Michał Adamczyk napisał specjalny list do pracowników Telewizji Polskiej. “Prezes” TVP straszy dziennikarzy i reporterów, iż „ideologiczna miotła zmiata wszystkich”. W oficjalnym piśmie nie zabrakło wulgarnych słów i oskarżeń o bezprawne działanie.
W sobotę 30 grudnia w wieczornym wydaniu programu informacyjnego TVP "19:30" swój debiut w roli prowadzącego zaliczył Zbigniew Łuczyński. Znany dziennikarz niemal od razu po programie zebrał w sieci wiele komentarzy od internautów. Jak oceniają jego występ widzowie TVP?
W sobotę 30 grudnia widzowie TVP mocno się zdziwili, włączając jak co dzień serwis informacyjny "19:30". Na ekranach przywitał ich bowiem zupełnie nowy prowadzący. To popularny dziennikarz, znany także z innych stacji telewizyjnych. Jak się spisał w roli gospodarza nowego programu?
Nie zawsze życie gwiazd toczy się jak w bajce. Tak było w przypadku dziennikarki, która miała przed sobą obiecującą karierę w stacji TVP. Na jej ciało pewnego dnia natknęła się sąsiadka. To, co wydarzyło się później, mrozi krew w żyłach.
Rewolucja w TVP trwa. Niedawno nowy prezes Tomasz Sygut zapowiedział powrót uwielbianego przez widzów "Teleexpressu". Do roli prowadzącego miałby wrócić dawno niewidziany w TVP Maciej Orłoś i zdaje się, że to tylko kwestia czasu. Dotychczasowy prezenter programu opublikował właśnie zaskakujące nagranie, na którym widać, że nie ma on już wstępu do siedziby redakcji "Teleexpressu".
W filmowej redakcji TVP był odgórny zakaz wyświetlania niektórych filmów. Zgodnie z decyzjami wcześniejszych władz telewizji, nie można było pokazywać aż 17 produkcji - donosi "Gazeta Wyborcza". Powodem banicji filmów były poruszane w nich tematy, lub występujący tam aktorzy.
Zwolnienie Marka Sierockiego z Teleexpresu zostało skomentowane przez Mateusza Morawieckiego. Były premier opublikował wymowny wpis w związku ze zmianami w TVP. Wskazał na to, że może to nie być koniec rewolucji, gdzie nawet legendy Telewizji Polskiej nie są bezpieczne.
Emocje związane z ponownym uruchomieniem działalności TVP Info nie opadają. Po tym, jak w piątek 29 grudnia stacja wróciła na antenę, z każdą godziną odkrywa kolejne karty. W sobotę pierwsze poranne pasmo poprowadził wracający do Telewizji Polskiej Witold Tabaka. Prezenter, zanim przedstawił najważniejsze newsy, zdobył się na wygłoszenie szczerego oświadczenia do widzów.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy muzycznych w Polsce Marek Sierocki pożegnał się z TVP. W toku wielkich zmian w mediach publicznych popularny dziennikarz "Teleexpressu" nie będzie pojawiał się dalej w programie informacyjnym.
W piątek 29 grudnia po ponad tygodniowej przerwie na antenę powróciła stacja TVP Info. Pierwszym wyemitowanym tam programem był nowy serwis informacyjny Telewizji Polskiej "19:30". Piątkowe wydanie poprowadziła Joanna Dunikowska-Paź. Nie obyło się bez drobnych wpadek.
Beata Tadla i Karolina Pajączkowska to byłe gwiazdy TVP, które wskutek medialnej burzy, jaka rozpętała się wokół finansów państwowej telewizji, postanowiły ujawnić swoje zarobki. Czy mogły liczyć na takie same stawki, jak wspierani przez PiS prowadzący upadłych "Wiadomości"?
Michał Adamczyk podczas pracy w TVP mógł liczyć na horrendalne apanaże. Według byłej żony dziennikarza nie szły w parze z płaceniem wyższych alimentów. Kobieta w mediach przybliżyła kulisy sprawy sądowej dotyczącej łożenia na ich nastoletnią córkę. Padły naprawdę mocne słowa.
Danuta Holecka odeszła z TVP jeszcze przed rewolucją, jednak okazuje się, że długo bezrobotna nie będzie. Wiadomo już, jakiej pracy podejmie się twarz upadłych “Wiadomości” oraz kiedy dziennikarka znów wróci przed kamery. To degradacja czy awans? Na to pytanie odpowiedź może być tylko jedna.
Danuta Holecka ma już nową pracę? Związana przez wiele lat z TVP dziennikarka jeszcze przed końcem roku ma się przywitać z widzami innej stacji. Nieoficjalne informacje wskazują, że podążyła śladem innych osób z Telewizji Polskiej, które nie będą mogły dłużej pracować w mediach publicznych z racji dotychczasowego sprzyjaniu propagandzie PiS.
Zbigniew Boniek zadrwił z dziennikarzy TVP, którzy grzmią o zamachu na wolne media i wolność słowa. Były szef PZPN i obecny wiceszef UEFA nie miał litości dla Samuela Pereiry. Wskazał, że ma inne odczucia co do motywacji niektórych osób niepozwalających na to, aby oddzielić PiS od Telewizji Polskiej.
