Wpłacili zaliczkę na przyjęcie z komunijne. Tuż przed uroczystością zostali na lodzie
Komunia święta to wyjątkowo ważny moment w życiu młodego człowieka, ale także rodziców dziecka. Nieprzyjemna przygoda spotkała pewnych ludzi z Poznania, którzy wpłacili zaliczkę na komunijne przyjęcie ich pociechy, w jednej z poznańskich restauracji. Ku przerażeniu opiekunów, restauracja na niedługo przed ważnym terminem została zamknięta, zaliczka przepadła, a kontakt się urwał.
Wpłacili zaliczkę na przyjęcie komunijne. Trudno uwierzyć, co ich spotkało
O całej sprawie informuje portal epoznan.pl. Do redakcji lokalnego portalu zgłosiła się zbulwersowana czytelniczka, która postanowiła opisać swoje nieprzyjemne doświadczenia. - Być może zainteresuje Państwa temat zamknięcia znanej restauracji Dąbrowskiego 42. Jesienią 2022 zarezerwowaliśmy miejsce w wyżej wymienionym lokalu na komunię syna na maj 2023 poprzez wpłatę zaliczki - rozpoczyna kobieta swój list.
Ku przerażeniu kobiety, działalność lokalu niedługo przed ważną uroczystością została zakończona. - Domyślam się, że nie my jedyni. Otóż ślad po restauracji zaginął. Lokal jest zamknięty - relacjonuje zdesperowana czytelniczka poznańskiego portalu.
Pokazała, co dzieje się z masłem w Lidlu. Wielu klientów będzie nie będzie zadowolonychWpłacili zaliczkę na komunię. Znana restauracja zamknięta na cztery spusty
- Nie wiem od jak dawna, ale jeszcze przed Wielkanocą na FB restauracja zachęcała do zamówień z wielkanocnego menu. A w ostatni piątek, 21 kwietnia, zastaliśmy zamknięte drzwi, a przez szybę widać było tylko puste stoły bez obrusów. Na e-maile nikt nie odpowiada. O dodzwonieniu się nie wspomnę, odzywa się poczta głosowa - kończy swoją relację kobieta.
Sytuacja rodziców chłopca przystępującego do komunii świętej tym roku nie jest godna pozazdroszczenia. Ważne uroczystości zwyczajowo odbywają się w maju, a więc czasu na szukanie lokalu zastępczego zostało bardzo niewiele.
Wpłacili zaliczkę na komunię i zostali bez pieniędzy. Były pracownik przerwał milczenie
Co ciekawe, do redakcji poznańskiego portalu zgłosił się także były pracownik feralnego lokalu gastronomicznego. Z jego relacji wynika, że sytuacja w lokalu skomplikowała się na początku kwietnia i wówczas został on z dnia na dzień zamknięty. Jak ustalili lokalni dziennikarze, w maju miało się tam odbyć nawet 10 uroczystości komunijnych. Restauracja przyjmowała też rezerwacje na inne imprezy - na przykład wesela.
Portal próbował skontaktować się skontaktować z właścicielami lokalu. Bezskutecznie. Dopiero po publikacji artykułu poświęconego restauracji odezwali się przedsiębiorcy. - Kontaktujemy się z osobami, które zarezerwowały u nas miejsca i odwołujemy. Jeśli były wpłacane zaliczki to je sukcesywnie zwracamy - informuje epoznan.pl
Źródło: epoznan.pl