Turcja. Nie żyje 3-letni chłopiec, ojciec zostawił go w rozgrzanym samochodzie. Mężczyzna nie czuje się winny
3-latek miał przed sobą całe życie, ale jedna decyzja jego ojca sprawiła, że nigdy nie będzie miał okazji dorosnąć. Chłopiec zmarł, zamknięty w rozgrzanym samochodzie. Zanim tata zostawił dziecko, stwierdził, że uchylone okna wystarczą. Refleksja przyszła zbyt późno. - Niech Bóg nie pozwala nikomu odczuwać tego bólu - powiedział 34-latek w rozmowie z mediami.
Apele o rozwagę w czasie upałów nie przynoszą efektów nie tylko w Polsce. Turcja żyje dramatyczną śmiercią 3-letniego chłopca. Dziecko spało w zamkniętym samochodzie. Nie przeżyło.
Turcja: 3-latek zginął, był zamknięty w rozgrzanym aucie
Chłopiec miał spędzić z tatą miły czas, ale sprawy potoczyły się najczarniejszym ze scenariuszy. 34-letni ojciec wrócił do domu bez syna, chociaż nic nie wskazywało, że dojdzie do tak wielkiej tragedii.
Mężczyzna przekonuje, że 3-latek był bezpieczny. Zdaniem Sifeddin Malahafji zostawienie syna w zamkniętym samochodzie w czasie upałów nie jest zbrodnią, gdyż... uchylił mu okna i zaparkował w cieniu.
Policja przypuszcza, że 34-letni ojciec w czasie, gdy jego dziecko umierało w aucie, pił z bratem drinka. W oficjalnej wypowiedzi mężczyzny dla mediów brakuje jednak takiego przekazu.
- Kiedy wyszedłem z domu, mój syn pobiegł do mnie z płaczem, bo chciał iść ze mną. Zaparkowałem w cieniu i poszedłem odwiedzić mojego brata w jego miejscu pracy. Po prostu nie chciałem budzić syna i zostawiłem trochę otwarte okna - mówił ojciec zmarłego 3-latka.
Przyjechali na wesele, a będą musieli wyprawić pogrzeb
Sifeddin Malahafji chciał z żoną Hibą i 3-letnim synem dobrze bawić się na weselu. To właśnie ceremonia zawarci małżeństwa ściągnęła ich do tureckiej Adany. Przyjechali we troje, ale wyjadą tylko rodzice. Dodatkowo będą oni pogrążeni w żałobie.
Badr Alddin Malahafji miał zaledwie 3 lata i błagał ojca, by ten nie wyjeżdżał na przejażdżkę bez niego. 34-latek się zgodził, ale zgodnie z przedstawioną przez niego wersję wydarzeń, dziecko usnęło w aucie.
Nie chciał go budzić, więc... zamknął je w wewnątrz śmiertelnej pułapki. Po 30 minutach nie był już w stanie pomóc synowi. 3-latek był nieprzytomny i nie reagował na żadne bodźce, w tym na krzyki i potrząsanie. Przerażony ojciec wezwał pogotowie, ale również ratownicy nie byli w stanie uratować dziecka.
W Polsce doszło do podobnych przypadków
Nie tylko w Turcji toczy się dyskusja na temat zagrożenia związanego z pozostawianiem dzieci i zwierząt w zamkniętych samochodach. Upały sprawiają, że wystarczy kilka minut, by wewnątrz aut temperatura wzrosła do poziomu zagrażającego życiu.
Pod koniec czerwca los 3-latka z Turcji podzieliło 1,5-roczne dziecko ze Szczecina. Matka zostawiła chłopca na tylnym siedzeniu i o nim zapomniała. Gdy po niego wróciła, było już za późno. W sprawie toczy się śledztwo.
Tragedia nieomal powtórzyła się na początku sierpnia w Olsztynie. Strażnicy Miejscy zostali wezwani do dwóch dziewczynek zamkniętych w aucie. Pomoc przyszła szybko i tym razem udało się uniknąć tragedii.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Nieznani chuligani zdewastowali cmentarz w Lwówku Śląskim. Zniszczyli nawet grób dziecka
Podkarpacie. Babcia poszła z wnukami nad zalew. 79-latka zginęła na ich oczach
Źródło: o2.pl