Trump wprost o zestrzeliwaniu rosyjskich samolotów. Wyjawił, co powinno robić NATO
Podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ Donald Trump jasno zadeklarował, że państwa NATO powinny reagować zdecydowanie na naruszenia przestrzeni powietrznej przez Rosję. Wypowiedź prezydenta USA wywołała dyskusję o tym, jak daleko Sojusz może posunąć się w obronie granic państw członkowskich i jakie konsekwencje polityczne oraz militarne mogą z tego wynikać.
"Tak, tak myślę" - jednoznaczna deklaracja
Na pytanie dziennikarzy, czy NATO powinno zestrzeliwać rosyjskie samoloty, które wlecą w przestrzeń powietrzną państw członkowskich, Trump odpowiedział: "Tak, tak myślę". Krótka, ale wyrazista odpowiedź stała się jednym z najczęściej komentowanych fragmentów jego wystąpienia.
Jednocześnie dodał: "to zależy od okoliczności". Prezydent podkreślił, że Stany Zjednoczone pozostają bardzo mocne w sprawie NATO, ale decyzje o ewentualnym użyciu siły muszą uwzględniać konkretne warunki i ryzyko eskalacji. To pokazuje, że mimo ostrego tonu, stanowisko USA nie jest pozbawione kalkulacji.
Wsparcie dla Ukrainy i presja na Rosję
Podczas spotkania z Zełenskim Trump mówił również o sytuacji na froncie i ocenił działania ukraińskich żołnierzy.
Spisuje się niesamowicie - stwierdził, odnosząc się do skuteczności ukraińskiej armii w odpieraniu rosyjskich ataków.
Ukraiński prezydent podkreślał, że jego krajowi udało się wyzwolić kolejne tereny i że wsparcie sojuszników pozostaje kluczowe dla dalszych postępów. Trump zasugerował też, że porozmawia z Viktorem Orbanem w sprawie ograniczenia importu rosyjskich surowców energetycznych.
Cóż, on jest moim przyjacielem, nie rozmawiałem z nim, ale mam przeczucie, że gdybym go poprosił, to by to zrobił. I myślę, że to zrobię - powiedział.
Tego typu deklaracje łączą wymiar militarny z ekonomiczną presją na Moskwę.
Reakcja NATO i obawy przed eskalacją
Podczas spotkania Rady Północnoatlantyckiej w Brukseli potępiono ostatnie naruszenia przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie samoloty.
Wyrażamy pełną solidarność ze wszystkimi sojusznikami, których przestrzeń powietrzna została naruszona. Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za te działania, które eskalują, grożą błędną oceną sytuacji i zagrażają życiu. Muszą się one zakończyć. Reakcja NATO na lekkomyślne działania Rosji będzie nadal zdecydowana - zapewnił w komunikacie Sojusz.
Rosja nie powinna mieć żadnych wątpliwości: NATO i sojusznicy wykorzystają, zgodnie z prawem międzynarodowym, wszystkie niezbędne środki militarne i niemilitarne, aby bronić się i powstrzymać wszelkie zagrożenia ze wszystkich stron - podkreślono także.
Tego rodzaju oświadczenia wskazują, że państwa sojusznicze starają się równoważyć stanowczość z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo całego regionu.