Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wojna

Wojna

PAVEL GOLOVKIN/AFP/East News
08.05.2022 10:11 Co Putin szykuje na 9 maja? Eksperci przedstawili niepokojące scenariusze

Wielu analityków oraz światowych ekspertów zastanawia się, co tak naprawdę przygotował Władimir Putin na obchody Dnia Zwycięstwa, które zostaną zorganizowane 9 maja, by upamiętnić wygraną Związku Radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej nad nazizmem. Wszyscy zgodnie podkreślają, że rosyjski prezydent potrzebuje jakiegokolwiek sukcesu, który umocniłby jego osłabioną pozycję.Dzień Zwycięstwa to dla zdecydowanej większości Rosjan najważniejsze święto w kalendarzu. Parada upamiętniająca zwycięstwo Związku Radzieckiego nad nazizmem to doroczny punkt obchodów 9 maja. Nie ulega żadnej wątpliwości, że ten dzień jest jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych, mającym niezwykle wysoki status, niemal świeckiego święta. Głównym celem parady jest pokazanie siły militarnej Rosji, jak również ukazanie mocy i potęgi przywódcy, Władimira Putina. Tegoroczne obchody będą miały szczególny wydźwięk, w głównej mierze przez bestialską ofensywę Rosji, prowadzoną na terenie Ukrainy. Wielu ekspertów wskazuje, że strona rosyjska, pozbawiona jakichkolwiek zwycięstw w tej kampanii, za wszelką cenę potrzebuje jakiegokolwiek sukcesu.Nieudane próby zdobycia Kijowa, jak również drugiego co do wielkości miasta w Ukrainie, Charkowa to srogie porażki wojsk Putina. Również wznowiona ofensywa w Donbasie nie przynosi zakładanych rezultatów, co w dłuższej perspektywie działa na niekorzyść zarówno Rosji, jak i jej przywódcy.Warto zaznaczyć, że rosyjskie wojska ponoszą ogromne straty i nie są w stanie przejąć panowania nad całym terytorium obwodów ługańskiego i donieckiego. Na ten moment nic nie wskazuje na to, że na ukraińskim froncie dojdzie do spektakularnego przełamania i całkowitego odwrócenia sytuacji. W dalszym ciągu poza rosyjską kontrolą pozostają kluczowe miasta, takie jak Słowiańsk czy Kramatorsk.Jedynym rosyjskim sukcesem w czasie działań na terenie Ukrainy było opanowanie Chersonia. Warto jednak podkreślić, że okupanci nie zdobyli całego obwodu chersońskiego, a pod samym miastem wciąż toczą się zacięte walki.W dalszym ciągu trwają zacięte walki o kombinat metalurgiczny Azowstal. Wielu ekspertów twierdzi, że w najbliższym czasie dowództwo rosyjskiego wojska rzuci dodatkowe siły na Mariupol, żeby móc zorganizować w tym mieście paradę zwycięstwa.

Jakub Kaminski/East News / Aric Toler/Twitter
08.05.2022 09:18 Rosyjski żołnierz pozostawił swój podpis w Buczy. Nagle jego dane poznał cały świat

Od początku rozpoczęcia działań wojennych na terenie Ukrainy, rosyjskich żołnierzy cechuje wyjątkowa brutalność, a wręcz barbarzyńska postawa. Jak się okazuje, niektórych wojskowych charakteryzuje również wyjątkowa nieodpowiedzialność. Jeden z żołdaków Putina pozostawił w okupowanym domu na terenie Buczy podpis, ułatwiając międzynarodowym służbom swoją identyfikację.Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że skala okrucieństwa rosyjskich wojskowych jest po prostu porażająca. Żołnierze Władimira Putina nie mają najmniejszej litości dla ukraińskiej ludności cywilnej, dokonując regularnych mordów, czy też korzystając z różnego rodzaju tortur. Zbrodnie w Buczy, czy też innych podkijowskich miejscowościach, wstrząsnęły opinią publiczną, obrazując również skale zezwierzęcenia niektórych wojskowych armii Putina. Jak się okazuje, w sporej liczbie przypadków identyfikacja zbrodniarzy jest niezwykle szybka i łatwa. Część z nich w znaczący sposób ułatwia zadanie międzynarodowym służbom.Idealnym przykładem może być pewien żołnierz stacjonujący na terenie okupowanej Buczy. Postanowił pozostawić swój podpis w jednym ze zniszczonych domów.

ambasada Rosji w Polsce
08.05.2022 08:10 Rosjanie nie zorganizują uroczystości w Warszawie. Stanowcza reakcja polskiej administracji

W sobotę wieczorem Ambasada Rosji przekazała, że polskie MSZ nie rekomenduje, by doszło do oficjalnej ceremonii złożenia kwiatów na warszawskim cmentarzu żołnierzy radzieckich, a także akcji "Nieśmiertelny Pułk" organizowanej tradycyjnie 9 maja. Swoje stanowisko w tej sprawie zabrał prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski.W sobotę 7 maja na stronie Ambasady Federacji Rosyjskiej w Polsce opublikowano specjalny komunikat dotyczący "brak możliwości przeprowadzenia" w tradycyjny sposób, uroczystości Dnia Zwycięstwa w dniu 9 maja na terenie Warszawy. - Ambasada Federacji Rosyjskiej w Rzeczypospolitej Polskiej z głęboką przykrością informuje, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej "nie rekomendowało" przeprowadzenia ceremonii złożenia wieńców i kwiatów na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie ulokowanego na ul. Żwirki i Wigury, a także akcji "Nieśmiertelny Pułk" w dniu 9 maja 2022 r. - można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.Rosjanie przekazali, że strona polska powołała się na aktualną sytuację na Ukrainie, informując, że "rosyjskie ceremonie na terenie Polski są związane z rosyjską operacją specjalną na Ukrainie, a przede wszystkim sprzeczne z polskim prawem". Rodzime MSZ poinformowało, że ceremonie organizowane przez Rosjan na terenie naszego kraju mogą nawoływać do wojny napastniczej czy też propagować totalitarny ustrój.

