Monika Majko 28.10.2021 12:59

Awantura w Sejmie. Wszystko z powodu zamordowanego posła z UK

Sejm RP

Po słowach posła Konfederacji Roberta Winnickiego, w Sejmie wywiązała się awantura. Założyciel i prezes Ruchu Narodowego wezwał do uczczenia pamięci brytyjskiego polityka, Davida Amessa, który został zamordowany podczas pełnienia obowiązków w swoim okręgu wyborczym. Do zabójstwa brytyjskiego członka partii konserwatywnej doszło 15 października 2021 roku. Polityk został zamordowany przez 25-letniego obywatela Wielkiej Brytanii pochodzenia somalijskiego.

Poseł Winnicki wezwał do uczczenia pamięci zamordowanego brytyjskiego polityka

David Amess został zaatakowany przez 25-letniego nożownika podczas spotkania z wyborcami w kościele metodystów w miejscowości Leigh-on-Sea. Napastnik zadał 69-letniemu parlamentarzyście kilka ciosów nożem.

Po wezwaniu posła Winnickiego część posłów obecnych na sali obrad wstała, by minutą ciszy uczcić pamięć brytyjskiego polityka. Prezes Ruchu Narodowego kontynuował jednak swoją wypowiedź, a jego dalsze wystąpienie wywołało głośny sprzeciw przedstawicieli opozycji.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- David Amess to również ofiara polityki multikulturalizmu i ofiara polityki masowej imigracji - zawyrokował poseł.

Opozycja ostro zareagowała na słowa Roberta Winnickiego

Na te słowa ostro zareagowali politycy opozycji. Na sali obrad podniosła się wrzawa, a część posłów ponownie zajęła swoje miejsca, głośno wyrażając sprzeciw wobec tak daleko posuniętych wniosków.

- Nie rób polityki na grobie innych ludzi - wykrzykiwała jedna z posłanek w kierunku Roberta Winnickiego.

Pomimo głośnego sprzeciwu część posłów dołączyła Roberta Winnickiego, który rozpoczął recytowanie słów popularnej modlitwy „Wieczny odpoczynek”, odmawianej w intencji zmarłych w Kościele Katolickim. Następnie głos zabrała marszałkini Sejmu Elżbieta Witek, która podkreśliła, że nie był to wniosek formalny i zaprosiła na mównicę posłankę Paulinę Hennig-Kloskę z Polski 2050. - Marszałek powinna zareagować na takie słowa - wykrzykiwali posłowie sejmowej opozycji.