Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wiadomo, co dzieje się ze słynną kawalerką Nawrockiego. Zapadły ważne decyzje
Julia Bogucka
Julia Bogucka 25.11.2025 14:00

Wiadomo, co dzieje się ze słynną kawalerką Nawrockiego. Zapadły ważne decyzje

Wiadomo, co dzieje się ze słynną kawalerką Nawrockiego. Zapadły ważne decyzje
Fot. Anita Walczewska/East News

Od prezydenckiego zaprzysiężenia minęło już kilka miesięcy, ale emocje wokół majątku nowej głowy państwa wciąż nie słabną. Historia głośnego nabycia mieszkania od pana Jerzego właśnie wchodzi w decydującą fazę, tym razem za sprawą ekip remontowych pracujących w Gdyni. Wiadomo, co dalej z kontrowersyjnym mieszkaniem.

Kontrowersje wokół kawalerki pana Jerzego

Czerwiec 2025 roku przyniósł na polskiej scenie politycznej trzęsienie ziemi, wynosząc Karola Nawrockiego do Pałacu Prezydenckiego. Jednak w cieniu wielkiej polityki, gratulacji i formowania nowej kancelarii toczyła się dyskusja o sprawach znacznie bardziej przyziemnych, a konkretnie o 28,5-metrowym lokalu w Gdyni. Nieruchomość ta, którą obecny prezydent odkupił od pana Jerzego, starszego mężczyzny, któremu pomagał w codziennych sprawach, stała się jednym z najgorętszych tematów kampanii.

Wiadomo, co dzieje się ze słynną kawalerką Nawrockiego. Zapadły ważne decyzje
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Dla sztabu wyborczego była to historia o ludzkiej życzliwości i więzi międzypokoleniowej, dla oponentów politycznych zaś temat rodzący pytania o transparentność i etykę ze względu na liczne kontrowersje dotyczące rzekomego zaniechania pomocy starszemu mężczyźnie po uzyskaniu lokalu. Mieszkanie, choć niewielkie, stało się symbolem pewnego obciążenia wizerunkowego. W polskiej polityce kwestie majątkowe są zazwyczaj traktowane z ogromną podejrzliwością, a każdy metr kwadratowy posiadany przez polityka jest prześwietlany na wylot.

W momencie objęcia urzędu Karol Nawrocki stanął przed dylematem: zatrzymać lokal, narażając się na ciągłe pytania o jego przeznaczenie, czy wykonać ruch, który utnie spekulacje. Historia pana Jerzego, od którego ówczesny prezes IPN nabył lokal w drodze transakcji notarialnej, była dla niektórych wzruszająca, ale w brutalnym świecie polityki sentymenty często ustępują miejsca chłodnej kalkulacji. Decyzja musiała być szybka i jednoznaczna, by nie ciągnąć za nową prezydenturą "bagażu" z okresu kampanijnego.

Karol Nawrocki zdecydował się na istotny krok

Ostatecznie prezydent zdecydował się na krok, który przez wielu komentatorów został odebrany jako mistrzowskie zagranie PR-owe, a przez innych jako szczery odruch serca. Klucze do słynnej już kawalerki nie trafiły ani na rynek wynajmu, ani do rodziny polityka. Karol Nawrocki podjął decyzję o przekazaniu nieruchomości Chrześcijańskiemu Stowarzyszeniu Dobroczynnemu w Gdyni. Organizacja ta od lat zajmuje się wsparciem osób w kryzysie bezdomności, wykluczonych społecznie oraz tych, którzy z różnych przyczyn życiowych znaleźli się na zakręcie.

Wiadomo, co dzieje się ze słynną kawalerką Nawrockiego. Zapadły ważne decyzje
Fot. Anita Walczewska/East News

Przekazanie lokalu organizacji pożytku publicznego to ruch, który w teorii powinien zamknąć usta krytykom, trudno bowiem atakować kogoś, kto pozbywa się majątku o rynkowej wartości kilkuset tysięcy złotych na rzecz ubogich. Wybór akurat tej organizacji nie był przypadkowy. Stowarzyszenie cieszy się w Trójmieście dużym zaufaniem i posiada doświadczenie w prowadzeniu mieszkań treningowych oraz interwencyjnych. Tego typu lokale są na wagę złota w systemie pomocy społecznej, pozwalają podopiecznym na powolny powrót do samodzielności, dając im dach nad głową w bezpiecznych, kontrolowanych warunkach, z dala od schroniskowej rzeczywistości.

Gest prezydenta wpisuje się w szerszy trend, w którym politycy starają się budować swój wizerunek poprzez działalność charytatywną, choć rzadko zdarza się, by przedmiotem darowizny była nieruchomość. Przekazanie mieszkania to jednak dopiero połowa sukcesu, ponieważ stan techniczny lokalu po panu Jerzym wymagał interwencji, zanim mógłby on posłużyć nowym lokatorom.

Zobacz też: Fatalny sondaż dla Donalda Tuska. Spadł na dół rankingu

Wiadomo, co dalej z kawalerką pana Jerzego

Obecnie w lokalu przy ulicy Morskiej w Gdyni praca wre. Jak donoszą media, w tym Fakt, mieszkanie przechodzi gruntowną metamorfozę, by dostosować je do standardów umożliwiających godne zamieszkanie. Przedstawiciele Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego nie zasypują gruszek w popiele. Zdecydowano o całkowitym opróżnieniu lokalu ze starych mebli i sprzętów, które pamiętały jeszcze czasy poprzedniego właściciela. Decyzje te były konieczne nie tylko ze względów estetycznych, ale przede wszystkim sanitarnych i funkcjonalnych.

W mieszkaniu trwają prace remontowe. Będą tam głównie mieszkać kobiety z dziećmi, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. To jest nasze założenie i konsekwentnie w tę stronę idziemy - przekazano “Faktowi”.

Według informacji płynących z otoczenia Stowarzyszenia remont jest prowadzony sprawnie, a jego celem jest jak najszybsze oddanie lokalu do użytku. Choć kawalerka, zdaniem przedstawicieli instytucji, nadawałaby się do zamieszkania niemal od razu, zdecydowano się na podniesienie jej standardu.

Ze względu na zakres prac remontowych trudno dziś precyzyjnie określić termin. W trakcie prac wychodzą nowe potrzeby - wyjaśniono.

To pokazuje, że "polityczna kawalerka" realnie zmieni czyjeś życie. Taki model współpracy między darczyńcą a obdarowanym Dla lokalnej społeczności w Gdyni cała sytuacja jest dowodem na to, że nawet najbardziej kontrowersyjne tematy z pierwszych stron gazet mogą mieć pozytywny finał. Mieszkanie, które jeszcze kilka miesięcy temu było przedmiotem politycznych przepychanek i analiz oświadczeń majątkowych, staje się właśnie domem dla kogoś, kto tego domu desperacko potrzebuje. Niezależnie od oceny motywacji Karola Nawrockiego, czy był to czysty altruizm, czy chłodna kalkulacja wizerunkowa, efekt końcowy jest społecznie pożyteczny.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News