25-letnia Liza nie żyje. Świadkowie napaści złożyli wyjaśnienia
Polską wstrząsnęły dramatyczne wydarzenia z Warszawy, gdzie w zeszłą niedzielę nad ranem zaatakowana i brutalnie zgwałcona została 25-letnia Liza. Kamery monitoringu zarejestrowały dwie kobiety, które przechodziły ulicą w momencie, gdy doszło do ataku na młodą Białorusinkę. Świadkowe zdarzenia złożyły wyjaśnienia na policji.
Dramat w centrum Warszawy. 25-letnia Liza nie żyje
W piątek 1 marca z warszawskiego szpitala nadeszły tragiczne informacje. 25-letnia Liza, którą w ubiegłą niedzielę w centrum Warszawy zaatakował i brutalnie zgwałcił 23-letni Dorian S., nie żyje. Lekarze od 5 dni walczyli o jej życie, niestety bezskutecznie. Białorusinkę nagą i nieprzytomną odnalazł na schodach dozorca budynku przy ulicy Żurawiej 47. Natychmiast wezwał na miejsce służby.
Policja jeszcze tego samego dnia zatrzymała sprawcę. 23-letni Dorian S. usłyszał zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa kobiety na tle rabunkowym i seksualnym, jednak bardzo możliwe, że ich treść ulegnie zmianie.
Widzisz przemoc? Jesteś ofiarą ataku? Zebraliśmy najważniejsze informacjeProkurator w najbliższych dniach planuje przeprowadzenie sekcji zwłok. Ona wykaże, czy obrażenia, które odniosła w wyniku całego zajścia, skutkowały jej zgonem. Wiele na to wskazuje, natomiast formalnie musimy się opierać na opinii biegłych - powiedział w TVN24 prokurator Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - W razie potwierdzenia okoliczności, że zgon kobiety ma związek z tym zdarzeniem, usłyszy on zarzut dokonania zabójstwa - dodał.
Kamery zarejestrowały świadków zdarzenia
Miejsce, w którym doszło do tragedii, znajduje się niemal w samym centrum Warszawy, obok ulicy Marszałkowskiej. Kamienica przy Żurawiej 47 to budynek mieszkalny. W pobliżu funkcjonuje także bar, który w weekend otwarty jest do godziny 3:00.
ZOBACZ: Dramat 5-letniego Filipka. Lekarze w szpitalu odmówili mu pomocy
Jak informuje portal TVN Warszawa, kamery monitoringu zarejestrowały w trakcie zdarzenia dwie przechodzące kobiety, które przystanęły na chwilę, przyglądając się sytuacji, co zostało uwiecznione na nagraniu. O tym, że na miejscu doszło do brutalnej zbrodni, miały dowiedzieć się dopiero później z mediów.
Kobiety złożyły wyjaśnienia. Nie wiedziały, że są świadkami przestępstwa
Kobiety, które miały widzieć całą sytuację, zgłosiły się na policję i złożyły wyjaśnienia. Zeznały, że myślały, iż są świadkami stosunku seksualnego, prawdopodobnie pary osób bezdomnych. Sprawca miał zwrócić się do nich w wulgarny sposób, aby sobie poszły. Kobiety podkreślają, że nie miały świadomości, iż były świadkami przestępstwa.
ZOBACZ: Ujawnił kulisy pogrzebu Tomasza Komendy. “Dostałem dwa listy”
Rodzina 25-letniej Lizy próbuje załatwić niezbędne formalności, aby przyjechać w najbliższym czasie do Polski. Śledczy nie mogą wydać ciała chłopakowi zmarłej Białorusinki, ponieważ nie był jej mężem.
Źródło: Goniec.pl/TVN Warszawa