Zabójstwo 18-letniej Wiktorii z Bytomia. Są wyniki sekcji zwłok
Śmierć 18-letniej Wiktorii z Bytomia zszokowała wielu Polaków. Dziewczyna została zamordowana przez 19-letniego Mateusza H., którego poznała niedługo przed tragedią, w autobusie. Służby badające sprawę ujawniły wyniki sekcji zwłok nastolatki.
Tragedia w Radzionkowie
Przypomnijmy, z nieznanych jeszcze powodów 19-letni Mateusz H. miał zwabić do swego mieszkania w Radzionkowie 18-letnią Wiktorię z Bytomia i zamordować ją. Dziewczynę miał poznać niedługo wcześniej w autobusie komunikacji miejskiej. Według śledczych sprawca brutalnego zabójstwa udusił swoją ofiarę, po czym owinął zwłoki w folię i spryskał pianą.
Po policyjnym pościgu auto wjechało w drzewo. Na pokładzie sześcioro dzieci i troje dorosłychSMS do rodziców Wiktorii
W międzyczasie światło dzienne ujrzały tragiczne szczegóły koszmarnego zdarzenia. Morderca miał zadzwonić na policję i sam poinformować, że w wynajmowanym mieszkaniu, zamordował młodą dziewczynę, którą poznał zaledwie kilka godzin wcześniej w autobusie. Dodał też, że zamierza popełnić samobójstwo. Mundurowi niemal natychmiast zjawili się na miejscu zdarzenia i potraktowali zgłoszenie poważnie. W mieszkaniu dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono zwłoki młodej, uduszonej kobiety. Sprawca uciekł.
Kiedy Wiktoria długo nie wracała do domu, jej bliscy zaczęli się martwić i szukać dziewczyny na własną rękę. Na Facebooku pojawiły się ogłoszenia o jej zaginięciu. Jak podaje „Super Ekspress”, morderca miał wysłać do mamy Wiktorii wiadomość SMS o treści: „Dzień dobry. Nazywam się Mateusz. Wiktoria jest u mnie. Niedługo wróci do domu”.
Wyniki sekcji zwłok
na polecenie prokuratury zwłoki Wiktorii zostały przekazane do sekcji. W czwartek, 17 sierpnia poznaliśmy jej wyniki. - Wstępne ustalenia sekcji zwłok wskazują na taką przyczynę zgonu, jak zakładaliśmy, czyli uduszenie [...] Jest zlecony cały szereg badań – toksykologicznych, histopatologicznych, a także fonoskopijnych - powiedziała w czwartek Polskiej Agencji Prasowej prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Anna Szymocha-Żak.
Badaniu mają także objąć połączenie telefoniczne po zabójstwie. Ma być wykonana analiza identyfikacyjna głosów i autentyczności nagrań.
