Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Wpis Włodzimierza Czarzastego wywołał falę komentarzy
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 05.12.2025 09:22

Wpis Włodzimierza Czarzastego wywołał falę komentarzy

Wpis Włodzimierza Czarzastego wywołał falę komentarzy
@wlodekczarzasty/x.com, Wojciech Olkusnik/East News.png

Miał być dowód na determinację i powagę sytuacji, a wyszło niefortunnie. Włodzimierz Czarzasty opublikował zdjęcie mające ilustrować gotowość koalicji do tajnych obrad Sejmu. Internauci jednak błyskawicznie zwrócili uwagę na detale fotografii, zarzucając politykowi dramatyzowanie zwykłego poranka.

Piątek, 5 grudnia 2025 roku, rozpoczął się w polskiej polityce od wysokiego C. W związku z zaplanowanymi tajnymi obradami Sejmu, politycy koalicji rządzącej starali się podkreślić wagę nadchodzących wydarzeń. Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty postanowił podzielić się w mediach społecznościowych kulisami sejmowej pracy, jednak jego wpis wywołał efekt odwrotny do zamierzonego.

Budowanie napięcia przed tajnymi obradami

Wpis pojawił się w serwisie X (dawniej Twitter) o godzinie 7:27. Na dołączonym zdjęciu widać Włodzimierza Czarzastego w charakterystycznym pomarańczowym swetrze, stojącego w drzwiach gabinetu i rozmawiającego z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej. Całość opatrzona została krótkim, żołnierskim komunikatem: „Sejm nocą nie śpi. Tajne obrady przed nami. Jesteśmy gotowi”.

Post miał jednoznacznie sugerować, że politycy czuwają, pracując w nadzwyczajnym trybie, a powaga sytuacji wymaga od nich poświęceń i zarywania nocy dla dobra państwa.

„Nocna” warta o godzinie 7:20 rano

Użytkownicy portalu X nie dali się jednak ponieść budowanej narracji grozy. Ich uwagę przykuł jeden istotny szczegół widoczny w tle za plecami wicemarszałka – sejmowy zegar. Wskazówki jednoznacznie pokazywały godzinę 7:20.

Dla większości Polaków, którzy o tej porze są już w drodze do pracy, odwożą dzieci do szkół lub są po porannej kawie, nazywanie tej godziny „nocą” wydało się przesadą. Internauci szybko wytknęli politykowi, że wstawanie o 6:00 czy 7:00 rano to standardowa codzienność milionów obywateli, a nie dowód na heroiczne „niespanie po nocach”.

Internauci punktują: „Zmieniacie wszystko w karykaturę”

W komentarzach pod postem nie zabrakło ironii i ostrej krytyki. Użytkownicy wprost zarzucił politykom, że ich próby nadania wydarzeniom przesadnej powagi ocierają się o śmieszność. 

„Państwo tak cisną powagą tych “tajnych obrad”, że zmieniacie wszystko w karykaturę” – napisali, dodając z przekąsem: „Zresztą ludzie kochani – “Sejm nie śpi” o 7:20. Nie no kosmos, wstali państwo o 6:00 – jest poważnie”.

Wizerunkowy zgrzyt zamiast powagi państwowej

Sytuacja z wpisem Włodzimierza Czarzastego pokazuje, jak ryzykowne bywa budowanie patetycznej narracji w dobie mediów społecznościowych. To, co w założeniu miało być demonstracją siły i czujności państwa przed ważnym, niejawnym posiedzeniem, przez niefortunny dobór słów stało się obiektem kpin.

Zamiast dyskusji o istocie tajnych obrad, uwaga opinii publicznej skupiła się na tym, czy godzina siódma rano to jeszcze noc, czy już dzień pracy. Incydent ten dowodzi, że w komunikacji politycznej autentyczność i precyzja są równie ważne, co sam przekaz.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News