Wyciekły dane 20 tysięcy pracowników służb publicznych. Udostępnił je urzędnik RCB
O dużym wycieku danych pracowników służb bezpieczeństwa poinformował serwis niebezpiecznik.pl. Wśród udostępnionych danych są nazwiska i numery telefonów policjantów, celników, funkcjonariuszy SOP, strażników miejskich oraz pracowników CBŚ.
Wyciekły dane 20 tys. pracowników służb publicznych
Pracownik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa udostępnił dane 20 tys. pracowników służb publicznych w popularnym serwisie umożliwiającym wizualizację danych. Dokument można było pobrać w postaci pliku Excel, który zawierał nie tylko imiona i nazwiska, ale również m.in. adresy miejsc pracy, numery PESEL, oraz e-maile i telefony.
Wyciek dotyczy ponad 20 tys. funkcjonariuszy publicznych, policjantów, funkcjonariuszy CBŚ, celników, pracowników Służby Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Inspekcji Transportu Drogowego, Administracji Skarbowej, Straży Miejskiej, Służby Więziennej i SOK.
Dane zauważył jeden z użytkowników serwisu, który szukał informacji o szczepieniach. Jak wskazuje portal niebezpiecznik.pl, na podstawie budowy pliku można wnioskować, że zawiera on dane osób, które zgłosiły chęć przyjęcia szczepienia przeciwko COVID-19.
[EMBED-243]
Wyciek obejmuje dane osób, które zgłaszały się od 12 kwietnia, godz. 8:20 aż do 20 kwietnia, godz. 6:40. Plik został niezwłocznie usunięty przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
W oświadczeniu przesłanym do redakcji portalu przez RCB podkreślono, że prowadzone są już działania „zmierzające do całkowitego zablokowania formularza i zabezpieczenia wykazu rekordów przesłanych za jego pośrednictwem”.
- W tej chwili prowadzimy spotkanie operacyjne, w trakcie którego analizujemy potencjalne przyczyny zaistniałej sytuacji. Gromadzimy także szczegółowe informacje dot. ewentualnego pobrania plików zawierających dane osobowe przez podmioty do tego nieuprawnione - przekazało w komunikacie RCB.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozpoczęło również wewnętrzne procedury wyjaśnienia, a także zgodnie z przepisami o sprawie wycieku danych powiadomi Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Jak podkreśliła redakcja Niebezpiecznika, na szczęście udostępniony arkusz z danymi nie zwierał takich informacji, jak adresy domowe funkcjonariuszy czy numery dowodów osobistych. Wciąż jednak martwi fakt, że taki plik został publicznie udostępniony przez urzędnika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Uczniowie nie będą powtarzać roku szkolnego z powodu pandemii
Od 1 czerwca nowy przepis. Kierowcy muszą zachować minimalny odstęp od innych pojazdów