Stanisław Żaryn
06.05.2022 21:21 "Niebezpiecznie na granicy z Polską". Służby wydały pilne ostrzeżenie, chodzi o działania Białorusi

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w piątek o niebezpieczeństwie na granicy polsko-białoruskiej. Nawiązał również do kolejnych propagandowych działań Rosji uderzających bezpośrednio w Polskę.Z komunikatu Stanisława Żaryna wynika, że na granicy polsko-białoruskiej nieustannie dochodzi do prób jej forsowania i wtargnięcia na terytorium naszego kraju. Rzekoma agresja migrantów ma być wspierana przez białoruskich pograniczników.

Putin
06.05.2022 20:36 Kolejny kraj dostał "ostrzeżenie" przed rosyjskim atakiem. Już nie tylko Ukraina i Mołdawia

Szefowa "Wspólnoty Kazachskiej" w Polsce, Bali Marzec podkreśliła w rozmowie z Interią, że nie wierzy w to, że Rosja może wywołać wojnę z Kazachstanem. - Nasza neutralność jest bezdyskusyjna - zaznaczyła. Dała również do zrozumienia, że jej kraj nie chce "zadzierać" z silnymi sąsiadami takimi jak Chiny czy Rosją, ponieważ w odróżnieniu od nich nie posiada aż tak okazałej liczby ludności.- Nie wierzymy, że Moskwa może wywołać wojnę z Kazachstanem. Nasza neutralność jest bezdyskusyjna - przekazała w rozmowie z Interią Balii Marzec, szefowa "Wspólnoty Kazachskiej" w Polsce.W ten sposób zareagowała na słowa Ołeksija Daniłowa, sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, który w środę przestrzegł inne państwa przed działaniami strony rosyjskiej. - Wojna nie skończy się na terytorium naszego kraju - podkreślił. Zwrócił się zarówno do Mołdawian, jak i Kazachów informując o tym, by się "szykowali". Domyślnie do ciężkiej walki z Federacją Rosyjską.Na słowa ukraińskiego polityka w bardzo stanowczy sposób zareagowała liderka stowarzyszenia "Wspólnota Kazachska" w Warszawie. W rozmowie z Interią podkreśliła, że była niezwykle zdziwiona słowami Daniłowa, ponieważ jej kraj dosłownie "dmucha na zimne", byle nie wejść w stan wojny z większymi sąsiadami.- Kazachstan ma specyficzne położenie między Chinami, liczącymi około 1,5 miliarda obywateli, a Rosją. Jest 8,5 razy większy od Polski, a jednocześnie mieszka w nim 18 milionów osób (Polska ma około 38 mln mieszkańców - red.) - wskazała, podkreślając różnice w potencjale demograficznym.

SERGEY BOBOK/AFP/East News
06.05.2022 19:51 Ukraiński wywiad ujawnił do czego Rosjanie zmuszają Ukraińców. Żołnierze stawiają ultimatum

Ukraiński wywiad przekazał niewiarygodne informacje dotyczące działań Rosjan na okupowanych terytoriach. Z udostępnionych danych wynika, że mieszkańcy w separatystycznych "republikach" ługańskiej i donieckiej są zmuszani do wyrabiania paszportów tych pseudorepublik pod groźbą represji. Rosyjska agresja na terytorium Ukrainy trwa już od niemal dwóch miesięcy. Wojska Władimira nie odnoszą przewidywanych sukcesów, przez co sytuacja na okupowanych terenach nie jest aż tak klarowna, jak mogłoby się wydawać. Rosjanie zdecydowali się na niewiarygodne rozwiązanie mające na celu podkreślenie swoich wpływów. Niebywałe informacje na temat działań sił Putina przekazał ukraiński wywiad. W oficjalnym komunikacie poinformowano o niezwykle ciężkiej sytuacji mieszkańców separatystycznych "republik" ługańskiej i donieckiej.Przytoczono również sytuacje z okupowanego miasta Sorokyne znajdującego się w obwodzie ługańskim, gdzie rozpoczęto procedurę wyrabiania paszportów Ługańskiej Republiki Ludowej ukraińskim obywatelom przemieszczonym z niedawno zajętych terenów.- Ludzie nie mają domów, majątku ani pieniędzy. Są więc zmuszeni się na to godzić, bo tylko tak mogą otrzymać wypłaty w rublach, artykuły spożywcze i pomoc lekarską - można przeczytać w komunikacie ukraińskich służb.Podkreślono również, że Rosjanie prowadzą z tamtejszą ludnością "rozmowy profilaktyczne". Mieszkańcy tamtych terenów są informowani, że gdy odmówią przyjęcia obywatelstwa "pseudorepubliki", stracą jakiekolwiek środki do życia, a w konsekwencji zostaną poddani represjom.

AFP PHOTO / RUSSIAN DEFENCE MINISTRY, AFP/East News
06.05.2022 19:03 Ukraińcy przechwycili rozmowę rosyjskiego żołnierza. Ujawnił wstrząsającą prawdę o armii Putina

Ukraińskie służby po raz kolejny przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza. Wojskowy w trakcie rozmowy z żoną ocenił, że na wojnie z Ukrainą są jedynie dwa wyjścia - umrzeć lub zostać rannym. Zapis rozmowy został udostępniony przez ukraiński wywiad na swoim kanale w serwisie YouTube. Niebywałe słowa padły w trakcie rozmowy rosyjskiego wojskowego z małżonką. Relacjonował, co tak naprawdę dzieje się na terytorium okupowanej Ukrainy. - Gdy wrócę, wszystko ci opowiem. Nie będziesz mogła w to uwierzyć. Nasi dowódcy nigdy nigdzie nie walczyli, ilu ludzi oni posłali tutaj na śmierć - przekazał żołnierz. - Każą nam realizować takie zadania, że to się nie mieści w głowie. Oni są nienormalni - dodał.W rozmowie z żoną zaznaczył również, że straty wojsk Federacji Rosyjskiej są niezwykle wysokie. Ocenił, że z 800-osobowego oddziału pozostało zaledwie około 50 osób zdolnych do dalszej walki.

ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News
06.05.2022 18:56 Putin otrzymał potężny cios. "Generałowie nie wykonają tego rozkazu"

Ceniony dziennikarz śledczy zajmujący się Rosją, Christo Grozev jest przekonany, że tamtejsi generałowie mogą zignorować polecenia Władimira Putina dotyczące ataku nuklearnego na inne państwo. Wszystko ze względu na rzekome problemy zdrowotne rosyjskiego przywódcy. W jego opinii dyktator może się srodze zawieść na lojalności swoich najbliższych ludzi.Rosyjska agresja na terytorium Ukrainy trwa już od niemal dwóch miesięcy. Wojska Władimira nie odnoszą przewidywanych sukcesów, przez co sytuacja w najbliższym otoczeniu przywódcy nie jest aż tak klarowna, jak mogłoby się wydawać. W opinii znanego specjalisty zajmującego się Federacją Rosyjską, Christo Grozeva, Władimir Putin stracił swój autorytet, co może wpłynąć na końcowe rozstrzygnięcia konfliktu w Ukrainie. Według przekazanych danych, najwyżsi rangą wojskowi są przekonani, że Władimir Putin jest śmiertelnie chory. To właśnie z tego względu nie będą ryzykować własnego dobra, jak również dobra kraju, dla barbarzyńskich fanaberii swojego przywódcy.Grozev podkreślił również, że wiele wskazuje na to, że Putin znajduje się u schyłku swojej władzy, a jego służby mogą nie zabijać dla niego najbardziej zaciekłych opozycjonistów.- Rosyjscy generałowie nie wykonaliby rozkazu Władimira Putina, by dokonać ataku nuklearnego - uważa Christo Grozev.

Putin
06.05.2022 17:54 Kolejny cios w Rosję. "Dziecko Putina" stanęło w płomieniach na Morzu Czarnym

Według nieoficjalnych informacji płonie rosyjski okręt wojskowy Admirał Makrow klasy Admirał Grigorowicz. Miał on zapłonąć w nocy z 5 na 6 maja na Morzu Czarnym w niedalekim sąsiedztwie słynnej Wyspy Węży. Statek jest jedną z najnowocześniejszych jednostek floty Władimira Putina. Ukraińcy informują, że do akcji na morzu wysłano statki ratownicze jak również wsparcie z powietrza.Według licznych informacji przekazanych przez światowe media, jeden z najnowocześniejszych statków należących do Federacji Rosyjskiej zajął się ogniem. Mowa o wojskowej fregacie "Admirał Makarow" należącej do klasy "Admirała Grigorowicza". Warto zaznaczyć, że jednostka oddana do użytku w 2017 roku jest częścią Floty Czarnomorskiej.Dodatkowo jest to trzecia, a zarazem ostatnia jednostka w swojej klasie. Nie jest żadną tajemnicą, że okręt jest jednym z najnowocześniejszych, jak i najbardziej okazałych nabytków rosyjskiej floty. Według wielu mediów okręt miał zapłonąć w okolicach Wyspy Węży. Ukraiński portal informacyjny Dumskaya, podaje, że Rosjanie zadysponowali na miejsce zarówno helikoptery, jak i statki, aby uratować załogę płonącej fregaty.

SERGEI SUPINSKY/AFP/East News
05.05.2022 13:09 Zełenski przekazał wstrząsającą prognozę na najbliższy czas. "Działania Putina odczuje cały świat"

Wołodymyr Zełenski informuje, że Ukrainie grozi katastrofa gospodarcza. Polityk podkreślił jednak, że działania strony rosyjskiej będą odczuwalne dla całego świata. Eksperci nie ma żadnej wątpliwości, że blokowanie Ukrainie dostępu do mórz Azowskiego i Czarnego będzie miało katastrofalne skutki. Rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy trwa już od ponad 2 miesięcy. Każdego dnia światowe media informują o kolejnych zbrodniach popełnianych przez siły Władimira Putina.Ukraiński przywódca, Wołodymyr Zełenski przekazał, że blokada przez Rosję Mariupola to kluczowy element militarnej kampanii Władimira Putina. Podkreślił, że dyktator zdaje sobie sprawę z tego, że miasto ma charakter strategiczny. Prezydent podkreślił, że siły rosyjskie od strony morza blokują również port w Odessie. Wskazał, że niezwykle istotnymi punktami są także m.in. porty Czarnomorsk oraz Mikołajów.- Rosja chce całkowicie zablokować naszą gospodarkę, nie pozwala na przepływ statków, kontroluje Morze Czarne - podkreślił w jednym z wywiadów telewizyjnych Zełenski. Zaznaczył, że w wyniku działań okupanta, Ukraina może stracić miliony ton zbóż, co może w bezpośredni sposób wywołać kryzys żywnościowy, który wpłynie zarówno na Europę, jak i na Azję i Afrykę.

DELIL SOULEIMAN/AFP/East News
05.05.2022 10:23 Kolejny incydent z udziałem rosyjskiego śmigłowca. Wdarł się na terytorium innego kraju

Ministerstwo obrony Finlandii poinformowało, że w środę 4 maja rosyjski śmigłowiec naruszył przestrzeń powietrzną tego kraju. W komunikacie cytowanym przez agencję AFP poinformowano, że to kolejny tego typu incydent, do którego doszło w ostatnich dniach. Mi-17 miał wlecieć w głąb kraju na około 5 kilometrów. Już od dłuższego czasu trwają rosyjskie prowokacje względem sąsiednich państw, mające na celu destabilizację, jak również pokazanie własnej siły. Jak przekazało fińskie ministerstwo obrony, rosyjski śmigłowiec Mi-17 po raz kolejny naruszył przestrzeń powietrzną Finlandii i wleciał w głąb kraju na około 5 kilometrów. Do incydentu doszło w środę 4 maja tuż po godzinie 10.40 w pobliżu osad Parikka i Kesyalahti, na granicy lądowej z Rosją w pobliżu Przesmyku Karelskiego. Jak się okazuje, nie jest to pierwszy tego typu incydent z udziałem rosyjskiego śmigłowca. Po raz pierwszy przestrzeń powietrzna Finlandii została naruszona w piątek 8 kwietnia. Fiński resort obrony poinformował, że straż graniczna wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu. Wiele wskazuje na to, że śmigłowiec Mi-17 wleciał w głąb kraju na odległość 4,5 -5 kilometrów.

