USA oskarżają sekretarza generalnego ONZ o uleganie Rosji
Stany Zjednoczone oskarżyły sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o "najwyraźniejsze poddanie się rosyjskim groźbom" i niewysłanie urzędników do Ukrainy w celu sprawdzenia dronów używanych przez Rosję, które według władz USA i innych państw zostały dostarczone przez Iran.
Irańskie drony w Ukrainie
Władze Rosji zaprzeczyły, jakoby jej wojska używały irańskich dronów w Ukrainie i twierdzą, że urzędnicy ONZ nie mają mandatu na podróż do tego państwa w celu zbadania pochodzenia dronów. Władze Iranu przyznały, że dostarczyły Rosjanom drony, ale zostały one wysłane przed rozpoczęciem inwazji.
Przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy twierdzą, że dostawa irańskich dronów do Rosji narusza rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2015 roku, która potwierdza porozumienie nuklearne z Iranem. Chcą, aby sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wysłał urzędników do Ukrainy w celu zbadania sprawy.
Oskarżenia USA o bezczynność sekretarza generalnego ONZ
Wczoraj (20.12) do sprawy odniósł się Robert Wood, zastępca ambasadora USA przy ONZ. – Żałujemy, że ONZ nie przeprowadziła normalnego dochodzenia w sprawie tego zgłoszonego naruszenia – powiedział na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa w sprawie rezolucji dotyczącej porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku. – Jesteśmy rozczarowani, że Sekretariat, najwyraźniej ulegając rosyjskim groźbom, nie wykonał mandatu śledczego, który dała mu ta Rada – przekazał.
W raporcie dla Rady Bezpieczeństwa na początku tego miesiąca Antonio Guterres stał na stanowisku, że urzędnicy ONZ analizują dostępne informacje, a wszelkie ustalenia zostaną przekazane Radzie we właściwym czasie. Zapytany dziś o presję, z którą się spotkał, sekretarz generalny powiedział dziennikarzom, że zachodnie oskarżenia, że Iran zaopatrywał Rosję w drony używane w Ukrainie, są rozpatrywane "w szerszym kontekście wszystkiego, co robimy w kontekście wojny, aby ustalić czy i kiedy powinniśmy wysłać urzędników do Ukrainy".
Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia powiedział na Radzie Bezpieczeństwa, że urzędnicy ONZ "nie powinni uginać się pod presją państw zachodnich" i że "wszelkie wyniki tego pseudo śledztwa są nieważne".
Artykuły polecanie przez Goniec.pl:
Kujawsko-Pomorskie: Okradł kościół. Policja w akcji, grozi mu 10 lat więzienia
Inflacja weszła do kościołów. "Co łaska" może kosztować nawet 6 tysięcy złotych
Szykuje się 15. emerytura i 700 plus? Eksperci: Rząd zadłuży nas jeszcze bardziej
Źródło: Reuters