Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > 68-latka zasnęła na seansie w kinie. Do akcji musiały wkroczyć służby
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 26.11.2023 18:10

68-latka zasnęła na seansie w kinie. Do akcji musiały wkroczyć służby

kino policja
Pixabay/Bru-nO/fsHH

Zupełnie nieoczekiwany przebieg przybrała wizyta pewnej Włoszki w kinie. Kobieta wybrała się na komedię, ale ta najwyraźniej nie porwała jej, bo w trakcie seansu kinomanka zasnęła. Pech chciał, że gdy się obudziła, obiekt był już zamknięty. Na pomoc trzeba było wezwać karabinierów i straż.

68-latka zasnęła podczas seansu w kinie

Historia, którą z chęcią opisują media na całym świecie, miała miejsce w mieście Chiavari w Ligurii na północy Włoch. 68-letnia kobieta wybrała się do kina na popularny ostatnio film “Sto niedziel” Antonia Albanesea. Polscy widzowie mogą kojarzyć go chociażby z hitu “Zakochani w Rzymie”.

Nadzieje były więc duże, ale film chyba nie sprostał oczekiwaniom seniorki, bo ta w trakcie seansu zasnęła. Nie wiadomo dokładnie, jak to się stało, że nikt z pracowników kina nie zauważył jej drzemiącej w fotelu, ale kino zamknięto. Gdy śpiąca kinomanka obudziła się w końcu, było chwilę po północy. Na sali panował mrok, a drzwi wyjściowe nie dały się otworzyć.

Groza na jarmarkach bożonarodzeniowych w Polsce. Ceny mogą skutecznie odstraszyć

Kobietę uwolniły dopiero służby

Całe szczęście kobieta miała głowę na karku i mimo iż mogła być przerażona, z zimną krwią podjęła racjonalne działania. Wzięła więc telefon komórkowy i zadzwoniła pod numer ratunkowy. Po chwili na miejscu byli już włoscy karabinierzy i strażacy.

ZOBACZ: Oburzona wyszła z kościoła. Wszystko przez pomysł księdza ws. kolędy

Służby uwolniły 68-latkę z budynku i skontaktowały się z jego właścicielem. Mężczyzna zapewniał, że sala kinowa, jak zawsze przed zamknięciem, została sprawdzona. Tym razem musiało dojść do fatalnej pomyłki.

Włoskie media wbijają szpilę twórcom dzieła

Włoskie media wykorzystały incydent, by wbić szpilę reżyserowi komedii, sugerując, że jego film jest zwyczajnie nudny, a swoim zachowaniem 68-latka wystawiła mu najbardziej wymowną recenzję.

A o czym jest w ogóle dzieło? To historia pracownika stoczni, który dowiaduje się, że jego córka chce wyjść za mąż i postanawia zorganizować jej wesele. Napotyka jednak na wiele trudności, w których towarzyszą mu widzowie. Krok po kroku odkrywa także, że nie wszyscy, którzy powinni, są w stanie ochronić nasze pragnienia.

Źródło: Fakt

Tagi: Włochy