Barcelona mogła stracić Ligę Mistrzów? Laporta ujawnia kulisy finansowej operacji
FC Barcelona stanęła w obliczu jednej z największych katastrof w swojej nowoczesnej historii. Podczas zgromadzenia socios prezes Joan Laporta opowiedział, jak klub uniknął surowych sankcji UEFA, które mogły skończyć się nawet wykluczeniem „Dumy Katalonii” z Ligi Mistrzów. Kulisy tych decyzji i strategii finansowej zaskakują nawet najbardziej zagorzałych kibiców.
Zgromadzenie socios i strategiczne decyzje
Na ostatnim zgromadzeniu socios podjęto kilka kluczowych decyzji dla przyszłości klubu. Przedstawiono sprawozdanie finansowe za poprzedni rok obrotowy oraz przyjęto planowany budżet na kolejny sezon. Głosowania odbyły się zgodnie z planem Joana Laporty, co dało prezesowi zielone światło do dalszych działań w obszarze finansów i transferów.
Laporta tłumaczył, że głównym celem przyjętych rozwiązań było zapewnienie stabilności finansowej bez konieczności obciążania członków klubu.
One posłużyły po to, by socios nie musieli sięgać do własnej kieszeni. Polegało to na czasowym odstąpieniu aktywów. Te środki później do nas wrócą. Odstąpiliśmy od 25% zysków z praw telewizyjnych w zamian za pewną kwotę pieniędzy. To nie była ich sprzedaż, a cesja na pewien okres – wyjaśnił prezes.
Transfery i wzmocnienie drużyny dzięki dźwigniom finansowym
Dzięki zastosowanym mechanizmom Barcelona mogła znacząco wzmocnić swoją kadrę. Laporta podkreślił, że operacja finansowa pozwoliła klubowi dokonać kilku głośnych transferów.
Ta operacja pozwoliła nam uratować klub i znacząco wzmocnić drużynę. Ściągnęliśmy Lewandowskiego, Raphinhię, Kounde, Ferrana... – mówił prezes.
ZOBACZ TAKŻE: Polska znów w grze. Awans w rankingu FIFA daje nadzieję przed barażami
To pokazuje, że strategiczne decyzje w finansach klubu nie były wyłącznie działaniem prewencyjnym. Były również elementem budowy konkurencyjnej drużyny, zdolnej do rywalizacji w Hiszpanii i Europie. Z jednej strony zabezpieczono przyszłość klubu, z drugiej – zwiększono potencjał sportowy, nie narażając socios na dodatkowe wydatki.
Uniknięcie kar UEFA i plany na rozwój rynku
Największe zagrożenie dla Barcelony pochodziło ze strony UEFA. Europejska federacja mogła ukarać klub nie tylko grzywną, ale nawet zakazem gry w Lidze Mistrzów.
Federacja chciała nas ukarać zakazem gry w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Barcelona nie jest spółką akcyjną i nie może podwyższać swojego kapitału. Był to jeden z argumentów, dzięki którym udało się obniżyć karę za naruszenie zasad finansowego fair play. Mieliśmy otrzymać grzywnę w wysokości 60 milionów euro, stanęło na 15 milionach. Uniknęliśmy też sankcji sportowych - relacjonował Laporta.
Prezes wskazał również kierunki dalszego rozwoju finansowego klubu, m.in. rynek amerykański i mecze poza Hiszpanią.
Barcelona jest bezcenna. To uczucie, którego nikt nam nie może zabrać. Są rzeczy, które do końca nam się nie podobają, chociażby sprawa Miami. Rozegranie Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej przynosi nam korzyści. Podobnie, jeżeli chodzi o mecz w Miami. I my, i Villarreal zarobimy tam pieniądze. Interesujemy się USA. To rynek, który rośnie z powodu zbliżającego się mundialu - dodał Laporta.
Tabela rozgrywek Laliga
Reklama