Zielona Góra: Nie żyje 72-letnia rowerzystka. Została potrącona przez samochód
W sobotę 5 czerwca na terenie jednej z dzielnic Zielonej Góry doszło do tragicznego wypadku. 72-letnia kobieta, która jechała na rowerze w towarzystwie męża, została potrącona przez rozpędzony samochód. Zginęła na miejscu.
Rowerzystka jechała drogą z miejscowości Płoty w kierunku dzielnicy Przylep. Sprawcą wypadku był 21-letni kierowca samochodu BMW, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.
Nie żyje 72-letnia rowerzystka
Kobieta, która została potrącona przez młodego kierowcę z dużą siłą, wypadła na pobocze drogi. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawili się zielonogórscy policjanci oraz zespół karetki pogotowia.
Ratownicy medyczni podjęli próbę reanimacji poszkodowanej 72-latki. Mimo ogromnych starań lekarzy nie udało się uratować jej życia. Siła uderzenia oraz poniesione obrażenia okazały się zbyt poważne.
- Mimo bardzo szybkiego przybycia na miejsce i długiej resuscytacji nie udało nam się uratować starszej kobiety - przekazał Robert Górski, lekarz zielonogórskiego pogotowia ratunkowego.
21-letni kierowca BMW został zatrzymany przez policjantów. Był znany funkcjonariuszom - w przeszłości wielokrotnie dopuszczał się łamania przepisów drogowych i brawurowej jazdy ulicami miasta. Stan techniczny opon auta pozostawiał wiele do życzenia.
Na miejscu śmiertelnego wypadku pracowali mundurowi oraz prokurator. Młody mężczyzna był zmuszony oddać krew do badań. Na ten moment nie podano, czy znajdował się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
- Ta sytuacja to kolejny dowód na to, że nie można jeździć „szybko i bezpiecznie”. Brak nieuchronności surowej kary dla kierowców robiących z naszych dróg tor wyścigowy niestety był, jest i będzie jeszcze długo przyczyną śmierci i kalectwa wielu niewinnych uczestników ruchu drogowego - dodał Robert Górski.
Lekarz jest przekonany, że stawki mandatów za wykroczenia drogowe są obecnie zbyt niskie, przez co wielu kierowców decyduje się na bardzo ryzykowne manewry, które mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla innych uczestników ruchu.
- Mandaty są śmiesznie niskie. Braki kadrowe w policji powodują, że szansa na ukaranie jest znikoma, więc drogowi bandyci będą dalej zabijać niewinnych ludzi - podsumował wypowiedź.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zrobiła babci z pozoru niewinne zdjęcie. Odkryła, że stoi za nią zmarły dziadek
Marian Lichtman opublikował mocny wpis. Miał otrzymać SMS-a od menadżera Krzysztofa Krawczyka
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Fakt