wiele zmieniło się od pierwszych dni grudnia, gdy 35-latek zamieścił w sieci skandaliczne nagranie, w którym zarzucił swojemu sławnemu ojcu, że ten go nie wspiera. Na ten zarzut szybko odpowiedziała Danuta Martyniuk, która w rozmowie z Pudelkiem podkreśliła, że syn otrzymał od nich mieszkanie, dwa samochody oraz może liczyć na wsparcie finansowe.
Za to w rozmowie z “Faktem” zdecydowała się na szczere wyznanie - wyjawiła, że Daniel Martyniuk ma problemy z używkami, a jego wulgarne zachowanie skłoniło ich do złożenia mu drastycznego ultimatum. “Król disco polo” oraz jego żona przekazali synowi, że albo podejmie się terapii, albo zerwą z nim kontakt.
Nie raz wydzwaniał do nas lub rodziny po nocach, by do niego przyjechać, bo chodzi po ulicach i się boi. Był wtedy pod wpływem jakichś środków. Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba to głośno powiedzieć. Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatów, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował i sam zacznie o siebie dbać - powiedziała.
Co ciekawe, do tych słownych potyczek dołączyła się również Faustyna - żona Daniela Martyniuka. Podczas rozmowy z Pudelkiem zdradziła, że jest w ciąży, a zachowanie teściowej uważa za skandaliczne i toksyczne.
Katarzyna Cichopek straciła pracę. Wieści gruchnęły nagle Problemy z pogrzebem Eweliny Ślotały. Matka wszystko właśnie ujawniłaU nas wszystko jak najbardziej okej. Danka się tak bardzo nie zmieniła, chodzi jej o to, że jestem w ciąży, wypowiedziała obrzydliwe słowa, jak tylko się dowiedziała, a później zaczął się atak. Lubi się pastwić nad kobietami Daniela. To toksyczna kobieta. Po prostu niech w końcu pójdzie swoją drogą i zapomni o nas, bo jeszcze wczoraj wydzwaniała, ciągle nie dając naszej rodzinie spokoju - zdradziła Faustyna.
Daniel Martyniuk udał sią na ciekawą wyprawę, którą zrelacjonował w sieci
Wygląda na to, że choć media systematycznie przypominają o skandalicznym zachowaniu Daniela Martyniuka i konflikcie, który mógł z tego powodu powstać w rodzinie Martyniuków, syn “króla disco polo” najwidoczniej nic sobie z tego nie robi i za pośrednictwem Instagrama zrelacjonował swój wyjazd. Jak twierdzi Daniel Martyniuk, udał się na emocjonujący spacer po parku Yosemite, znajdującym się w Stanach Zjednoczonych. Zachwycając się przyrodą i zjawiskowymi widokami, podzielił się z internautami tym, co widział.
ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Jakubiak przekazał nowe wieści. Wiele osób na to czekało
Patrzcie, co tu się dzieje, jest po prostu przepięknie. Trzeba by się tu wybrać na dłużej […] Przypominają mi się norweskie fiordy. Polecam wszystkim […] Udajcie się do Kalifornii i odwiedźcie park Yosemite […] Trzeba chyba naprawdę zacząć więcej podróżować i pokazywać to, co jest najpiękniejsze na świecie - relacjonował Daniel Martyniuk.
Daniel Martyniuk odpowiedział internaucie i zdecydowanie nie gryzł się w język
Czy faktycznie Daniel Martyniuk wybrał się do Stanów Zjednoczonych, by zwiedzić tamtejszy park i zachwycać się widokami, które tam zastał? Jeden z internautów miał co do tego pewne wątpliwości, którymi postanowił podzielić się z innymi. Widząc syna “króla disco polo” ubranego w letnie ubranie i zerkając na otaczającą go zieleń i przebijające się słońce spoza imponujących koron drzew, postanowił rzucić cień wątpliwości na aktualność rzeczonego filmu. Zdaniem użytkownika sieci obecnie w tamtym miejscu panuje zupełnie inna pogoda niż ta, która pojawiła się na nagraniu, co, jego zdaniem, może świadczyć o tym, że zostało ono nagrane znacznie wcześniej.
A przypadkiem tam teraz nie jest -12 stopni? - zapytał internauta, komentarz swój zdobiąc emotkami z roześmianymi buziami.
To pytanie wyraźnie nie spodobało się Danielowi Martyniukowi, dlatego też postanowił na nie odpowiedzieć. Zrobił to jednak w sposób dość wulgarny, nie gryząc się w język i nie kryjąc swojego poirytowania.
Nie jest, troliku. Wypad stąd, oszuście - wypalił Daniel Martyniuk.
Co ciekawe, tego samego dnia, gdy syn Zenka Martyniuka opublikował na Instagramie nagranie powstałe w jednym z imponujących parków znajdujących się poza granicami naszego kraju, na jego profilu pojawił się jeszcze jeden film. Tym razem był on jednak nagrany w Polsce i przedstawiał mecz, który odbył się na stadionie w Białymstoku. Choć Daniel Martyniuk nie pokazał na nim swojej twarzy, z zamieszczonego nagrania możemy wywnioskować, że był obecny podczas tego sportowego wydarzenia.