Zacharow
05.05.2022 09:17 "Rzeźnik z Buczy" zgubił swój telefon na polu walki. Prawdę o jego oddziale poznał cały świat

Jeden ze zbrodniarzy wojennych stacjonujących w podkijowskich miejscowościach w nieświadomy sposób pomógł zidentyfikować wojskowych, którzy kilka tygodni temu dokonali rzezi na bezbronnych Ukraińcach. Sierżant Petr Zacharow, uczestnik masakry, zgubił komórkę na polu walki w Buczy, co doprowadziło do ustalenia szczegółowych danych zarówno dowódcy, jak również pozostałych uczestników tych makabrycznych wydarzeń.Bestialskie zbrodnie popełnione w Buczy, Hostomelu czy Irpieniu wstrząsnęły opinią publiczną na całym świecie. Media informowały o setkach zabitych cywili, którzy padli ofiarą barbarzyńska rosyjskich żołnierzy. Jak się okazało, ich dane wypłynęły do sieci. Kluczowy okazał się telefon komórkowy jednego ze sprawców, który pomógł zidentyfikować oprawców, którzy nie mieli najmniejszej litości dla mieszkańców podkijowskich miejscowości.Rosyjski sierżant Petr Zacharow zgubił na polu walki swój prywatny telefon, co w bezpośredni sposób przyczyniło się do ustalenia szczegółowych danych o zbrodniarzach z Buczy.Wiadomo, że wojskowymi przewodzi pułkownik Azatbek Omurbekow, dowódca 64. brygady strzelców zmotoryzowanych. To on zdecydował o losie bezbronnych cywili, którzy umierali w nieludzkich okolicznościach.

NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News
05.05.2022 08:25 Putinowska propaganda po raz kolejny zaatakowała Polskę. Padły bulwersujące oskarżenia

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych przekazał, że aktualnie w Rosji trwa niezwykle zaciekła akcja propagandowa wymierzona przeciwko Polsce. Stanisław Żaryn podkreślił za pośrednictwem swojego Twittera, że Rosjanie w bezczelny sposób oczerniają nasz kraj, insynuując, że rząd RP ma roszczenia terytorialne wobec Ukrainy czy też Białorusi. Głównym celem takich działań jest skłócenie Polaków oraz Ukraińców.Nie ulega wątpliwości, że rosyjska propaganda jest niezwykle silnym narzędziem, które oddziałuje na wiele aspektów polityki zagranicznej. W ostatnim czasie na jej celowniku znalazł się nasz kraj, który rzekomo zagraża integralności, a także suwerenności Ukrainy. - Rosyjska propaganda kontynuuje oczernianie Polski, kolportując kłamstwa nt. rzekomych planów agresji na zachodnią Ukrainę. To jeden ze stałych motywów wykorzystywanych przez Rosję w celu skłócenia Polaków i Ukraińców - poinformował na swoim Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra-koordynatora służb specjalnych.Ekspert zaznaczył, że Federacja Rosyjska wykorzystuje wiele kanałów propagandowych, które w skuteczny sposób umożliwiają oczernianie naszego kraju. Podkreślił również, że na jednym z profili na Telegramie, służącym do kolportowania rosyjskich kłamstw nt. wojny przeciwko Ukrainie, umieszczono bulwersujący wpis. W otwarty sposób sugeruje on, że Polska przygotowuje się do ataku na zachodnią część Ukrainy. W tekście można przeczytać, że polski rząd kończy swoje przygotowania, w tym poszukiwanie odpowiednich żołnierzy, którzy będą w stanie prowadzić działania wojenne tuż za wschodnią granicą Polski.Russian propaganda continues to denigrate Poland, spreading lies about its alleged plans of aggression against western Ukraine. This is one of the permanent motives used by Russia to divide Poles and Ukrainians.1/5 pic.twitter.com/OSZyo0plzn— Stanisław Żaryn (@StZaryn) May 4, 2022 Stanisław Żaryn zaznaczył również, że część rosyjskich mediów ochoczo wykorzystuje tekst, by prowadzić bezczelną wojnę informacyjną przeciwko Polsce.

AFP/EAST NEWS
04.05.2022 15:24 Ukraińcy są przekonani, że plan Putina nie wypalił. Ujawniono nową datę zakończenia działań wojennych

Według wielu informacji przekazanych przez Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Rosjanie pogodzili się z faktem, że do 9 maja nie zdołają ogłosić zwycięstwa na okupowanych terytoriach. Wśród wojskowych Władimira Putina krąży nowa data dotycząca zakończenia "specjalnej operacji wojskowej" na terenie Ukrainy.Przez kilka tygodni światowe media informowały, że Władimir Putin zamierza jak najszybciej zakończyć operację specjalną w Donbasie, by móc ogłosić zwycięstwo Federacji Rosyjskiej nad siłami Ukrainy. Jak się okazuje, jego plany zostały brutalnie zweryfikowane. Od początku inwazji, siły dyktatora nie osiągnęły wyznaczonych celów. Ukraiński sztab generalny poinformował o ostrzale rakietowym celów w ośmiu regionach kraju. Według ich przekazów Rosjanie kontynuują ostrzał artyleryjski w rejonie Charkowa, Doniecka i Mariupola, skupiając swoje siły na wschodzie Ukrainy.Wiele wskazuje na to, że specjalna operacja nie przebiega w odpowiedni sposób, co jest dla Putina niemałym problemem. Ukraińskie służby informują, że Rosjanie pogodzili się z faktem długotrwałych działań wojskowych na okupowanym terytorium.

