Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zaskakujące sceny na Placu Piłsudzkiego. Tak ludzie potraktowali ministrów
Julia Dębek
Julia Dębek 11.11.2025 14:20

Zaskakujące sceny na Placu Piłsudzkiego. Tak ludzie potraktowali ministrów

Zaskakujące sceny na Placu Piłsudzkiego. Tak ludzie potraktowali ministrów
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Warszawie rozpoczęły się z wielkimi emocjami. Podczas uroczystości wręczenia nominacji generalskich i admiralskich na Placu Piłsudskiego w centrum stolicy dało się słyszeć buczenie, gwizdy i okrzyki niezadowolenia.

Emocje podczas uroczystości państwowych

Uroczystość z okazji Narodowego Święta Niepodległości, tradycyjnie odbywająca się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, miała podniosły charakter. 

W wydarzeniu uczestniczyli m.in. prezydent Karol Nawrocki, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński - to właśnie w ich gestii leży składanie wniosków o awanse dla żołnierzy i funkcjonariuszy.

Podczas odczytywania nazwisk ministrów, część zgromadzonych zaczęła buczeć i gwizdać. Sytuacja powtórzyła się, gdy szef MON podchodził do mównicy, co wyraźnie zakłóciło powagę momentu. Choć reakcja tłumu była głośna, uroczystość nie została przerwana, a Kosiniak-Kamysz postanowił odpowiedzieć na nieprzychylne okrzyki.

„Krzyk i gwizd nie dały wolności” - odpowiedź szefa MON

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do zachowania części uczestników już na początku swojego przemówienia.

Krzyk i gwizd nie dały wolności. To praca, modlitwa w sanktuariach od Częstochowy po Gietrzwałd, gdzie poszła pierwsza iskra. To wymodlenie w chacie chłopskiej, gdzie pacierz zawsze był w naszym ojczystym języku - mówił.

Jego słowa zostały przyjęte z większym spokojem - w dalszej części wystąpienia nie było już zakłóceń. Minister apelował o jedność ponad podziałami politycznymi:

Dziś stoimy wspólnie, mimo że różnie głosujemy. Ale wspólny, święty mianownik,  Polska,  jest nie do zmazania przez jakiekolwiek złe emocje - podkreślił szef MON.

Jego wystąpienie wyraźnie miało na celu złagodzenie napiętej atmosfery i przypomnienie o tym, że dzień 11 listopada ma łączyć, a nie dzielić.

ZOBACZ TAKŻE: Nawrocki zrobił to pierwszy raz. Poruszające sceny w trakcie Święta Niepodległości

Marsz Niepodległości i koncert wieczorny

Mimo emocji towarzyszących porannym uroczystościom, stolica kontynuuje obchody Narodowego Święta Niepodległości. O godz. 14 ulicami Warszawy wyruszy tradycyjny Marsz Niepodległości, w którym udział zapowiedzieli m.in. prezydent Karol Nawrocki oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wieczorem natomiast przed Muzeum Historii Polski zaplanowano koncert upamiętniający 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Tegoroczne obchody pokazują, że 11 listopada wciąż budzi emocje - zarówno dumę, jak i niezgodę. Dla jednych to dzień jedności, dla innych moment na wyrażenie sprzeciwu wobec władzy. Jak co roku, Święto Niepodległości staje się nie tylko lekcją historii, ale i testem współczesnego patriotyzmu.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News