Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Test na koronawirusa z Biedronki. Co powie nam badanie serologiczne z dyskontu?
Kamil Matuszak
Kamil Matuszak 06.05.2021 18:43

Test na koronawirusa z Biedronki. Co powie nam badanie serologiczne z dyskontu?

Test na COVID-19 z Biedronki
Biedronka, materiały prasowe

Biedronka wprowadza do swojej oferty od poniedziałku, 15 marca testy na koronawirusa. Nie będą one jednak pokazywały, czy jesteśmy aktualnie zakażeni. Są to testy serologiczne, które mogą jedynie potwierdzić obecność przeciwciał COVID-19.

Testy na przeciwciała w Biedronce - czy warto?

Musimy o tym pamiętać, rozważając zakup takiego testu. Czy warto zatem wydać 49,99 złotych, by dowiedzieć się jedynie, że nasz organizm wytworzył lub nie wytworzył przeciwciał?

Czy są serologiczne testy immunologiczne? Pokazują one jedynie, czy ktoś już chorował. Są mniej przydatne w diagnozowaniu obecnych infekcji, ponieważ przeciwciała mogą nie rozwijać się nawet kilka tygodni po przebytej infekcji.

Po przejściu koronawirusa w naszym organizmie mogą pojawić się dwa rodzaje przeciwciał: IgM, które pojawiają się 2-3 tygodnie po infekcji, a które zanikają po ok. 6-7 tygodniach od przebytej chorobie oraz IgG, które zaczynają pojawiać się po 3-4 tygodniach.

Co powie nam wynik testu serologicznego?

Jeśli test serologiczny wskaże wynik negatywny, nie oznacza to, że nie chorowaliśmy na koronawirusa, a jedynie, że nie posiadamy obecnie przeciwciał. Może oznaczać to, że chorowaliśmy dawno i nasz organizm pozbył się z obiegu przeciwciał lub to, że zakażenie miało miejsce niedawno i nasz organizm nie zdążył jeszcze ich wytworzyć.

Wynik pozytywny, czyli obecność przeciwciał w organizmie sugeruje natomiast, że chorowaliśmy na COVID-19. Nie powie nam natomiast, kiedy miało to miejsce. Test może wskazać, czy w mamy w organizmie przeciwciała, ale nie pokaże nam ich poziomu.

Należy również pamiętać, że testy serologiczne nie powiedzą nam, czy jesteśmy odporni na wirusa. O tym, o wiele lepiej świadczą wyniki testów antygenowych oraz RT-PCR, które są dokładniejsze i mają o wiele wyższą skuteczność. Są niestety o wiele droższe i należy je przeprowadzać w obecności lekarza.

Test dziennikarza z Wirtualnej Polski

Po ogłoszeniu informacji o pojawieniu się testu w sieciach dyskontowych, w internecie zaczęły pojawiać się materiały, które pokazują skuteczność badania tym zestawem. Dziennikarz Wirtualnej Polski Klaudiusz Michalec, który przechodził zakażenie wirusem na początku 2021 roku spotkał się z dr Michałem Sutkowskim, prezesem Warszawskich Lekarzy Domowych.

Podczas rozmowy lekarz wyjaśniał, na czym polega test serologicznym, a następnie dwukrotnie przeprowadzono badania z udziałem testu, który będzie można kupić w Biedronce. Okazało się, że oba dały wynik negatywny. Oznacza to, że Michalec nie ma już w organizmie przeciwciał. Nie dowiedział się natomiast ani tego, czy jest odporny na chorobę, ani również tego, czy jest obecnie zakażony np. innym szczepem koronawirusa.

Test serologiczny firmy PRIMA Lab, który będzie dostępny w dyskontach będzie kosztować 49,99 zł za sztukę, a jeden klient będzie mógł kupić maksymalnie trzy sztuki produktu. Dokładność testu to według producenta ponad 98 procent.

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl:

Tagi: Koronawirus