Piotr Molecki/East News
04.05.2022 07:54 Mateusz Morawiecki nie ma wątpliwości. Rosja zapłaci odszkodowania za zerwanie kontraktu gazowego

Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" zapewnił, że Rosja zapłaci za zerwanie kontraktu gazowego, a także wstrzymanie dostaw tego surowca do naszego kraju. Podkreślił również, że dzięki odpowiedniej dywersyfikacji dostaw, polscy odbiorcy nie ucierpią z powodu braku rosyjskiego gazu.Szef polskiego rządu w mocnych słowach odniósł się do działań Federacji Rosyjskiej, zaznaczając, że wstrzymanie dostaw gazu do Polski to element wojny surowcowej prowadzonej przez Władimira Putina.Polski premier podkreślił, że nasz kraj będzie domagał się od Rosji odszkodowań za zerwanie kontraktu gazowego. - Władimir Putin udowodnił, że zamierza posługiwać się surowcami w celu wymuszania określonych zachowań różnych państw. W tym przypadku chodziło o zapłatę rublami za gaz. Nie ugięliśmy się przed tym szantażem - przekazał premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Gazetą Polską".Morawiecki zaznaczył również, że dzięki skutecznej i szybkiej dywersyfikacji dostaw polski odbiorca nie odczuje braku dostaw rosyjskiego surowca. Premier w czasie rozmowy z "Gazetą Polską" podkreślił, że gaz płynie do naszego kraju poprzez interkonektory oraz gazoport w Świnoujściu, a wkrótce również popłynie przez gazociąg Baltic Pipe.Morawiecki wyraził nadzieję, że wszystkie europejskie państwa zrezygnują z dostaw rosyjskiego gazu, a także innych surowców energetycznych. Dodał również, że Polska zaproponowała na arenie międzynarodowej plan całkowitego odejścia od importu surowców z Rosji. Co ciekawe, Polska stała się orędownikiem wprowadzenia zakazu kupowania rosyjskiej ropy po obniżonych cenach.

Putin
02.05.2022 13:52 Putin przejdzie poważną operację? Daily Mail: Prezydent Rosji cierpi na nowotwór

Władimir Putin ma cierpieć na nowotwór żołądka - taką informację podał dziennik "Daily Mail", powołując się na kremlowskie źródło. Prezydent Rosji ma wkrótce przejść operację. Podobno wyznaczył już swojego zastępcę.Brytyjski dziennik twierdzi, że operacja miałaby odbyć się 9 maja, a więc w dniu kluczowym dla rosyjskich wojsk. Przypomnijmy, że tego dnia Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa, podczas którego Władimir Putin miał rzekomo ogłosić wielką mobilizację.

Władimir Putin chce wykorzystać Naddniestrze a potem zaatakować Mołdawię?
02.05.2022 08:15 The Times: Władimir Putin wykorzysta Naddniestrze, a później zaatakuje Mołdawię. "Kreml już podjął decyzję"

Anonimowe źródło w ukraińskiej armii wskazuje, iż na Kremlu została podjęta decyzja dotycząca dalszej ekspansji wojennej Rosji. Celem ma stać się Mołdawia. - Apetyt Moskwy wciąż rośnie. Teraz jej celem na południu Ukrainy jest dostęp do Naddniestrza, gdzie podobno Rosjanie są uciskani - ostrzegł Mychajło Podolak. - Czy w Naddniestrzu może się zdarzyć to samo, co w Mariupolu? Tak, może się zdarzyć. Trudna sytuacja, nagromadzenie sprzętu, tysiące czołgów - mówił jeszcze 23 kwietnia Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej.Brytyjski dziennik "The Times" dotarł do informatora w ukraińskiej armii. Ustalenia wojska jasno wskazują, że Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Rosja wykorzysta teren Naddniestrza i zaatakuje z innej strony, a później rozpocznie kolejną "operację specjalną" w Mołdawii?

Pixabay
30.04.2022 20:31 Putin ogłosi powszechną mobilizację? Ukraińcy przekazali niepokojące informacje

Ukraińskie ministerstwo obrony nie wyklucza scenariusza, w którym Władimir Putin ogłosi powszechną mobilizację w Rosji. Takie informacje przekazał również brytyjski minister obrony Ben Wallace, który podkreślił, że rosyjski przywódca może wypowiedzieć nową wojnę światowym „nazistom”. Ujawniono konkretną datę. Niezwykle niepokojące wieści przekazało ministerstwo obrony Ukrainy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że Władimir Putin już niebawem może ogłosić powszechną mobilizację. - To, czy prezydent Rosji ogłosi powszechną mobilizację, może zależeć od sytuacji we wschodniej strefie operacyjnej na Ukrainie - zaznaczył rzecznik ukraińskiego resortu obrony Ołeksandr Motuzianyk. Polityk podkreślił, że taki scenariusz jest możliwy do zrealizowania. Podobne informacje przekazał również brytyjski minister obrony, Ben Wallace. Podkreślił on, że Putin może wykorzystać obchody 9 maja, by zmobilizować jak największą liczbę rosyjskich obywateli.

Screen Twitter Viktor Kovalenko
30.04.2022 19:25 Nagrywał relację, gdy trafił go ukraiński pocisk. Niebywałe nagranie obiegło sieć

Dowódca oddziału kadyrowców stracił swoje życie w czasie, gdy relacjonował na Tik Toku zakończenie misji na okupowanym terytorium. Wojskowy został trafiony ukraińskim pociskiem. Film przedstawiający moment zdarzenia został udostępniony przez dziennikarza Wiktora Kowalenkę i od razu ekspresowo obiegł sieć.O tym, że śmierć może nadejść w najmniej oczekiwanym momencie, wiadomo nie od dziś. W dobitny sposób przekonał się o tym czeczeński bojownik, który stracił swoje życie podczas nagrywania materiału na Tik Toku. Żołnierz relacjonował zakończenie misji na froncie, chwaląc się przy tym dokonaniami swojego oddziału. Jak się okazało, za swoją pewność siebie, a także zbyt duże rozluźnienie zapłacił najwyższą cenę.- Zadanie wykonane na piątkę z plusem - mówił dowódca, wskazując, że jego oddział zakończył swoje zadanie. Nagle doszło do niebywałego zdarzenia. Przechwałki kadyrowca zostały przerwane w niezwykle drastyczny sposób. W pewnym momencie na nagraniu słychać potężną eksplozję. Przez ułamek sekundy widzimy również płomień na klatce piersiowej bojownika. Użytkownicy Twittera nie mają najmniejszych złudzeń, że dowódca wojsk Putina stracił życie podczas nagrywania Tik Toka. Nagranie przedstawiające moment zdarzenia został udostępniony przez ukraińskiego dziennikarza Wiktora Kowalenkę.Attention! Graphic video! The Russian unit commander from #Kadyrovites was killed by the shell at the moment of live reporting on social media TikTok that their mission was completed successfully with only one wounded. pic.twitter.com/SugqOFaPZ9— Victor Kovalenko (@MrKovalenko) April 29, 2022 Warto podkreślić, że na początku kwietnia w sieci pojawiły się liczne doniesienia, że platforma Tik Tok jest wykorzystywana przez czeczeńskie oddziały rosyjskiej Gwardii Narodowej. Niestety, ale od początku rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy, światowe media wielokrotnie informowały o licznych zbrodniach popełnianych przez kadyrowców na ludności cywilnej, m.in. w obwodzie kijowskim i w oblężonym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Siergiej Ławrow stawia warunki ws. pokoju w Ukrainie. Lista żądań jest długaKraków: Policja poszukuje 42-letniej Marty Dudrak i jej 8-letniej córki JuliiMatura matematyka 2022. Co wziąć ze sobą na egzamin? Przedmioty, bez których cię nie wpuszcząŹródło: Goniec.pl

