Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Były ksiądz ujawnia prawdę o romansach w polskim Kościele. Dla wiernych będzie to szok
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 04.02.2024 22:56

Były ksiądz ujawnia prawdę o romansach w polskim Kościele. Dla wiernych będzie to szok

ksiądz msza
Sebbi Strauch / Unsplash.com

Szokujące wyznanie księdza. „Przez pół roku byłem jednocześnie księdzem i partnerem kobiety, w której się zakochałem”. Marcin Adamiec opowiada, jak porzucił duchowieństwo dla miłości. Ujawnia także, jak częsty jest jego przypadek. Ilu księży żyje w związkach z kobietami?

Celibat duchownych. Nadchodzą zmiany?

Kwestia małżeństwa księży Kościoła katolickiego jeszcze nigdy nie była tak często omawiana. Przez wieki stan ten był niezmienny, co ułatwiało Kościołowi przejmowanie nieruchomości i pieniędzy duchownych po ich śmierci. Dzieci czy małżonek nie są pożądanym członkiem tego układu. Wszystko jednak może się zmienić ze względu na zmniejszającą się liczbę adeptów duszpasterstwa. Jak często się zauważa, współczesny Kościół katolicki musi stać się bardziej „ludzki”, chociażby umożliwiając duchownym posiadanie partnera. Potrzeba miłości jest przecież jedną z podstawowych potrzeb w piramidzie Maslowa. Dlaczego więc odmawiać takiego poczucia spełnienia duchownym?

Głos w sprawie zniesienia celibatu zabrał sam papież Franciszek. Głowa kościoła katolickiego kilka miesięcy temu powiedziała, że zasada celibatu „nie jest wieczna, jak święcenie kapłańskie”, ale jest „dyscypliną””, którą można zrewidować.

O wiele bardziej jednoznaczne stanowisko ma doradca papieża. W rozmowie z dziennikiem „Times of Malta” arcybiskup Charles Scicluna stwierdził, że gdyby od niego to zależało, zrewidowałby wymóg zachowania celibatu przez księży. Jak zauważa, „Kościół stracił wielu wielkich księży, ponieważ wybrali małżeństwo”.

Biedronka alarmuje, nie pomogła nawet policja. Zdjęcie mówi wszystko

Marcin Adamiec o odejściu ze stanu duchownego. Uciekł „od śmierci w życie”

Były ksiądz w rozmowie z Rafałem Gęburą w programie “7 metrów pod ziemią” opowiedział historię swojego odejścia od stanu duchownego. Jak zapewnia, jego decyzja była „ucieczką od śmierci w życie”. Marcin Adamiec był księdzem przez sześć lat. Ujawnił, że po czasie pełnego kontroli seminarium, szybko poczuł on rozczarowanie i samotność. Zachorował na depresję. W końcu nawet utracił nawet wiarę. W jego najgorszym momencie życia nagle pojawiło się światełko w tunelu – pewna kobieta, do której poczuł ogromne uczucie.

Gdy pojawiało się zakochanie, czułeś, że żyjesz – powiedział duchowny w rozmowie z Rafałem Gęburą w programie „7 metrów pod ziemią”.

Duchowny ujawnia prawdę na temat związków księży z kobietami. Ilu księży jest w związkach?

Adamiec podkreślił, że osoby, w których zakochują się księża, to jedyne osoby, które mogą pokazać im prawdziwe życie. Już w czasie seminarium interesował się studentkami teologii, jednak zostawił to całkowicie dla siebie. Kiedy jednak w czasie pełnienia przez niego posługi pojawiła ta jedna, wyjątkowa osoba, postanowił podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu.

Gdy zakochałem się po raz trzeci, już po terapii, powiedziałem "pójdę w to, bo nie widzę już dla siebie nadziei". Nie widzę możliwości, aby dalej w tym systemie funkcjonować. Stwierdziłem, że modlitwa mi nie pomaga, proboszcz i biskup też nie pomaga, to umówię się na randkę. No i podziało – przyznał Marcin Adamiec.

Były ksiądz został zapytany przez Rafała Gęburę o to księży, którzy pozostają w stanie duchowieństwa i pozostają w związkach z kobietami.

Część z nich mieszka w konkubinatach, czyli na stałe żyje z kucharką czy gospodynią. W mojej diecezji było dwóch albo trzech takich księży. Nie wiem, ile księży miało romanse jako wikarzy. Ja miałem jeden. Przez pół roku spotykałem się z kobietą. Trzy pierwsze miesiące kręciłem się w kółko, zakochałem się bardzo mocno, będąc z nią, czułem się szczęśliwy, a na plebanii był dramat – powiedział Adamiec.

Duchowny stworzył dla siebie nowe życie. W programie „7 metrów pod ziemią” poruszył on także gorszący go temat względem polskiego kościoła. Chodzi o postawę duchownych względem badania przestępstw pedofilii w ich szeregach.

To, że zamknięto archiwa i nie ma niezależnych komisji, które przebadałyby sprawę pedofili. Na całym Zachodzie, w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii, Szwajcarii i Austrii, powołano niezależne komisje, które badały analizę tych przestępstw. W Polsce nie ma tego tematu, każda diecezja zamknęła archiwa. I nie ma rozliczenia, nie ma liczby ofiar, nie wiadomo, ilu księży molestowało w Polsce dzieci. Nie mówiąc o tym, skąd ten problem się wziął – mówił.

Źródło: Fakt.pl