W akcji śmigłowiec LPR, straż pożarna i pogotowie. 15-latek podpalił się
Śmierć przyjaciela zdruzgotała Michała Wiśniewskiego. W nocy opublikował smutne wspomnienie
Matylda Damięcka w piękny sposób pożegnała zmarłego Bronisława Cieślaka
[EMBED-243]
- Wezwano pogotowie lotnicze. Lądowisko zabezpieczali między innymi druhowie z okolicznych jednostek OSP oraz jednostki JRG z Wadowic i Suchej Beskidzkiej - przekazali strażacy zabezpieczający teren.
Na miejsce natychmiast zadysponowano służby. Poza policją i strażą pożarną niezbędne było również wezwanie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopak został przetransportowany do szpitala w Krakowie.
Do zdarzenia miało dojść dzisiaj ok. godziny 12:30. Właśnie wtedy na jednej z posesji w Mucharzu 15-letni chłopak miał wylać na siebie benzynę i zaprószyć ogień. Na ten moment nie wiadomo, jaki był motyw kierujący nastolatkiem.
Relacje świadków zdarzenia są przerażające. Według osób znajdujących się na miejscu nastolatek skończył z poparzeniami sięgającymi co najmniej 50 procent powierzchni całego ciała.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez mundurowych stan nastolatka jest bardzo ciężki. Obecnie służby prowadzą czynności wyjaśniające mające za zadanie ustalić, w jakich okolicznościach doszło do samospalenia.
Całą sytuację udokumentowali strażacy z OSP Mucharz. Dzięki ich relacji udostępnionej na Facebooku wiadomo, że w akcji udział wzięły: JRG Wadowice, JRG Sucha Beskidzka, ZRM, LPR, Policja i oczywiście OSP Mucharz.