Tragiczny wypadek pod Wrocławiem. 20-latek nie żyje, auto zderzyło się z kombajnem
Do śmiertelnego wypadku drogowego doszło pod Wrocławiem między Pełczycami i Gajem Oławskim. Nad ranem, chwilę po godzinie 7, zderzyły się ze sobą samochód osobowy oraz kombajn. Kierowca auta osobowego nie przeżył. Trasa była zablokowana.
Śmiertelny wypadek pod Wrocławiem
Do wypadku miało dojść w trakcie wyprzedzania. Szczegółowe okoliczności wyjaśniać będzie policja, która wprowadziła objazdy i zablokowała trasę na miejscu zdarzenia.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 20-letni kierowca Opla Astra zderzył się czołowo z kombajnem rolniczym podczas wykonywania manewru wyprzedzania. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegóły zdarzenia pod nadzorem prokuratury. Policja wyznaczyła objazdy przez Wierzbno oraz Polwicę - informuje portal Oława998.
W tych sklepach zrobisz zakupy najtaniej. Lider nie oddaje palmy pierwszeństwaKierowca osobówki nie żyje
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowcy zderzyli się ze sobą czołowo. 20-latek kierujący osobówką nie miał żadnych szans z rolniczym kombajnem. Zmarł na miejscu.
Świadkowie przekazują, że opel od połowy słupka aż po bagażnik ma zerwany dach. - W aucie z przodu najprawdopodobniej znajdował się fotelik dziecięcy - informuje jeden z internautów.
Coraz więcej śmiertelnych wypadków na drogach
Policja apeluje do kierowców o rozwagę i ostrożność. Prowadzone statystyki śmiertelnych wypadków na krajowych drogach cały czas rosną w zatrważającym tempie. Pamiętajmy, że każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze.
- Pamiętajmy o tym, że na drodze nie jesteśmy sami. Bądźmy odpowiedzialni i nie ryzykujmy swoim życiem oraz innych - apelują służby.
Źródło: Oława998/tuWroclaw.com