Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wyróżniony policjant okazał się złodziejem? Mężczyzna przyznał się do napadu na bank
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 15:21

Wyróżniony policjant okazał się złodziejem? Mężczyzna przyznał się do napadu na bank

Policja
Pixabay.com/andrzejrembowski/CC0

Na początku marca tego roku doszło do napadu na bank w Rozłogach, w województwie warmińsko-mazurskim. Jak się okazuje, sprawcą miał być policjant! Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zaledwie dwa lata temu, w 2019 roku został odznaczony tytułem Dzielnicowego Roku. Chciał „dorobić” do niewielkiej pensji, jaką otrzymują funkcjonariusze budżetówki?

Policjant obrabował bank?

Marcin. M został aresztowany pod zarzutem dokonania napadu na bank i obrabowania instytucji finansowej. 43-letni mężczyzna przez lata służył jako policjant dzielnicowy w Komendzie Powiatowej Policji w Spiszu. Jednostka zajęła stanowisko w tej sprawie, przekazując, że jest pozostałym policjantom jest bardzo przykro, że to stojący na straży prawa miał sam je złamać.

- Każdy przypadek osoby zatrudnionej w naszej formacji, która świadomie i z premedytacją popełnia przestępstwo, jest dla nas przykry  - przekazuje rzecznik piskiej policji Tomasz Markowski w rozmowie z o2.

Kradzież w Rozłogach miała miejsce 3 marca 2021. To wówczas doszło do napadu na bank. Jak relacjonują media, sprawca był zamaskowany. Miał grozić kasjerce aktualnie prowadzącej zmianę przedmiotem przypominającym broń palną.

Szczegóły budzą oburzenie

Według relacji przekazanej przez portal o2 przerażona i sterroryzowana pracownica banku wydała napastnikowi pieniądze. W sumie było to 87 tysięcy złotych. Sprawą oczywistą jest, że sytuacja została przekazana na policję, a dalej do prokuratury i sądu.

W toku śledztwa udało się wytypować oskarżonego. Sąd Rejonowy w Olsztynie wskazał, że podejrzanym jest 43-letni Marcin M. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec 43-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące.

- Istnieje realna obawa, że podejrzany, przebywając na wolności, mógłby podjąć działania mające na celu bezprawne utrudnianie postępowania poprzez wpływanie na zeznania świadków - przekazuje w rozmowie z o2 Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik sądu w Olsztynie.

Marcin M. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Jak podawał w toku śledztwa, do napadu miała zmusić go bardzo trudna sytuacja finansowa.

Policja wskazała, że postępowanie było i będzie prowadzone tak, jak wobec każdej innej osoby i, że nie można dopuścić, by wybryk jednej osoby wpłynął na wizerunek całej policji.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Tagi: Napad policja