Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > TVN: Podczas relacji na żywo kibic wykrzyczał do kamery wulgarne hasło
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.10.2021 08:49

TVN: Podczas relacji na żywo kibic wykrzyczał do kamery wulgarne hasło

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
tvn24, wydanie z dn. 09.10.2021 r.

Widzowie oglądający relację TVN 24 spod Stadionu Narodowego po meczu z San Marino byli świadkami niecodziennego zdarzenia. Reporter został zaskoczony przez jednego z kibiców. Nagle wszedł on w światło kamery i powtórzył wulgarne hasło.

Po godzinie 23 na antenie TVN 24 padły obraźliwe pod adresem stacji słowa. Wszystko w relacji na żywo spod Stadionu Narodowego w Warszawie.

Reporter TVN 24 relacjonujący nastroje po zwycięskim meczu polskiej reprezentacji z San Marino nie miał możliwości przeszkodzić jednemu z kibiców w pojawieniu się na wizji. Wszystko działo się bardzo szybko.

Hasło "j***ć TVN" w programie na żywo

Szampański nastrój po zwycięstwie piłkarzy z reprezentacją San Marino miał być głównym tematem nocnego wydania programy na żywo w TVN 24. Reporter nagle postawiony został jednak w trudnej sytuacji.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Wśród tłumu przechodzących obok niego ludzi, jeden z mężczyzn postanowił mu przeszkodzić. Mężczyzna w kurtce koloru khaki wszedł w światło kamery i pokazał język oraz dwa znaki "V".

Całość swojego krótkiego występu w programie na żywo okrasił głośnym hasłem "j***ć TVN". Dobitne przesłanie postanowił powtórzyć, tak aby widzowie TVN 24 o nim nie zapomnieli.

- Pamiętajcie... J***ć TVN - powiedział ponowie anonimowy mężczyzna, po czym szybko zniknął. Zaskakuje reakcja dziennikarza postawionego w trudnej sytuacji.

Dziennikarz TVN zaskoczony przez kibica pod Stadionem Narodowym
Dziennikarz TVN zaskoczony przez kibica pod Stadionem Narodowym

Źródło: TVN, wydanie z 09.2021 r.

Reporter stał niczym słup

Widzowie oglądający to zdarzenie byli zaskoczeni spokojną reakcją dziennikarza, a właściwie jej brakiem. Reporter mimo wulgarnego okrzyku skierowanego pod adresem TVN nie zdecydował się ani odezwać w stronę mężczyzny, ani nawet spojrzeć w jego stronę.

Kilkusekundowe zdarzenie mogło przyczynić się do zakończenia rozmowy z reporterem TVN 24 szybciej. Dosłownie tuż po tym, jak anonimowy mężczyzna zniknął z wizji, zadecydowano o powrocie do studia.

Nie tylko TVN

Ostatnio podobną wpadkę dotyczącą przekleństw i wulgarności w programie na żywo zaliczył dziennikarz Polsat News. W przypadku TVN 24 sytuacja wynikała z nagłego wtargnięcia przed kamerę osoby trzeciej, w przypadku Michała Cholewińskiego prowadzącego program "Nowy Dzień" doszło do błędu dziennikarza, który nie wiedział, że widzą i słyszą go już widzowie.

- Tymczasem ponad połowa mieszkańców planety nie otrzymała jeszcze ani jednej dawki. Ku***a, to w kategoriach planety - mówił wtedy Michał Cholewiński.

W przypadku sobotniego incydentu w TVN 24 bardzo szybko przerwano relacje, zapewne w obawie o powrót mężczyzny wykrzykującego hasło "j***ć TVN". W przypadku wpadki w Polsat News redakcyjna koleżanka przeklinającego dziennikarza dała mu do zrozumienia, że ten jest już w programie na żywo, a jego mikrofon jest włączony.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: goniec.pl, tvn24.pl

Tagi: TVN