Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Śledczy twierdzą, że żyje
Maria Glinka
Maria Glinka 27.10.2021 13:59

Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Śledczy twierdzą, że żyje

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Policja Śląska

Jacek Jaworek, który zamordował brata i jego rodzinę, pozostaje nieuchwytny. Jednak zdaniem śledczych 52-latek najprawdopodobniej żyje i ukrywa się przed organami ścigania. Prokuratura analizuje najnowsze wątki jego tajemniczego zniknięcia.

Śledczy przyglądają się przesyłce, która została zaadresowana na nazwisko mężczyzny podejrzanego o zabójstwo. Poza tym sprawdzają ostatnią aktywność w mediach społecznościowych.

Prokuratura twierdzi, że Jacek Jaworek żyje

Poszukiwania Jacka Jaworka trwają od 10 lipca, kiedy w Borowcach, niedaleko Częstochowy, znaleziono ciała jego brata, żony i syna. Na miejscu nie było broni ani potencjalnego sprawcy.

Za Jackiem Jaworkiem wystawiono list gończy i czerwoną notę Interpolu. 52-latek podejrzany o potrójne zabójstwo jest poszukiwany również Europejskim Nakazem Aresztowania.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Dotychczas śledczy nie trafili na żaden przekonujący ślad Jacka Jaworka. Służby nie wiedzą, gdzie jest i co robi. Jednak mają już wstępną teorię.

Choć szczegóły śledztwa nie są ujawniane, to rzecznik zdradził najbardziej prawdopodobny scenariusz. Zdaniem śledczych Jacek Jaworek żyje i ukrywa się albo w Polsce, albo za granicą. 

- Nie ma na to stuprocentowego dowodu, jednak analiza okoliczności, zeznań świadków, opinii biegłych pozwala przyjąć takie założenie - wskazywał rzecznik częstochowskiej prokuratury.

Służby badają ostatnie ślady 

W ramach śledztwa prokuratura sprawdza, kto logował się na profilu Jacka Jaworka w mediach społecznościowych. Na początku października pojawiło się na nim nowe zdjęcie.

Dodatkowo śledczy analizują także list z Francji, który w tym samym czasie trafił do OSP Borowce. Adresatem przesyłki miał być Jacek Jaworek. 

Zawartość tej przesyłki jest poddana ekspertyzie kryminalistycznej. W takiej sytuacji szczegóły analiz są objęte “tajemnicą śledztwa”.

Prokuratura i policja ostrzegają, że Jacek Jaworek może mieć przy sobie broń, co zważając na czyny, których prawdopodobnie się dopuścił, tylko wzmaga zagrożenie.

Do tragedii doszło 10 lipca w domu w Borowcach. Od strzałów zginęły trzy osoby - brat Jacka Jaworka, jego żona i syn. Jedyną osobą, która przeżyła morderczy szał 52-latka był drugi syn pary - 13-letni Gianni.

Zobacz też

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Wirtualna Polska, TVN24

Tagi: policja