Władimir Putin
30.04.2022 17:50 Ujawniono, co robią Rosjanie, by wrócić do domów. Decydują się na drastyczny krok

Ukraińskie media informują, że żołnierze Władimira Putina chcą jak najszybciej powrócić do swoich rodzin oraz domów. Ich desperacja jest tak duża, że są gotowi na samookaleczanie, byle nie trafić na front. Z opublikowanych nagrań jasno wynika, że zdecydowana większość z nich jest zainteresowana jedynie żołdem i bezpiecznym powrotem w rodzinne strony.Już od dwóch miesięcy trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia można usłyszeć o potwornych czynach, których dopuszczają się żołnierze Federacji Rosyjskiej, skupiając swoje bestialskie działania na bezbronnej ludności cywilnej.Ukraińskie służby opublikowały kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza, która została przechwycona przez tamtejsze służby. Wynika z niej, że rozważa on samookaleczenie. Wszystko, by móc powrócić z okupowanych terytoriów do domu.Żołnierz Władimira Putina otwarcie przyznał, że jest gotów złamać sobie rękę lub wbić młotkiem odłamek w nogę. Wszystko po to, by w skuteczny sposób zamarkować fakt, że został ranny, a w konsekwencji wrócić do domu.Kobieta, z którą rozmawiał, zasugerowała, by ten strzelił sobie w stopę. Żołnierz podkreślił, że takie rozwiązanie byłoby oznaką oczywistego samookaleczenia się. Dodał również, że tak nie wolno, dlatego jego pomysł jest zdecydowanie lepszy. W ostatnim czasie przechwycono wiele podobnych rozmów, które sprowadzały się do pomysłów na ucieczkę z pierwszej linii frontu i powrót do domu. Kilka dni temu udostępniono materiał, na którym wyraźnie słychać "ciekawy" pomysł rosyjskiego żołnierza, by zakończyć swój udział w wojnie z Ukraińcami.Wojskowy zdradził prosty plan, który według niego pomoże mu powrócić do domu w bezpieczny sposób. Poinformował również, co zamierza zrobić po powrocie do kraju. Mężczyzna zaznaczył, że chce sam się zranić, trafić do szpitala, otrzymać żołd z dodatkiem za odniesione "w boju" rany, a następnie kupić za to samochód.

Rosyjski żołnierz w rozmowie z matką wyznał, że będzie zabijał dzieci
29.04.2022 21:57 SBU opublikowało przechwycona rozmowę Rosjanina. Wyznał matce, że będzie zabijał nawet dzieci

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy po raz kolejny obnaża postawę Rosjan wobec wojny rozpoczętej przez Władimira Putina. Ukraiński wywiad opublikował rozmowę rosyjskiego żołnierza z "elitarnej" jednostki. - Musimy zabić wszystkich, dzieci i kobiety - powiedział matce mężczyzna. Służby wskazują, że "denazyfikujący" Ukrainę wojskowy ma zdjęcia z nazistowskimi emblematami.To już kolejna prywatna rozmowa Rosjan walczących w Ukrainie ujawniona publicznie w internecie. Ponownie wiadomości dostarczone przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) szokują.Niedawno świat nie dowierzał w doniesienia, iż rosyjscy żołnierze są odgórnie zachęcani do dokonywania zbrodni wojennych. Najnowsze nagranie opublikowane przez SBU potwierdza, że w szeregach armii Władimira Putina znajdują się osoby, które chętnie skorzystają z możliwości zabijania. Iwan Klimenko zadzwonił do swojej matki. Kobieta, której syn walczy - zgodnie z rosyjską propagandą - za "wolność" Ukraińców, wyznał jej, że będzie zabijał dosłownie wszystkich. Nie oszczędzi nawet dzieci.

Wikipedia
29.04.2022 15:54 Wołodymyr Zełenski podziękował Polakom za pomoc Ukraińcom

Wołodymyr Zełenski skierował do Polaków niezwykle ważne słowa. Podziękował za zaoferowaną pomoc, a także podkreślił, że Ukraińcy niezwykle dobrze czują się w naszym kraju. - Jedynie w domu możemy czuć się "jak w domu", ale Polacy robią wszystko, by Ukraińcy tak właśnie czuli się w Polsce - przekazał w piątek polskim mediom prezydent Ukrainy.Przywódca okupowanego kraju już wielokrotnie dziękował za pomoc, którą nasz kraj oferuje jego rodakom. Podkreślał również, że działania sporego grona Polaków mają niezwykłą wartość, a naród ukraiński nigdy nie zapomni tego aktu solidarności.W piątek w rozmowie z polskimi mediami polityk po raz kolejny wyraził swoją wdzięczność. - Chcę podziękować Polsce i polskiemu narodowi za bezprecedensową pomoc niesioną Ukrainie i Ukraińcom - przekazał Zełenski podczas organizowanego w Kijowie briefingu dla przedstawicieli polskich mediów. Przywódca Ukrainy zaznaczył, że swoją "cegiełkę" w procesie pomocy dla Ukrainy dołożył również Andrzej Duda, a także jego małżonka Agata Kornhauser Duda.- Chcę osobiście podziękować Andrzejowi Dudzie i jego żonie, którzy faktycznie zrobili mnóstwo dla Ukrainy - poinformował Zełenski.Zaznaczył, że uciekinierzy z okupowanej Ukrainy bardzo dobrze czują się w Polsce. - Jedynie w domu możemy czuć się "jak w domu", ale Polacy robią wszystko, by Ukraińcy tak właśnie czuli się w Polsce. Po prostu jestem wdzięczny. Oni musieli wyjechać, a Polska robi wszystko, żeby nie czuli się oni jak uchodźcy - podkreślił prezydent.

