Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Wyjątkowo przykry los gwiazdora Papa Dance. Musiał zamieszkać w DPS-ie
Patryk Idziak
Patryk Idziak 25.04.2025 19:58

Wyjątkowo przykry los gwiazdora Papa Dance. Musiał zamieszkać w DPS-ie

Papa Dance
Papa Dance. Fot. KAPiF

Gdy światła sceny zgasły, a echa przebojów Papa Dance ucichły, rzeczywistość odsłoniła swoje surowe oblicze. Życie jednego z muzyków zespołu – człowieka, który przez lata rozgrzewał serca tysięcy fanów – miało wyglądać inaczej. W latach 80. podziwiał show-biznes z jego szczytu – dziś żyje z dala od blasku sławy, w miejscu, gdzie nikt nie prosi o autograf. Co sprawiło, że legenda polskiej muzyki trafiła tam, gdzie trafiają tylko ci, którzy nie mają już dokąd pójść?

Papa Dance. O tym, jak kilku chłopaków zmieniło oblicze polskiego popu

W 1984 roku Sławomir Wesołowski i Mariusz Zabrodzki wpadli na pomysł: założą zespół muzyczny. Co będą grać? Początkowo nie mieli jednej wizji, ale z czasem kierunek stawał się coraz wyraźniejszy. W końcu zapadła decyzja – chcą zmienić oblicze polskiego synthpopu. I rzeczywiście je zmienili.

Pierwszym wokalistą grupy został Grzegorz Wawrzyszak, którego głos słychać na nagraniach debiutanckiego albumu Papa Dance o tej samej nazwie. Krążek ukazał się już po roku od oficjalnego rozpoczęcia działalności.

W 1986 roku Wawrzyszaka zastąpił Paweł Stasiak, który wspólnie z kolegami wylansował największe przeboje. Śpiewał: “Mona Lisą byłaś mi, marzyłem tylko o Tobie”, a razem z nim nuciła to cała Polska. Na dyskotekach młodzież szalała w rytm utworów “Naj Story”, “Nasz Disneyland” czy “Temat na clip”, a gdy kogoś naszło na chwilę refleksji, z głośników wybrzmiewały słowa “Nietykalnych”.

Koniec "Milionerów" w TVN, klamka zapadła. Niespodziewany zwrot, widzowie łapią się za głowy

Gra w Papa Dance zrobiła z niego gwiazdę. Dziś jest nie do poznania

Przez dekady – gdy zespół na przemian zawieszał i wznawiał karierę – przez szeregi Papa Dance przewinęło się wielu świetnych muzyków. Jednym z nich był Tadeusz Łyskawa – perkusista i wokalista wspomagający. Co by nie mówić, prawdziwa legenda polskiej sceny.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Papa Dance
Papa Dance. Fot. KAPiF

Tadeusz Łyskawa był związany z Papa Dance od samego początku istnienia zespołu. Powrócił również w 2001 roku, gdy po niemal dekadzie milczenia grupa wznowiła działalność koncertową. Ostatecznie pożegnał się z kolegami w 2007 roku, zamykając tym samym ważny, wieloletni rozdział swojego życia.

Byłoby wspaniale, gdyby sława gwarantowała także dobre zdrowie, ale niestety tak nie jest. W styczniu 2023 roku były perkusista kultowego Papa Dance przekonał się o tym na własnej skórze, doznając niedokrwiennego udaru mózgu.

Problemy zdrowotne Tadeusza Łyskawy

Konsekwencją udaru były niedowład prawej ręki i nogi, a także afazja, czyli trudności z komunikacją werbalną. Piosenkarz ma problemy z wysławianiem się, mówieniem oraz rozpoznawaniem konotacji słownej. Z wiekiem objawy mogą ulegać nasileniu.

Jak informuje Fakt, perkusista chodzi z pomocą trójnogu i wciąż nie porusza sparaliżowaną ręką. Przez swoją niepełnosprawność zmuszony jest korzystać z pomocy innych osób – całodobowo. Koszty takiej opieki są horrendalnie wysokie – nawet 200 zł za godzinę rehabilitacji.

Co gorsze, Tadeusz Łyskawa nie pobiera renty, ponieważ nie odprowadził wystarczającej liczby składek na ubezpieczenie społeczne (zabrakło 1,5 roku). W pokryciu części wydatków pomaga mu Polska Fundacja Muzyczna. Pieniądze, które zaś otrzymuje z tytułu wynajmu mieszkania, przeznacza na utrzymanie w Domu Pomocy Społecznej.

Koszty dotychczasowej prywatnej rehabilitacji ponosili przyjaciele Tadeusza, teraz wraz z zespołem Papa Dance chcemy rozpocząć zbiórkę by Fundacja mogła sfinansować jak najwięcej zabiegów rehabilitacyjnych dla Tadeusza Łyskawy – podaje na oficjalnej stronie Polska Fundacja Muzyczna.

Muzyk liczy, że rehabilitacja pozwoli mu odzyskać sprawność na tyle, by mógł podejmować różne aktywności ze swoim 6-letnim synem. To jego priorytet.

Czytaj także: Tomasz Jakubiak długo nie dawał znaku życia. Nagle wydał oświadczenie, ma jedną prośbę