Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wpadka w Sejmie. Transmitowano zamknięte spotkanie polityków
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.04.2024 21:26

Wpadka w Sejmie. Transmitowano zamknięte spotkanie polityków

sejm
Fot. Wojciech Olkusnik/East News (zdjęcie ilustracyjne)

Wpadka podczas środowego posiedzenia Sejmu. Posłowie Lewicy przebywali na zamkniętym spotkaniu klubu i nie mieli pojęcia, iż w wyniku błędu technicznego, ich spotkanie jest transmitowane w hotelu poselskim. Kancelaria Sejmu zabrała już głos w tej sprawie.

Wpadka w Sejmie

Sejm wznowił obrady i już we wtorek 9 kwietnia w budynku parlamentu przy ul. Wiejskiej w Warszawie pojawili się politycy. W środę (10.04) posłowie Lewicy poinformowali o “skandalu”, jaki ich spotkał.

Wpadka w Sejmie dotyczy zamkniętego spotkania klubu Lewicy. Politycy spotkali się 9 kwietnia o godzinie 18.00. W sali sejmowej numer 102 mieli przebywać tylko członkowie partii, gdyż dyskutowane były kluczowe dla klubu tematy. Nagle okazało się jednak, że spotkanie jest transmitowane przez obecne kamery.

"Kaczyński to złodziej!". Pod pomnikiem smoleńskim doszło do incydentu z udziałem prezesa PiS

Zamknięte obrady Lewicy transmitowane były w hotelu

W pewnym momencie dostaliśmy informację, że w sejmowej telewizji można obejrzeć zamknięte obrady klubu Lewicy dotyczące posiedzenia Sejmu, na którym głosowane będą ustawy aborcyjne - przekazał Łukasz Michnik, rzecznik Lewicy.

ZOBACZ: Jest nowy prezes Orlenu. Wiemy, kto zastąpi Daniela Obajtka

Polityk reprezentujący partię podkreślił, iż fakt, że każdy poseł i posłanka obecni w hotelu sejmowym, mogli oglądać zamknięte rozmowy wewnątrz klubowe, jest niczym innym, jak “skandalem”. Łukasz Michnik wyjaśnił, że ma nadzieję, że transmisja zamkniętych obrad to jedynie błąd techniczny i nieporozumienie. - Jeśli jest inaczej, to sprawa zakrawa o inwigilację - dodał.

Kancelaria Sejmu zapewnia, że był to błąd techniczny

Głos w sprawie wpadki z transmisją zamkniętych obrad Lewicy zabrała już Kancelaria Sejmu. Podkreślono, że nie doszło do tego, by obraz i głos został przetransmitowany do internetu. Nie było to również celowe oraz zaplanowane działanie, które miałoby uderzyć w partię zasiadającą w Sejmie. 

ZOBACZ: Lidl i Biedronka jednak podwyższają ceny? Ten produkt podrożał o 13 zł

W komunikacie dotyczącym wpadki podkreślono omyłkowy charakter zdarzenia. Upublicznienie wewnętrznego posiedzenia Lewicy to efekt "prac testowych i wdrożeniowych nowego systemu usługi transmisji, której dostawca został niedawno zmieniony. W jego ramach są wdrażane nowe funkcjonalności, których uruchomienie produkcyjne wymaga gruntownego sprawdzenia.

Źródło: rmf24