W "Znachorze" grał młynarza. Na świecie znali go od zupełnie innej strony

Bernard Ładysz w kultowym “Znachorze” z 1981 roku wcielił się w postać młynarza Prokopa, u którego tytułowa postać filmowa znalazła schronienie po wieloletniej tułaczce po kraju. Aktor, który zmarł zaledwie dzień po swoich 98. urodzinach, stworzył wiele kultowych ról, lecz co ciekawe, był bardzo znany również poza granicami kraju - lecz nie z aktorstwa. Czym wsławił się Bernard Ładysz?
Bernard Ładysz w kultowych produkcjach
Wszyscy, którzy mieli okazję obejrzeć kultowego “Znachora” z 1981 roku, którego reżyserem jest Jerzy Hoffman, zapewne pamiętają młynarza Prokopa, który, choć nie znał tytułowego bohatera, udzielił mu schronienia i zatrudnił do pracy. Ww. młynarzem był Bernard Ładysz - legendarny polski aktor, twórca znakomitych ról. W jakich produkcjach można było go jeszcze zobaczyć?
Bernard Ładysz był również królem Walorozo XXIV w “Pierścieniu i róży”, proboszczem w “Karate po polsku”, Suzinem w “Lalce”, Did Lirnikiem w “Ogniem i mieczem” czy radzieckim sanitariuszem w “Czasie pokoju”.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Bernard Ładysz był znany poza granicami Polski
Bernard Ładysz za swoje artystyczne działania otrzymał wiele nagród. W 2000 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a rok później otrzymał Nagrodę Ministra Kultury. Za to w 2006 roku wręczono mu Złoty Medal “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
ZOBACZ TAKŻE: Michał Wiśniewski zaskoczył wyznaniem o małżeństwie. Tego nikt się nie spodziewał
Jak już wspominaliśmy, Bernard Ładysz zagrał w wielu kultowych produkcjach i zdobył niemałą rzeszę fanów, lecz jak się okazuje, interesował się nie tylko aktorstwem. Dysponował potężnym i zarazem rzadkim głosem bas-barytonowym o zasięgu trzech oktaw, a jego umiejętności wokalne zostały docenione również poza granicami Polski.
Artyście udało się odnieść niemałe osiągnięcia i dostawał wielkie role operowe, które przynosiły mu coraz większą popularność. Miał fanów nie tylko w Europie, ale również w Azji, Ameryce, a nawet w Australii.
W pamięć zapadł mi jeden z występów w Australii, w Sydney Opera House. Scena w tak bliskim sąsiedztwie wody zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ale takich pięknych momentów było znacznie więcej, choć teraz coraz mniej z nich pamiętam - mówił w rozmowie z Magazynem Kurier Wileński.
Bernarda Ładysza można było usłyszeć w operach tj. “Straszny dwór”, “Don Carlos”, “Halka”, “Aida”, “Cyrulik sewilski”, “Faust” czy “Moc przeznaczenia”.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Bernard Ładysz zmarł dzień po swoich 98. urodzinach
Bernard Ładysz, który zdobył ogromna rozpoznawalność poza granicami kraju jako śpiewak operowy, zmarł 25 lipca 2020 roku, zaledwie dzień po swoich 98. urodzinach. Artysta spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wówczas smutne informacje związane z jego śmiercią przekazał Tadeusz Deszkiewicz, publikując na Facebooku wpis pełen uznania.
Z ogromnym smutkiem informuję, że dziś rano, dzień po swoich 98 urodzinach, zmarł Bernard Ładysz. Jeden z najwybitniejszych polskich śpiewaków XX wieku. Artysta o niezwykłej, głębokiej i nieporównywalnej z nikim barwie głosu. Jego aksamitny bas urzekał wszystkich na całym niemal świecie. Panie Bernardzie będziemy Pana zawsze kochać i pamiętać. Żegnaj - napisał wówczas.






































