Tragiczna śmierć 3-letniej Hani. Dyrektor MOPS złożyła rezygnację
Światło dzienne ujrzał raport z kontroli w kłodzkim MOPS. Okazało się, że pracownica placówki odpowiedzialna za nadzorowanie matki dziewczynki dobrze wiedziała o tym, że 3-latka jest maltretowana.
Dla przypomnienia, Hania miała rzekomo umrzeć na skutek polewania jej lodowatą wodą przez mamę, która chciała ją uciszyć. Taka wersja była przedstawiana przez Lucynę K. oraz jej konkubenta.
Sekcja zwłok zweryfikowała jednak wersję, którą podała mama 3-latki. Okazało się, że dziewczynka zmarła na skutek pęknięcia wątroby i śledziony, do których doszło po kopnięciu ją w brzuch przez Łukasza B.
MOPS wiedział o maltretowaniu małej Hani. Pracownicy nic nie zrobili
Właśnie ujawniono, że asystentka rodziny nie raz odnotowywała, że na ciele dziewczynki znajdują się podejrzane siniaki wskazujące na pobicie. Jednak nie podjęto żadnej interwencji w celu wyjaśnienia sytuacji i ochrony dziecka.
Raport opisuje np. reakcję asystentki rodziny na liczne skargi składane na Łukasza B. i Lucynę K. przez sąsiadów. Kobieta w tamtym czasie tylko poradziła mamie 3-latki, aby unikała kontaktów z sąsiadami.
Burmistrz Kłodzka zdecydowanie zaznaczył, że do końca miesiąca wdrożone zostaną konkretne rozwiązania bazujące na wynikach wspomnianego raportu. Jakiekolwiek wiążące decyzje włodarza miasta ubiegła dyrektorka MOPS, która podała się do dymisji.
Naruszenia również w przypadku kolejnych 20 rodzin
Sprawa jest jednak jeszcze bardziej skomplikowana. Okazało się, że w kłodzkim MOPS przeprowadzono również kontrolę innych asystentów rodzin. Niestety, również ona wykazała wiele nieprawidłowości.
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta potwierdził, że uchybienia pracowników odnotowano w przypadku aż 20 rodzin. Błędy mieli popełniać nie tylko asystenci, ale i inne osoby powiązane z programem realizacji wsparcia dla rodzin.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Katarzyna Dowbor powiedziała, że nie wyremontuje im domu. Zamiast tego zaadaptowano stodołę
Maryla Rodowicz otrzyma wyższą emeryturę? Pomysł rządu skrytykowany przez ekspertów
Mama dała córce imię, jak nazwa pewnego popularnego sklepu. W sieci trwa ostra dyskusja
Źródło: Wirtualna Polska