Akcja "Znicz": niektórzy wrócą z cmentarza z mandatem na 5000 zł i 15 punktami karnymi
We Wszystkich Świętych Polacy masowo ruszą na cmentarze, a pod nekropoliami zaroi się od policjantów. Akcja "Znicz 2022" dla niektórych zakończyć może się mandatem w wysokości 5000 zł oraz dopisaniem do konta 15 punktów karnych. Jak uniknąć wysokiej kary? Zasady są proste.
Akcja "Znicz" oficjalnie wraca na polskie drogi. Cmentarze oraz drogi dojazdowe do nekropolii znajdą się pod szczególnym nadzorem policjantów. Wszystko w trosce o bezpieczeństwo osób odwiedzających groby bliskich.
Od lat policjanci w okolicach Wszystkich Świętych zwiększają ilość patroli oraz kontroli. Chociaż w tym roku akcja "Znicz" zbiegłą się z akcją "Akcją 41" i protestem służb mundurowych, to nadal nie można liczyć, że piraci drogowi pozostaną bezkarni.
Akcja "Znicz": możesz dostać mandat na 5000 złotych
1 listopada pieniądze z portfela znikać będą nie tylko ze względu na wysokie ceny zniczy oraz kwiatów. Policjanci będą czuwać, by osoby lubiące przekraczać prędkość i łamać przepisy nie stanowiły zagrożenia dla rodzin znajdujących się w pobliżu cmentarzy.
- Bardzo liczymy na to, że te dni pamięci i zadumy będą jednocześnie dniami bezpiecznego poruszania się pod drogach, a nie dniami kolejnych drogowych tragedii - apelowała jakiś czas temu Policja Wielkopolska.
Na tych, którzy mimo apeli wygłaszanych od lat nie decydują się na zdjęcie nogi z gazu, przygotowano szereg "nagród". Nie będą to jednak niespodzianki powodujące uśmiech na twarzy. Na pewno jednak zaowocuje uszczupleniem domowego budżetu i większym bezpieczeństwem na drogach, nie tylko tych wokół cmentarzy.
Możesz dostać mandat na 5000 złotych
Nowy taryfikator mandatów pomaga w jeszcze dotkliwszym karaniu piratów drogowych. W czasie akcji "Znicz 2022" mandaty wypisywane przez policjantów we Wszystkich Świętych mogą osiągnąć kosmiczne wręcz kwoty.
Nowe przepisy oraz obowiązujący od 17 września 2022 r. taryfikator pozwalają na surowsze karanie osób, które w przeszłości ignorowały przepisy drogowe. "Recydywiści" zapłacą więcej za przekraczanie prędkości, a policjanci będą szukać ich szczególnie w okolicach cmentarzy.
Jak cmentarny rajd zakończyć z mandatem w wysokości 5000 zł oraz 15 punktami karnymi? To proste. Taką karę otrzymają kierowcy, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat złamali już przepisy. W przypadku przekroczenia dopuszczalnej prędkości o minimum 71 km/h policjant wypisze mandat 2500 zł lub 5000 zł, gdy kierowca łapie się na zapis o "recydywie". Dodatkowo na koncie takiego kierowcy wyląduje aż 15 punktów karnych.
Lepiej zdjąć nogę z gazu, inaczej słono zapłacisz
Wybierając się w trasę na cmentarz, warto zapoznać się z najnowszym taryfikatorem mandatów. Kwoty, jakie mogą znaleźć się na mandacie, będą dodatkowym motywatorem, by zamiast przekraczać prędkość... wyjechać chwilę wcześniej.
Jedziesz na cmentarz i przekroczysz dozwoloną prędkość o mniej niż 10 km/h? Policjant ma prawo wypisać ci mandat w wysokości 50 zł oraz obciążyć konto kierowcy 1 punktem karnym. Przekraczając dopuszczalną prędkość o od 11 do 15 km/h mandat opiewa już na 100 zł oraz 2 punkty karne.
W przypadku przekroczenia prędkości o od 31 do 40 km/h zaczyna się stosowanie zasady dotyczące "recydywy". Kierowca może otrzymać mandat w wysokości 800 zł oraz 8 punktów karnych. Kierowcy "recydywiści" otrzymają mandat opiewający na 1600 zł.
Nie tylko nieopodal cmentarza w przypadku przekroczenia prędkości od 51 do 60 km/h policjant wypisze 1500 zł mandatu i wlepi 13 punktów karnych. Popełniający to wykroczenie ponownie będą musieli zapłacić mandat w wysokości aż 3 tysięcy złotych.
Przestrzeganie przepisów i nieprzekraczanie prędkości pozwoli nie tylko na zachowanie w kieszeni sporej ilości pieniędzy. Jadąc na groby bliskich, warto zadbać o to, by niedługo nie znaleźć się w mogile obok. Pozostaje mieć nadzieję, że akcja "Znicz 2022" zostanie uznana za sukces, a liczba wystawionych mandatów i śmiertelnych wypadków na drogach będzie rekordowo niska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: se.pl, goniec.pl
