Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech. Nie żyje Konrad Klisowski
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 03.08.2021 07:53

Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech. Nie żyje Konrad Klisowski

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
facebook.com Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim

Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim poinformował w mediach społecznościowych, że we Włoszech, w tragiczny sposób, zginął ich pracownik. 23-latek był m.in. fotografem oraz dbał o promocję placówki. Policjanci cały czas badają szczegóły zdarzenia - Konrad Klisowski najprawdopodobniej spadł z klifu.

Lokalni śledczy wysnuli teorię, że 23-latek mógł poślizgnąć się podczas wspinaczki. Wszelkie dowody są jeszcze zbierane. Na jego ciało natknięto się przypadkiem.

Nie żyje Konrad Klisowski

Konrad Klisowski w Teatrze im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim zajmował się fotografią, obsługą multimediów oraz promocją. Kiedy 23-latek wybierał się na wyczekany urlop, nikt nie spodziewał się, że widzi go po raz ostatni.

- Nie żyje nasz kolega Konrad Klisowski. Miał zaledwie 23 lata. Był młodym, zdolnym, pełnym marzeń i planów człowiekiem. Kochał ludzi i świat. Wyjechał na wakacje zaledwie na tydzień... I już nie wrócił… I choć w teatrze pracował zaledwie kilka miesięcy, wniósł w nasze życie wiele młodzieńczego zapału, kreatywności i dobrej energii… - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku przez teatr.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

23-latek udał się na Sycylię. Do tragedii doszło 30 lipca w Capo Gallo. Jego ciało zostało przewiezione do Palermo, a okoliczności śmierci badają lokalni policjanci.

Konrad Klisowski najprawdopodobniej mógł spaść z klifu, ponieważ znaleziono go u jego podnóża. Był ubrany na sportowo, miał przy sobie plecak, a w nim m.in. kluczyki od skutera. Wysnuto teorię, że mógł spaść podczas wspinaczki.

Jego ciało znalazła para, która patrolowała okolice latarni morskiej. Niestety, nie można było już nic zrobić. Wezwano więc policję oraz lekarza.

- Na odejście bliskich nie można się przygotować. Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę – za szybko, za rano, za nagle. Nie pyta, nie uprzedza, nie dyskutuje. Przychodzi i zostawia ból. Ból, który ukoić mogą tylko wspomnienia - czytamy w poście teatru.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Wirtualna Polska, Facebook

Tagi: