Balkon kamienicy zarwał się pod dwiema osobami. Kobieta zmarła w szpitalu, lokatorzy zostali ewakuowani
Dramatyczne sceny w Sosnowcu. W poniedziałkowy (4 września) ranek wprost na ulicę, przy której stoi jedna z kamienic, runął zlokalizowany na trzecim piętrze budynku balkon. W tym czasie przebywały na nim dwie osoby, które z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala. Niestety, wkrótce jedna z nich zmarła.
Sosnowiec. Balkon urwał się i spadł na ulicę. Ranne dwie osoby
Tragiczny wypadek zdarzył się w poniedziałek 4 września około godziny 6 nad ranem. Z czterokondygnacyjnej kamienicy, stojącej przy ul. Krzywej, urwał się balkon zlokalizowany na trzecim piętrze budynku. Poważne obrażenia odniosły dwie stojące na nim wówczas osoby - kobieta i mężczyzna w wieku ok. 40-50 lat.
- Wczoraj stałam na tym balkonie. Paliliśmy papierosa, a dzisiaj to mnie chyba wnuczek uratował, bo przyjechał. Nagle po 6:20 huk usłyszał. Wyjrzał do okna i zaczął wołać: wujek, wujek, wujek. Sąsiad leżał na betonie, a żona jego obok auta leżała - przekazała reporterce Radia ZET, Alicji Waliszewskiej, jedna z mieszkanek.
Andrzej z Plutycz został pobity. Gwiazdor "Rolnicy. Podlasie" trafił do szpitalaPoszkodowana kobieta zmarła w szpitalu
Ranni zostali jak najszybciej przetransportowani do szpitala im. św. Barbary przy Placu Medyków, gdzie na stół operacyjny trafiła poszkodowana kobieta. Niestety, jej życia nie udało się uratować. Stan towarzyszącego jej mężczyzny określany jest natomiast jako ciężki, ale stabilny. Z licznymi złamaniami trafił on na OIOM.
- Jest wydolny krążeniowo, ale niewydolny oddechowo, został zaintubowany - powiedział PAP rzecznik Szpitala Św. Barbary Tomasz Świerkot.
Konieczna była ewakuacja mieszkańców kamienicy
Z powodu podejrzenia uszkodzenia konstrukcji budynku, jego mieszkańców trzeba było koniecznie ewakuować na czas, gdy nadzór budowlany oceni, czy można do niego bezpiecznie powrócić.
Jak podaje Radio ZET, mieszkania musiało opuścić 21 osób, które umieszczono w specjalnie podstawionym autobusie. Zapewniono im również pomoc psychologa i posiłki.
Na wypadek, gdyby okazało się, że w kamienicy nie można mieszkać, miejscy urzędnicy zapewnili, że zapewnią lokatorom miejsce noclegu. Rafał Łysy z Urzędu Miasta poinformował tymczasem, że stan własnościowy kamienicy, w której urwał się balkon, jest nieustalony - formalnie kamienica nie ma właściciela. Jest zarządzana przez Miejski Zakład Zasobów Lokalowych, który czeka na ustalenia i rekomendacje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Źródło: WP, Radio ZET
