Według najnowszych informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów, deficyt budżetu państwa po lipcu br. wyniósł 82,8 miliarda złotych, co stanowi 45 procent planu na cały rok. Przypomnijmy, że po czerwcu deficyt w państwowej kasie wyniósł 69,9 mld zł.
Luka VAT w Polsce wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, a w minionym roku nawet wzrosła. Organy kontroli podatkowej muszą więc reagować, a to nie spodoba się wielu nieuczciwym podatnikom. Eksperci przewidują bowiem, że wkrótce ruszą masowe kontrole. Na unikających obowiązków czekają surowe kary.
Od początku kwietnia ponownie obowiązuje 5 proc. stawka podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe. Największe sieci handlowe zapowiedziały wówczas nieoficjalne “mrożenie” cen. Taka sytuacja miała trwać do 30 kwietnia. Czy wraz z początkiem maja czekają nas podwyżki cen żywności?
We wtorek 2 kwietnia po świętach wielu Polaków ruszyło do Biedronki uzupełnić spożywcze zapasy. Jak się jednak okazuje, niektórych klientów napotkały pewne problemy i nie mogli zrobić zakupów. - Sklep jak muzeum, możesz wejść i pooglądać - donosi jeden z rozczarowanych konsumentów.
Wraz z 1 kwietnia wraca 5 proc. stawka podatku VAT na żywność, tym samym przestaje obowiązywać wprowadzona przez poprzedni rząd stawka zerowa. Czy czeka nas wzrost cen? Duże sieci handlowe zapowiadają utrzymanie dotychczasowych. Zwiększy się za to liczba refundowanych leków.
Już 1 kwietnia Polaków czeka w sklepach spore zaskoczenie. Dojdzie do zmian, które realnie odbiją się na portfelach podczas zakupów. Co podrożeje po zniesieniu 0 podatku VAT na żywność? Więcej zapłacimy za podstawowe produkty, potwierdza to nasza lista. Te rzeczy je niemal codziennie ich praktycznie każdy z nas.
Jedną z głównych wiadomości wczorajszego dnia była zapowiedź zniesienia zerowego VAT-u na żywność. Nic więc dziwnego, że na tapet tę informację wzięły także wszystkie serwisy informacyjne w kraju. W materiałach większości mogliśmy usłyszeć zdanie zwykłych obywateli, na temat tego, co Polacy sądzą o decyzji rządu. Widzowie "Faktów" nie mieli jednak takiej okazji. We wtorkowym wydaniu dziennika TVN zabrakło wypowiedzi przechodniów.
Fatalna wiadomość dla wszystkich Polaków. Już niedługo codzienne zakupy jeszcze bardziej uderzą nas po kieszeniach. Powodem jest najnowsza decyzja Ministerstwa Finansów, które poinformowało, że nie przedłuży obowiązywania tarczy antyinflacyjnej na żywność. Ceny wzrosną skokowo już od 1 kwietnia.
Benzyna i olej napędowy utrzymują najwyższą cenę w historii Polski. Od nowego roku ma być jednak o wiele gorzej. Powraca pełen VAT na stacjach benzynowych. Eksperci mówią — litr paliwa może kosztować aż 60 groszy więcej.
- Wydłużamy stosowanie zerowej stawki VAT na żywność. Tak jak obecnie, stawką tą objęte pozostaną podstawowe produkty spożywcze, takie jak owoce, warzywa, mięso, nabiał czy produkty ze zbóż - oznajmiła ministerka finansów Magdalena Rzeczkowska. Jest też decyzja odnośnie do podatku, w kwestii niektórych produktów nawozowych oraz darowizn przekazywanych na rzecz Ukrainy.
Zerowy VAT na żywność nie zniknie wraz z przyjściem nowego roku. Plany rządu ujawnił wiceminister finansów Artur Soboń w czasie wywiadu dla Radia Lublin. - Wycofujemy się z innych równie kosztownych rozwiązań - oświadczył. Co to znaczy? Z tarcz antyinflacyjnych nie zostanie praktycznie nic.Tarcza antyinflacyjna od Nowego Roku nie będzie chronić portfeli Polaków, ale Artur Soboń ujawnił, że rząd PiS planuje zostawić jeden z jej elementów w mocy. Mowa o zerowym podatku VAT na żywność. Żywność w sklepach od 1 stycznia 2023 r. nie będzie drożeć? Niestety deklaracja wiceministra w rządzie Mateusza Morawieckiego tego nie gwarantuje. Wręcz przeciwnie. Wyjaśniamy dlaczego.
Sklepikarze, którzy musieli obniżyć ceny swoich produktów o VAT i wywiesić specjalne informacje o interwencji władz, mają dość propagandowej akcji rządzących. W geście sprzeciwu pokazują klientom swoje własne tabliczki, na których wyliczają drastyczne wzrosty kosztów utrzymania biznesu, z którymi muszą mierzyć się sami.Wzrost cen za gaz i prąd odbił się drastycznie na konsumentach, czyli na nas samych. Nie dość, że więcej płacimy za utrzymanie mieszkania, to także więcej wydajemy w sklepach. Rząd wprowadził co prawda tarczę antyinflacyjną 2.0, ale jej efekty są prawie niezauważalne.Od lutego zniknął między innymi VAT na podstawowe produkty, a rząd nakazał sprzedawcom informowanie za pomocą specjalnych metek o obniżkach. Wielu uznało to za promocję władzy i postanowiło odpowiedzieć na propagandową akcję. W efekcie w niektórych sklepach zobaczyć można informacje, które rząd chętnie ukryłby przed Polakami.
Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda podpisał ustawę obniżającą VAT na żywność. Od 1 lutego w sklepach w całej Polsce powinny spaść ceny artykułów spożywczych. Podpis prezydenta pojawił się również pod drugą ustawą dostarczoną przez rząd. Dotyczy ona cen paliwa.To już oficjalne, Andrzej Podpisał ustawę, która wprowadza zerowy VAT na żywność. Komunikat ze strony Kancelarii Prezydenta pojawił się po godzinie 22 w środę.- Ustawa obniżająca stawki VAT na niektóre towary podpisana przez Prezydenta Andrzeja Dudę - czytamy w krótkiej informacji na temat działań głowy państwa.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) rozpoczyna kontrole w sklepach spożywczych. Od początku tego tygodnia urzędnicy będą przyglądali się, czy sprzedawcy dostosowują ceny do planowanej obniżki VAT na żywność. Na celowniku instytucji znalazła się już Biedronka, która może mieć powody do obaw.W trakcie zapowiadania obniżki VAT na niektóre produkty żywnościowe premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że sprzedawcy mają obniżyć ceny. Z kolei prezes UOKiK ostrzegał, że jeśli sklepy nie wywiążą się z tego obowiązku, to rząd wprowadzi ceny urzędowe.