Ostatnie dni są bardzo trudne dla pracowników Telewizji Polskiej. Nowy rząd zaczął wprowadzać swoje zmiany, a część dziennikarzy musiała pożegnać się z pracą. Jarosław Jakimowicz wprawdzie współpracę z publicznym nadawcą zakończył jakiś czas temu, to bardzo chętnie zabiera głos w tej sprawie. Przy okazji wspomniał o Magdalenie Ogórek i nie szczędził jej przykrych słów.
To już pewne. Podczas czwartkowego wydania nowego programu informacyjnego TVP "19:30" oficjalnie potwierdziły się ostatnie medialne doniesienia. Na antenę stacji powraca legendarny dziennikarz i głos uwielbiany przez miliony Polaków.
Nowy program informacyjny Telewizji Polskiej, który pojawia się od czwartku 21 grudnia zamiast "Wiadomości" okazał się wielkim hitem. "19:30" oglądają miliony Polaków. Nowy dziennik informacyjny TVP według danych portalu wirtualnemedia.pl notuje znacznie więcej widzów, niż "Fakty" czy "Wydarzenia".
Mnożące się w zastraszającym tempie doniesienia medialne dotyczące zmian w TVP właśnie weszły na wyższy level. Internauci mogli się dowiedzieć, że nowym prezesem państwowej telewizji został… Piotr Adamczyk. Aktor zdążył odnieść się do tej absurdalnej wieści, przy okazji pozwalając sobie na pewien niewybredny komentarz.
Internet w ostatnim czasie obiegły sensacyjne informacje o wielkim dziennikarskim powrocie do TVP. Dawno niewidziana w mediach publicznych twarz ma powróci i szefować "Panoramie". Dziennikarz kilka lat temu odszedł z TVP po tym, gdy prezesem stacji został Jacek Kurski.
W ostatnim czasie głównym tematem w Polsce są radykalne zmiany w mediach publicznych. Nie każdy jednak jest ich zwolennikiem. W mediach społecznościowych swoje zdanie na ten temat wyraził popularny ksiądz. Słowa duchownego nie przeszły bez echa. Internauci nie mieli dla niego litości.
Czyżby zmiany, jakie dosięgnęły TVP, przyczyniły się do usunięcia znanych i lubianych seriali, emitowanych na stacjach publicznego nadawcy? Produkcja “Klanu” zabrała głos w tej sprawie. Fani rodziny Lubiczów nie są pocieszeni.
Październikowe wybory parlamentarne i klęska dotychczasowego rządu były dopiero początkiem potężnych problemów pracowników dawnej TVP. Ich los od początku był znany, a kwestia wręczenia wypowiedzeń pozostawała kwestią czasu, teraz natomiast przyszedł czas na próbę odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Niestety, to, jak donosi Wirtualna Polska, wcale nie jest takie łatwe, bowiem świeżo upieczeni bezrobotni spotykają się z alienacją w branży. Świadczą o tym najlepiej wymowne słowa Piotra Witwickiego z Polsatu, deklarującego, że interesuje go tylko współpraca z “dziennikarzami i dziennikarkami”.
Skandal na antenie TV Republika. Medium, które stało się nowym domem dla byłych gwiazd TVP i TVP Info, zszokowało ogromną część opinii publicznej słowami, jakie w środowy wieczór padły z ust Jacka Sobali. Związany ze stacją były prezes Polskiego Radia nie hamował się ani na chwilę i w haniebny sposób zwrócił się do Donalda Tuska. Wszystko po tym, jak zdecydował się skomentować decyzję ministra kultury o postawieniu w stan likwidacji mediów publicznych.
Jeżeli ktokolwiek liczył na rychłe zakończenie sporu wokół mediów publicznych, jego nadzieje z pewnością były płonne. Obrońcy starego układu nie mają zamiaru odpuszczać i intensyfikują swoje działania. Powołany przez Radę Mediów Narodowych na prezesa TVP Michał Adamczyk udowadnia tymczasem, że świetnie czuje się w swojej nowej roli uzurpatora. Dziennikarz w środku nocy opublikował w sieci pełne dramatyzmu i teorii spiskowych oświadczenie. - Władza spłaci swój wyborczy dług, zyski wyjadą za granicę, a ludzie w TVP, PR i PAP stracą pracę - postraszył.
W środowym wydaniu programu informacyjnego “19.30” w TVP zabrakło kluczowej informacji na temat sytuacji w Telewizji Polskiej. Marek Czyż nie przedstawił jej widzom, chociaż “Fakty” TVN zdążyły przygotować krótką wstawkę na temat najnowszej informacji o kluczowej decyzji ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Widzom ten szczegół nie umknął.
Telewizja Polska, Polska Agencja Prasowa i Polskie Radio zostały postawione w stan likwidacji. Po decyzji Bartłomieja Sienkiewicza pojawiła się lawina komentarzy. Na jaw wyszła zaskakująca wiadomość na temat przepływu informacji wewnątrz koalicji.
Ważna informacja dla wszystkich fanów "Rolnik szuka żony". Producenci najpopularniejszego randkowego show w Polsce, ogłaszając tę nowinę w mediach społecznościowych, nie spodziewali się, że nie spotka się ona z przyjazną reakcją fanów. O co chodzi?