Tragiczny początek sylwestra w Zakopanem. Trafili na rozbite auto. W środku znajdował się martwy mężczyzna
Sylwester w Zakopanem rozpoczął się tragicznie. Policjanci poinformowali o ciele mężczyzny znalezionym na drodze prowadzącej do Kuźnicy. Zwłoki znajdowały się w samochodzie. Znane są wstępne przyczyny tego śmiertelnego incydentu.
Zakopane: policjanci znaleźli rozbity samochód
Początek sylwestra w Zakopanem okazał się dramatyczny. Policjanci patrolujący okolicę w nocy z 30 na 31 grudnia natknęli się na samochód. Pojazd, który jechał w stronę Kuźnic, był doszczętnie rozbity. Szybko jasne stało się, że wewnątrz samochodu znajduje się mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, iż nie miał on wymaganej przepustki, aby poruszać się ul. Przewodników Tatrzańskich.
Lawina komentarzy po ostatnim wydaniu "19:30" TVP. Wszystko przez nowego prowadzącego- Policjanci wydobyli kierowcę i podjęli czynności ratujące życie. Po chwili na miejsce dotarli strażacy i ratownicy - przekazał Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji w rozmowie z portalem Onet.
Wewnątrz samochodu znajdował się mężczyzna
Mimo profesjonalnej akcji ratunkowej policja z Zakopanego przekazała, iż nie udało się uratować życia znalezionego na drodze mężczyzny. Po stwierdzeniu zgonu śledczy przystąpili do pracy. Konieczne było zabezpieczenie wszelkich dowodów, które wyjaśnią okoliczności zdarzenia.
ZOBACZ: Miała wyjechać do Kościeliska, trafiła na policję. Kobieta straciła ponad 2 tys. zł
- Na miejscu policjanci z udziałem prokuratora i biegłego przeprowadzili oględziny miejsca wypadku. Z polecenia prokuratora zwłoki zabezpieczono do dalszych badań, a pojazd odholowano na strzeżony parking - dodał policjant. Wykluczono już jeden ze scenariuszy.
Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia w Sylwestra
Z racji, iż obok rozbitego samochodu nie ujawniono śladów innego pojazdu, wszystko wskazuje na to, że zmarły zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku. - Wstępnie wykluczono działanie osób trzecich. Policjanci weryfikują tożsamość kierowcy. Nie wykluczone, że jest to właściciel samochodu - dodał Roman Wieczorek.
ZOBACZ: Restauracja z Zakopanego udostępniła nagranie z monitoringu. Skandaliczne zachowanie pary
Wstępne ustalenia sugerują, iż mężczyzna kierujący samochodem nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków oraz swoich umiejętności. Zbyt szybka jazda zaowocowała wypadnięciem z drogi i uderzeniem w rosnące obok trasy drzewo.
Źródło: Onet
