Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragedia na terenie zakonu w woj. świętokrzyskim. Nie żyje 68-letni mężczyzna
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 01.03.2023 17:09

Tragedia na terenie zakonu w woj. świętokrzyskim. Nie żyje 68-letni mężczyzna

Mężczyzna zginął, gdy pomagał zakonnicom
Iberion

Tarnawa. 68-letni mężczyzna chciał wykonać dobry uczynek i pomóc zakonnicom. Niestety zakończyło się to jego śmiercią. Mimo prób reanimacji nie udało się go uratować. Kolega towarzyszący mu przy pracach mógł tylko patrzeć.

Tarnawa. Pomagał zakonnicom, doszło do śmiertelnego wypadku

Nic nie wskazywało na to, że 28 lutego Tarnawą w województwie świętokrzyskim wstrząśnie tragedia. Wtorek zakończył się jednak tragicznie.  

Makabryczne sceny miały miejsce na terenie domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr świętej Elżbiety III Zakonu Regularnego świętego Franciszka. Lokalne media podają, że dwóch mężczyzn zajmowało się pracami porządkowymi.

Lokalne media oraz świadkowie relacjonują, iż 68-latek zgłosił się do zakonnic i zaoferował, że zupełnie za darmo przytnie gałęzie wysokich drzew. Zapłacił za to jednak najwyższa możliwą cenę.

Robił to przy kasie samoobsługowej w Biedronce. Wpadł w ręce policji, grozi mu 8 lat więzienia

Dramat w czasie prac na terenie zakonu

Prace przy domu zakonnic prowadziło dwóch mężczyzn. Na chwilę przed tragedią 68-latek wszedł na drabinę. Wdrapał się na wysokość około siedmiu metrów, tak by dostać się do zesłych gałęzi.

Wtedy nagle stracił równowagę. - Ze słów towarzysza mężczyzny wynika, że 68-latek poślizgnął się, gdy schodził, by przyciąć konar poniżej - przekazał Paweł Mara, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Jędrzejowie w rozmowie z dziennikarzami “Echa Dnia”. 

68-latek próbował się ratować

Opis tego, co działo się, zanim mężczyzna spadł z wysokości około 7 metrów, pokazuje, że do końca nie stracił nadziei na to, że wyjdzie z wypadku cało. Kolega 68-latka, który razem z nim pracował na terenie należącym do zakonnic, wskazał, że zmarły łapał się cienkiej linki.

Zrzut ekranu 2023-03-1 o 16.41.48.jpg
68-latek spadł z drabiny, nie przeżył. Fot.: materiały policyjne

Lina opasana była wokół drzewa. Jej drugi koniec przywiązany był natomiast do piły, z której korzystali mężczyźni podczas pracy.

Próba ratunku nie przyniosła jednak efektu i 68-latek runął na ziemię. Rozległe obrażenia głowy okazały się śmiertelne. Reanimacja nie przyniosła efektu. Sprawą zajęła się obecnie policja i prokuratura. Konieczne jest wyjaśnienie okoliczności tragedii w Tarnawie.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.

Źródło: Echa Dnia, fakt