Nie żyje Wiera Girycz
29.04.2022 12:30 Nie żyje Wiera Girycz. Dziennikarka Radia Swoboda zginęła w rosyjskim nalocie

Druzgocące informacje przekazało w piątek rano ukraińskie Radio Swoboda. Rozgłośnia poinformowała o śmierci swojej dziennikarki Wiery Girycz, która zginęła w czwartkowym ataku rakietowym przeprowadzonym przez rosyjskie siły. Pociski uderzyły zarówno w obiekt wojskowy, jak i budynek mieszkalny.Niezwykle smutne wieści zostały przekazane w piątek, 29 kwietnia w godzinach porannych. Radio Swoboda poinformowało, że dziennikarka ich stacji Wiera Girycz zginęła wskutek uderzenia rosyjskiego pocisku.Warto podkreślić, że Girycz była znaną i cenioną dziennikarką, która pracowała w Radiu Swoboda od lutego 2018 roku. - Wszyscy jesteśmy oszołomieni tą stratą. Vera pracowała w Radiu Wolność od 2018 roku, wcześniej pracowała na czołowych ukraińskich kanałach telewizyjnych - napisała jedna z ukraińskich dziennikarek.- Była wspaniałym profesjonalistą, [...] koordynowała pracę redakcyjną, była bardzo przyjazną, miłą i bystrą osobą - dodała. Ciało kobiety zostały znalezione w piątek nad ranem. O tym, że na miejscu tragedii odkryto zwłoki, poinformował wcześniej mer Kijowa, Witalij Kliczko.- W dzielnicy szewczenkowskiej w Kijowie, gdzie doszło do ataku, trwa akcja służb ratunkowych. Pod gruzami ostrzelanego budynku znaleziono ciało zabitej osoby - przekazał polityk.

Pixabay
29.04.2022 10:42 Ukraiński żołnierz opowiedział, jak Rosjanie traktują jeńców. Nie mają litości również dla cywilów

Ukrainiec, który przez dłuższy czas znajdował się w rosyjskiej niewoli, opowiedział, jak żołnierze Putina traktują jeńców. Jego relacja dosłownie jeży włos na głowie. Poinformował, że okupanci traktowali pojmanych jak zwierzęta. Upokarzanie, tortury, zakaz patrzenia w oczy to zaledwie kilka z wykorzystywanych metod. Nie jest żadną tajemnicą, że Rosjanie w żaden sposób nie respektują prawa międzynarodowego, prześladując nie tylko ludność cywilną, ale również jeńców. Jeden z pojmanych Ukraińców opowiedział o torturach wykorzystywanych przez siły Władimira Putina. - Traktowali nas jak zwierzęta - przekazał Wołodymyr Chropun, który jakiś czas temu został pojmany na terenie obwodu kijowskiego i wywieziony początkowo na Białoruś, do Rosji, na anektowany Krym i przez okupowaną część obwodu zaporoskiego linię frontu do miejsca wymiany jeńców.Wolontariusz Czerwonego Krzyża zdał wstrząsającą relację odnoszącą się do działań rosyjskich wojskowych względem ukraińskich jeńców. - Uderzano nas karabinami, pięściami i nogami. Zawiązano mi oczy i związano ręce. Rosjanie używali paralizatorów i nieustannie prosili o informacje o wojsku. Byliśmy upokarzani, zmuszani do klęczenia i przyjmowania niewygodnych pozycji. Kiedy patrzyliśmy oprawcom w oczy, byliśmy bici - przekazał jeniec.

Screen Bild / Putins Geliebte Alina Kabajewa
28.04.2022 13:06 "Bild": Kochanka Putina ma ogłosić zwycięstwo Putina w wojnie z Ukrainą. Padła konkretna data

Niemiecka gazeta "Bild" poinformowała, że Alina Kabajewa ma ogłosić zwycięstwo Władimira Putina w wojnie z Ukrainą - poznaliśmy nawet możliwą datę takiego zdarzenia. - Najbardziej niesmaczny występ Aliny Kabajewej jest jeszcze przed nami - podkreślił dziennik.Związek Aliny Kabajewy i Władimira Putina od lat pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą. Kilka lat temu światowe media donosiły, że para stanęła na ślubnym kobiercu. Wkrótce po tym zdarzeniu, w ich życiu miała pojawić się trójka pociech, w tym bliźnięta. Mimo upływu lat, Kreml nie potwierdził tych informacji.O Alinie Kabajewej znów zrobiło się głośno, po niezwykle interesującej publikacji niemieckiego dziennika "Bild". Gazeta poinformowała, że kochanka Putina może ogłosić jego zwycięstwo w wojnie z Ukrainą. - Wstęga świętego Jerzego i symbol "Z" tworzą razem dewiacyjną propagandę. W ten sposób Kreml i była gimnastyczka utożsamiają zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami z inwazją na Ukrainę - można przeczytać na łamach gazety w odniesieniu do niedawnego wystąpienia byłej gimnastyczki. Kobieta rosyjskiego dyktatora bardzo długo unikała publicznych występów, co zrodziło wiele spekulacji. Kilka tygodni temu, media na całym świecie informowały, że Kabajewa wraz z dziećmi Putina przebywa w luksusowej willi położonej w Szwajcarii. Ostatnio jednak domniemana kochanka Putina pojawiła się w roli honorowego gościa na festiwalu sportowym swojego imienia, który odbył się w Moskwie w dniach 23-24 kwietnia. Kabajewa wzięła również udział w próbie młodych gimnastyczek.- Przez długi czas uważano ją za zaginioną, odizolowaną w szwajcarskich górach. Aktualnie kochanka Putina wróciła i znów bije w propagandowy bęben dla swojego kremlowskiego dyktatora - przekazał Bild.W czasie festiwalu Kabajewa pozowała na tle "ścianki" z zawierającej widoczne litery "Z", które od czasu zbrodniczej inwazji na Ukrainę, są symbolem bestialstwa i barbarzyńska rosyjskich wojsk, jak i samego prezydenta.

