Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > USA chcą rozbić Unię Europejską? Polska na liście państw do „odciągnięcia”
Janusz Schwertner
Janusz Schwertner 17.12.2025 15:27

USA chcą rozbić Unię Europejską? Polska na liście państw do „odciągnięcia”

USA chcą rozbić Unię Europejską? Polska na liście państw do „odciągnięcia”
Rozbić Unię, podporządkować Europę. Kulisy nowej strategii USA Fot. IMAGO/Christian Ohde

Nowe, nieoficjalne zapisy amerykańskiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego ujawniają zaskakującą i niepokojącą wizję Europy jako projektu przeznaczonego do osłabienia, a nie wsparcia. Polska została wprost wskazana jako jedno z państw, które Waszyngton chciałby odciągnąć od Unii Europejskiej. Zdaniem analityka Alberta Świdzińskiego dokument ten nie jest wyrazem chłodnej kalkulacji geopolitycznej, lecz ideologicznej wojny z Europą, której skutki mogą fundamentalnie zmienić pozycję Polski i całego kontynentu.

Materiał powstał na podstawie programu “Obraz Świata” z udziałem Alberta Świdzińskiego ze Strategy&Future i moim. 

Dwa wilki

Nieoficjalna wersja amerykańskiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, do której dotarł serwis Defense One, zawiera zaskakujące zapisy dotyczące Europy. Zdaniem Alberta Świdzińskiego dokument ujawnia fundamentalną sprzeczność w myśleniu strategicznym Stanów Zjednoczonych.

Z jednej strony autorzy deklarują odejście od narracji ideologicznej i podkreślają, że dla USA liczy się wyłącznie realizacja konkretnych interesów, nawet kosztem współpracy z państwami o odmiennych systemach politycznych czy normach moralnych. Taka postawa – jak zauważa ekspert – byłaby spójna z klasyczną, realistyczną strategią mocarstwową.

Problem w tym, że ta logika natychmiast załamuje się w części poświęconej Europie. Pojawia się tam przekaz jawnie ideologiczny, sprowadzający Unię Europejską do cywilizacyjnego przeciwnika, który należy osłabić lub wręcz rozbić.

„Europa jest zdegenerowana, upada cywilizacyjnie, i tak dalej, i tak dalej. Mniej więcej taki jest tego wydźwięk” – mówi Albert Świdziński w rozmowie z Gońcem.

Zdaniem analityka to właśnie ten fragment dokumentu zdradza wpływ wewnętrznych frakcji ideologicznych, związanych z nurtem MAGA. Postulat współpracy z Polską, Austrią, Węgrami i Włochami w celu ich odciągnięcia od Unii Europejskiej nie ma bowiem żadnego racjonalnego uzasadnienia strategicznego.

„Nie ma moim zdaniem żadnego uzasadnienia strategicznego dla takiego postępowania, bo ujęcie tego w ten sposób w dokumencie strategicznym jest w istocie aktem wrogim wobec Europy” – podkreśla Świdziński.

Tym bardziej że Europa już dziś w ogromnym stopniu podporządkowuje się oczekiwaniom Waszyngtonu.

„Nie ma potrzeby antagonizować Europy, bo Europa i tak wykonuje posłusznie polecenia Stanów Zjednoczonych, ignorując własny interes” – dodaje analityk.

Strategiczne upokarzanie Europy?

W dokumencie szczególnie uderzający jest sposób, w jaki Europa została przedstawiona jako byt bezradny i niezdolny do samodzielnego zarządzania konfliktem z Rosją – mimo swojej realnej przewagi potencjału.

„W tej strategii jest fragment, w którym stwierdza się, że Europa jest bezradna, mimo że w niemal każdym wymiarze potęgi znacząco przewyższa Rosję – z wyjątkiem potencjału nuklearnego – a mimo to rzekomo nie jest w stanie zarządzić tym konfliktem” – mówi Gońcowi Świdziński.

Zdaniem eksperta taki obraz nie wynika z chłodnej analizy geopolitycznej, lecz z ideologicznej niechęci części amerykańskich elit wobec Europy i jej elit politycznych.

„Dalsze karanie i upokarzanie Europejczyków ma moim zdaniem mniej wspólnego z osiąganiem celów strategicznych Stanów Zjednoczonych, a znacznie bardziej wynika z przekonań ideologicznych części administracji” – podkreśla Świdziński.

Europa bez Ameryki – powrót do przeszłości?

Konsekwencją takiego podejścia – zdaniem analityka – może być stopniowe porzucenie Europy jako projektu politycznego zdolnego do samodzielnego funkcjonowania. Bez amerykańskiej obecności militarnej Unia Europejska może nie przetrwać.

„Kiedy Stanów Zjednoczonych nie będzie tu militarnie, jestem przekonany, że Unia Europejska się rozpadnie. Powrócą stare rywalizacje, a cała ta koncepcja legnie w gruzach bez zewnętrznej potęgi Amerykanów, która ją dziś spina” – mówi nam Świdziński.

W takim scenariuszu Europa wróciłaby do klasycznej gry interesów, w której kluczową rolę w Europie Środkowej odgrywałyby Niemcy i Rosja.

Polska jako państwo tranzytowe

Z perspektywy Berlina i Moskwy Polska musiałaby zostać wpasowana w nowy układ w sposób, który nie zakłócałby wzajemnie korzystnych relacji gospodarczych.

„Z punktu widzenia Niemiec i Rosji właściwe byłoby takie zarządzenie sytuacją polityczną w Polsce, żeby nasz kraj nie próbował destabilizować tego wzajemnie korzystnego układu gospodarczego” – mówi Świdziński.

Oznaczałoby to akceptację przez Polskę roli państwa tranzytowego – ważnego gospodarczo, ale pozbawionego realnej swobody strategicznej.

Dlaczego Polski nie ma przy stole?

Brak Polski przy kluczowych stołach negocjacyjnych nie jest – zdaniem eksperta – przypadkiem, lecz konsekwencją wieloletniego sposobu myślenia polskich elit.

„Polska myśl polityczna po raz kolejny sprowadziła się do znalezienia patrona. Sami odebraliśmy sobie sprawczość i uzasadnienie dla naszej obecności przy tym stole” – podkreśla w rozmowie z Gońcem Świdziński.

Polska liczyła na nagrodę za lojalność, mimo że nigdy nie została ona formalnie obiecana.

„My oczekiwaliśmy, że dostaniemy to jako nagrodę – co jest podstawą polskiego myślenia politycznego – oczekiwaliśmy nagrody, która nie była nigdzie zapisana w żadnej umowie” – dodaje.

Zdaniem analityka jedynym realnym sposobem, by Polska była traktowana jako partner, a nie wykonawca poleceń, jest posiadanie realnej zdolności wpływu – także destrukcyjnego.

„Gdyby się okazało, że Polska może z miejsca uwalić proces pokojowy USA–Rosja albo zagrozić wciągnięciem Stanów Zjednoczonych do wojny, wtedy pojawiłby się powód, żeby z nami rozmawiać” – mówi Świdziński.

Źródło: Goniec

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News