Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Wiadomo, co może się stać z domem Krzysztofa Kononowicza. Trwa poszukiwanie spadkobierców
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 18.03.2025 12:12

Wiadomo, co może się stać z domem Krzysztofa Kononowicza. Trwa poszukiwanie spadkobierców

Krzysztof Kononowicz
fot. KAPIF

Krzysztof Kononowicz, były kandydat na prezydenta Białegostoku oraz twórca internetowy, nie żyje - zmarł 6 marca 2025 roku w hospicjum, gdzie przebywał w ostatnich dniach swojego życia. Teraz miasto poszukuje jego spadkobierców, którzy mogliby przyjąć spadek, w tym dom, w którym zamieszkiwał. Wiadomo, co może się stać z nieruchomością, jeśli nie zostanie ustalony spadkobierca.

Krzysztof Kononowicz - tragiczna historia w świetle kamer

Krzysztof Kononowicz przed blisko 20. laty postanowił wziąć udział w wyborach na prezydenta Białegostoku, a jego kampania wyborcza stała się hitem, zapewniającym mu dużą rozpoznawalność i sympatię wielu Polaków. Miał nawet okazję zagrać w filmie “Ciacho” w reżyserii Patryka Vegi, u boku plejady znakomitych polskich aktorów, tj. Cezary Żak, Marietta Żukowska. Tomasz Karolak czy Paweł Małaszyński.

Mimo to największą popularność zdobywał wraz z coraz większym zainteresowaniem internetem i publikowaniem w nim wszelakich filmów. Zaczął działać na YouTube, gdzie pojawiały się materiały, na których opowiadał o swojej codzienności - mówił, co jadł, jak minął mu dzień, z czym przyszło mu się zmagać. Dzielił się z internautami swoimi radościami, ale także troskami, a nagrania ukazywały jego niecodzienne przygody.

W pewnym momencie przy Krzysztofie Kononowiczu pojawiało się coraz więcej osób, a część z nich stała się jego, poniekąd “opiekunami”. Wręczali mu paczki, przesyłane przez fanów, pomagali przy tworzeniu materiałów. Niestety wraz z upływem czasu wielu jego obserwatorów zauważyło drastyczną zmianę w zachowaniu - były kandydat na prezydenta Białegostoku miał stać się wulgarny, nieprzyjemny oraz zaczął nadużywać alkoholu. Pojawiające się w sieci nagrania ukazywały go w intymnych, krępujących sytuacjach, co wyraźnie nie spodobało się internatom.

Niektórzy z nich uważali, że za tą drastyczną i negatywną zmianą stali właśnie “opiekunowie” Krzysztofa Kononowicza, pod których miał być wpływem. Ponadto uważali, że ci mieli ośmieszać go, a także wykorzystywać. Pojawiły się zarzuty ze strony internautów, że osoby, które przebywały w otoczeniu 62-latka, miały rzekomo wzbogacać się dzięki transmisjom przez niego prowadzonym. Fani Kononowicza uważali, że ten miał otrzymywać zaledwie niewielką część zysków zdobytych za sprawą pracy w sieci.

A co zrobiły władze w związku z sytuacją Krzysztofa Kononowicza? Podczas rozmowy z WP rzeczniczka prezydenta Białegostoku, Urszula Boublej wyjaśniła, że zostały podjęte wszystkie możliwe działania, lecz nie można było mu pomóc na siłę.

Jego sytuacja była do pewnego stopnia również efektem jego decyzji. Wszystko, co było możliwe do zrobienia, było robione. Były zgłoszenia i na policję, i do prokuratury, sądy także tymi sprawami się zajmowały. Natomiast na żadnym etapie żadna instytucja nie widziała podstaw do tego, żeby kierować przymusowo pana Krzysztofa do udzielenia pomocy - przekazała.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Krzysztof Kononowicz
fot. KAPIF; Krzysztof Kononowicz
Niespodziewane zmiany w TV Republika, z ramówki znika uwielbiany program. Widzowie będą zaskoczeni Gotujesz jajka w ten sposób? Mało kto wie, że popełnia potężny błąd

Krzysztof Kononowicz nie żyje

W ostatnich miesiącach swojego życia Krzysztof Kononowicz wyraźnie podupadł na zdrowiu. Miał m.in. coraz większe problemy z poruszaniem się, dlatego też korzystał ze wsparcia laski, która ułatwiała mu przemieszczanie się po domu oraz posesji. Niestety pod koniec 2024 roku jego stan znacznie się pogorszył - plotkowano wówczas, że zdiagnozowano u niego zapalenie płuc, lecz wieści te nie zostały potwierdzone.

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazda disco polo trafiła do szpitala. Obrażenia po ataku okazały się poważne

Na skutek problemów ze zdrowiem Krzysztof Kononowicz trafił do szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści, lecz po czasie podjęto decyzję o umieszczeniu go w hospicjum. Trafił tam w lutym 2025 roku, a 6 marca zmarł. Nie podano jednak informacji dotyczących przyczyny jego śmierci.

Pogrzeb 62-latka odbył się 12 marca, a organizacją pochówku zajął się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Jak podaje WP, powołując się na słowa rzeczniczki prezydenta Białegostoku, Urszuli Boublej, nie został znaleziony żaden spadkobierca ani członek rodziny. Co zatem z domem należącym do Krzysztofa Kononowicza?

Wiadomo, co może stać się z domem Krzysztofa Kononowicza, jeśli nie znajdzie się spadkobierca

Jak przypomina “Fakt” na pogrzebie Krzysztofa Kononowicza nie zjawił się nikt z jego krewnych, za to wzięli w nim udział inni celebryci prężnie działający w sieci oraz internauci. Samą ceremonią zajął się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

Krzysztof Kononowicz w materiałach publikowanych w sieci wielokrotnie wspominał, że jego rodzice nie żyją. 62-latek miał także dwóch braci, lecz jeden zmarł krótko po urodzeniu, a drugi, Bogumił, odszedł w 2013 roku. Co zatem ze spadkobiercami po zmarłym twórcy internetowym?

Dziennik informuje, że ruszyły procedury związane z poszukiwaniem spadkobiercy po zmarłym 62-latku, który mógłby przejąć jego dobytek. Jeśli jednak nie uda się znaleźć takiej osoby, cały majątek zostanie własnością gminy Białystok. Oznacza to, że jeśli nie będzie innego spadkobiercy po Krzysztofie Kononowiczu, jego dom o powierzchni ok. 70 m kw. może zostać nawet rozebrany.