Screen Youtube Helga Kejda
28.04.2022 07:59 Sztokholm: Rosjanka zaatakowała Ukrainkę pod rosyjską ambasadą. Wyzywała i groziła śmiercią

Do niebywałego incydentu doszło na jednej z ulic Sztokholmu. Ukrainka, zamieszkująca stolicę Szwecji, została zaatakowana przez starszą Rosjankę. Agresywna kobieta w perfidny sposób ubliżała autorce nagrania, podkreślając, że jest nazistką, prostytutką, że jej ubrania są tanie, a także że wkrótce umrze. Poszkodowana kobieta zamieściła swój materiał w sieci. Jak się okazało, wywołał on niemałe poruszenie.Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu tuż przed ambasadą Rosji w Sztokholmie. Helga Kajda, obywatelka Ukrainy, która na co dzień mieszka w Szwecji, padła ofiarą bezczelnego ataku starszej kobiety. Jak poinformowała Ukraińska Prawda, poszkodowana zareagowała w chwili, gdy starsza kobieta deptała ukraińską flagę. Bez chwili zawahania zwróciła jej uwagę, a także wplątała się w bardzo nieprzyjemną dyskusję.Niestety, ale starsza kobieta zareagowała bardzo agresywnie, ponieważ zaczęła obrażać Ukrainkę, a także źle wyrażać się o ukraińskich symbolach oraz kobietach z tego kraju. - Podeszła i zaczęła mnie werbalnie atakować. Włączyłam kamerę w telefonie i zapytałam, dlaczego to robi. Odpowiedź była taka, że jestem nazistką, prostytutką, brzydko wyglądam, a moje ubrania są tanie i wkrótce umrę - poinformowała Helga Kajda, autorka nagrania.Starsza kobieta w mocnych słowach wypowiadała się na temat Ukraińców, a także stwierdziła, że flaga narodowa tego kraju jest faszystowskim symbolem. Na domiar złego, jawnie groziła dziewczynie, że ją spoliczkuje, a także skrytykowała jej ubiór.- Nosisz tanie buty i spodnie za 150 koron. A ja mam płaszcz, który kosztował 25 tysięcy koron - wyśmiewała się Rosjanka.Oczywiście Helga zgłosiła sprawę na lokalną policję, która niezwłocznie zajęła się sprawą. Bardzo szybko ustalono tożsamość kobiety, a także poinformowano, że firma rekrutacyjna, w której pracowała, bez chwili zawahania zwolniła bezczelną Rosjankę.Incydent oburzył również przedstawicieli ambasady Ukrainy w Szwecji. Byli oni wstrząśnięci zachowaniem kobiety, która w otwarty sposób atakowała ich kraj. - Ambasada zwróciła się do szwedzkich organów ścigania o przeprowadzenie oceny prawnej incydentu i poczynienie stosownych kroków - poinformowano.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Kontrwywiad zatrzymał obywateli Rosji i Białorusi. Są podejrzani o szpiegowanie przeciwko PolscePięciu żołnierzy Putina zgwałciło 14-latkę. Ukraińcy ujawnili wstrząsające informacjeMatura biologia 2022. Wymagania na maturę z biologii. Co musisz wiedzieć, żeby zdać? Źródło: Pravda.ua / Goniec.pl

Putin
27.04.2022 22:29 Ukraina: Rosyjscy żołnierze zmuszają pracowników elektrowni do wywieszenia portretu Putina

Szef Enerhoatomu Petro Kotin przekazał niebywałe informacje na temat działań rosyjskich wojsk na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Okupanci zmuszają tamtejszy personel do wywieszenia portretu Władimira Putina, a także odpowiedniego przygotowania obchodów 9 maja w Enerhodarze. Już od ponad dwóch miesięcy trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia światowe media informują o kolejnych wstrząsających działaniach wojsk Władimira Putina, które w bestialski sposób prześladują ludność cywilną na okupowanych terytoriach.Do niezwykle kuriozalnych sytuacji dochodzi na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. O tym, czego dopuszczają się Rosjanie, poinformował Petro Kotin, szef tamtejszego Enerhoatomu.

Andrzej Duda
27.04.2022 19:23 Andrzej Duda uderzył w Unię Europejską. Smutne słowa o uchodźcach z Ukrainy

Andrzej Duda w stanowczy sposób uderzył w Unię Europejską. Polski prezydent zaznaczył, że jest mocno rozczarowany faktem, że nasz kraj nie otrzymuje niezbędnego wsparcia w sprawie uchodźców z okupowanej Ukrainy. Polityk podkreślił, że jest to niezwykle ważna kwestia, która powinna być realizowana jak najszybciej. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że nasz kraj jest niezwykle zaangażowany w pomoc obywatelom Ukrainy, którzy uciekli z własnego kraju przed krwawą i bestialską wojną. Prezydent Duda wyraził swoje rozczarowanie faktem, że Unia Europejska nie udziela wsparcia Polsce w związku z pomocą oferowaną narodowi ukraińskiemu. - To dla mnie ogromny zawód, że nie jest nam udzielana europejska pomoc w sprawie uchodźców. To kwestia, która powinna być realizowana jak najszybciej - podkreślił Andrzej Duda. W środę 27 kwietnia polski prezydent spotkał się w Pradze ze swoim czeskim odpowiednikiem, Miloszem Zemanem. Głównym tematem rozmów była odpowiednia koordynacja działań strony czeskiej, jak i polskiej w skutecznej pomocy Ukrainie.- Sytuacja, w której dziś się znajdujemy, jest zupełnie szczególna. Nigdy jeszcze, w naszych czasach, nie doszło do agresji zbrojnej na taką skalę; agresji, na kraj wolny i niepodległy, bez żadnej przyczyny, łamiąc normy prawa międzynarodowego - zaznaczył Duda.