Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > USA. Tragedia podczas spaceru. Piorun śmiertelnie raził 52-latkę i jej dwa psy
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.06.2022 19:04

USA. Tragedia podczas spaceru. Piorun śmiertelnie raził 52-latkę i jej dwa psy

Piorun
Pixabay/rauschenberger

Mrożąca krew w żyłach historia ze Stanów Zjednoczonych, która sprawi, że każdy poczuje respekt przed nieprzewidywalną naturą. Mieszkanka Południowej Kalifornii zginęła tragicznie podczas spaceru ze swoimi dwoma psami. Choć za oknem szalała burza, kobieta odważyła się wyjść z pupilami. Cała trójka została wówczas śmiertelnie porażona piorunem.

Słoneczna Kalifornia kojarzy nam się przede wszystkim z błękitnym oceanem, szerokimi piaszczystymi plażami, wysokimi temperaturami, Hollywood i wszechobecną idyllą.

Takie wyobrażenie jest jednak nieco złudne, bo i tam zdarzają się dni, gdy niebo zasnuwa się gęstymi chmurami, z których solidnie pada i zza których przebijają się złowrogie błyskawice.

Z dynamicznymi zjawiskami mierzyła się choćby ostatnio południowa część stanu, nad którą w środę przetoczyły się gwałtowne burze. Front sztormowy sprawił mieszkańcom okolicy nie lada problemy, odcinając prąd i doprowadzając do zamknięcia plaż.

Gwałtowne burze nad Południową Kalifornią

Z trudnymi warunkami atmosferycznymi za oknem obudziło się wczoraj całe Los Angeles i okolice. Mimo iż pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu, przy drzwiach mieszkania 52-letniej Antonii Mendozy Chavez już czekały jej dwa pupile, które błagały o codzienny spacer.

Tuż po godzinie 9 czasu lokalnego cała trójka wybrała się więc na przechadzkę po znajomych terenach Pico Rivera, jak się później okazało, ostatnią w ich życiu.

Stacja 10 news relacjonowała, że szalejące burze z piorunami spowodowały co najmniej jeden pożar i wymusiły zamknięcie kąpielisk w hrabstwach Orange w Newport Beach i Laguna Beach, lecz Antonia, podobnie jak wielu z nas w podobnych sytuacjach, nawet przez chwilę nie pomyślała, że akurat ją może spotkać coś złego.

USA. Piorun śmiertelnie raził 52-latkę i jej psy

Powiedzieć, że 52-latka miała pecha, to jak nie powiedzieć nic. Wystarczył moment, a życie jej i jej dwójki pupili zostało brutalnie przerwane i to w jeden z najgorszych możliwych sposobów. Ciało Antonii i jej towarzyszy znaleziono w pobliżu rzeki San Gabriel. Jak ustalono, w całą trójkę trafił śmiertelnie piorun.

- To jest jedna szansa na milion, że coś takiego się wydarzy i właśnie się wydarzyło – mówił policjant z Los Angeles Patrick Morey w rozmowie z „Los Angeles Times”. Niestety, tym razem to Amerykanka i jej psy "wylosowali" pechowy los w loterii życia.

Powiatowa straż pożarna sprecyzowała miejsce tragedii jako okolicę alei Mines i Rimbank, około 24 kilometry na południowy wschód od centrum Los Angeles. Ślady na asfalcie zdradzały, że siła, z jaką piorun uderzył w ziemię była ogromna.

- Kiedy pogoda jest nieprzewidywalna, zawsze ostrzegamy, aby pozostać w domu - powiedział Morgan Arteaga z departamentu szeryfa w Los Angeles, cytowany przez stację NBC Los Angeles.

52-letnia Antonia Mendoza Chavez, według informacji udzielonych przez kobietę, u której wynajmowała mieszkanie, pozostawiła pogrążoną w smutku dwójkę dzieci.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Radio ZET

Tagi: burza