Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Boris Johnson pożegnał księcia Filipa
Kamil Matuszak
Kamil Matuszak 06.05.2021 15:54

Boris Johnson pożegnał księcia Filipa

Książę Filip
POOL / SplashNews.com

Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, kilkadziesiąt minut po informacji o śmierci księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II, wydał specjalne oświadczenie, które poświęcone było zmarłemu w wieku 99 lat małżonkowi monarchini.

Premier Wielkiej Brytanii pożegnał księcia Filipa

Brytyjski premier oświadczył, że ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Filipa, księcia Edynburga. Johnson zauważył, że zmarły członek rodziny królewskiej zasłużył na sympatię wielu pokoleń w kraju oraz na całym świecie. 

Premier w swoim oświadczeniu napisał, że książę Filip wiódł niezwykłe życie - zarówno jako oficer marynarki wojennej podczas drugiej wojny światowej oraz osoba, która motywowała inspirowała niezliczoną rzeszę młodych ludzi, jak i przede wszystkim oddany małżonek Jej Królewskiej Mości.

Boris Johnson przyznał, że myśli jego, całego gabinetu oraz wszystkich Brytyjczyków są teraz wraz z królową Elżbietą II, oraz jej rodziną, którzy stracili nie tylko kochanego i szanowanego członka rodziny, ale również oddanego męża, dumnego i kochającego męża, dziadka i pradziadka.

Na końcu swojego oficjalnego stanowiska premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zauważył, że w takich momentach całe Królestwo jednoczy się, by wspominać tę ważną osobę, która opuściła ten świat.

Johnson napisał: - Jesteśmy królestwem, które się jednoczy, zarówno w żałobie, jak i wdzięczności: żal spowodowany jest stratą księcia Filipa, a wdzięczność tym, że przez wiele dekad bezinteresownie służył narodowi brytyjskiemu - zakończył oświadczenie premier.

Książę Filip zmarł w wieku 99 lat

Książę Filip zmarł w wieku 99 lat. Odszedł rano w pokoju, w posiadłości w Zamku Windsor. Książę w 2017 roku wycofał się z życia publicznego. Od kilku lat borykał się z problemami zdrowotnymi. W połowie lutego znalazł się w szpitalu wskutek infekcji, a następnie z powodu zabiegu kardiologicznego.

Małżonek Elżbiety II całe życie pozostawał w cieniu swojej żony i dzielnie są wspierał. Zawsze pozostawał prawdziwą podporą rodziny królewskiej i całej monarchii. Często musiał chować do kieszeni swoje ambicje, by nie dyskredytować pozycji królowej.

Jego zdrowie pogarszało się drastycznie od 2019 roku, gdy to po drobnej kolizji drogowej, którą spowodował, postanowił zrezygnować z samodzielnego prowadzenia samochodu. Już kilka lat wcześniej widać było, że potrzebuje regularnej opieki medycznej: zaczął używać aparatu słuchowego, często odwiedzał również gabinety lekarzy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: