Od niedzieli (21 kwietnia) Zakopane ma nowego burmistrza. Został nim Łukasz Filipowicz, który zastąpił dotychczasowego włodarza Leszka Dorulę. 37-letni biznesmen nie zwlekał zbyt długo i tuż po ogłoszeniu zwycięstwa, zapowiedział diametralną zmianę wizerunku miasta. Metodą na to ma być m.in. skasowanie imprezy, będącej przez lata oczkiem w głowie byłych władz TVP.
Już jutro 31 grudnia w Zakopanem Polacy bawić się będą na wielkiej imprezie Sylwestrowej z telewizyjną dwójką. Trwają intensywne próby przed wydarzeniem. Na miejscu w pewnym momencie pojawiła się straż pożarna - donosi "Fakt". Wiadomo, co tam się wydarzyło.
Choć mury siedziby TVP przy Woronicza drżą w posadach od rewolucji, a na szali stoi dalsze finansowanie państwowej telewizji, Sylwester Marzeń odbędzie się jak gdyby nigdy nic. I to przy doborowej obsadzie. Pełna lista gwiazd jest już znana. Kto oprócz lirycznego Zenka Martyniuka wyśpiewa pod Tatrami nowy rok?
Tegoroczny Sylwester Marzeń z dwójką wywołał sporo kontrowersji, głównie za sprawą występu Black Eyed Peas. Okazuje się, że to jednak nie koniec problemów stacji. Sprawą sylwestrowej imprezy zainteresował się sąd.
Justyna Steczkowska zapewne odetchnęła z ulgą, gdy udało jej się wytłumaczyć z niefortunnego zdjęcia z Black Eyed Peas, na którym dziwnym trafem zakrywała akurat tę część ramienia lidera zespołu, na której znajdowała się opaska LGBT. Piosenkarka zaprzeczyła, jakoby robiła to specjalnie i wyraziła wsparcie dla społeczności LGBT. W oczekiwaniu na to, czy jako gwiazda TVP poniesie za to konsekwencje, wydała dodatkowy komentarz. Zwróciła się do fanów jako poszkodowana, narzekając na hejt i dużą agresję, jaka spadła na nią w zaczątku afery, którą udało jej się ugasić.
Grupa Black Eyed Peas przerwała milczenie w sprawie sylwestrowego występu. Na Instagramie gwiazd wieczoru "Sylwestra Marzeń z Dwójką" pojawił się wpis, w którym zwrócili się do Polaków.
Marcin Prokop nie boi się rzucać uszczypliwościami w stosunku do swoich kolegów po fachu. Prezenter postanowił wziąć na tapet Tomasza Kammela i Sylwester Marzeń w TVP. Chodziło o najbardziej kontrowersyjny dla wielu widzów wiernych widzów TVP występ zespołu Black Eyed Peas i ich tęczowe opaski.
Zenek Martyniuk, choć TVP miało odchodzić od disco-polo, wciąż pozostaje jedną z najczęściej zapraszanych gwiazd na wszelkiej maści imprezy organizowane przez Telewizję Polską. Najnowsze nagranie z Sylwestra Marzeń TVP może jednak zachwiać jego pozycją - na jaw wyszło, że oszukiwał fanów.
Nie milkną echa wczorajszego występu amerykańskiego zespołu Black Eyed Peas, w ramach Sylwestra Marzeń na antenie TVP 2. Członkowie zespołu, na oczach milionów widzów przed telewizorami, wystąpili w opaskach w kolorze tęczy, a ze sceny padły słowa wsparcia m.in. dla społeczności LGBT. Tego typu gest w publicznej telewizji, słynącej z nietolerancyjnego przekazu i prorządowych treści, był niczym policzek na twarz. Całą sytuację komentowali na Twitterze "żołnierze" Zbigniewa Ziobry - Marcin Warchoł oraz Janusz Kamiński. Temu pierwszemu odpowiedział w mediach społecznościowych gwiazdor sprawca całego zamieszania, wokalista Will.i.am.
Wybiła północ, a wraz z nią pożegnaliśmy stary rok i przywitaliśmy nowy - 2023. W Zakopanem na scenie zgromadziły się wszystkie gwiazdy, które wspólnie wysłuchały przemówienia burmistrza Zakopanego i rozpoczęły odliczanie. Aby godnie uczcić ten wyjątkowy moment, zaśpiewała Marina, a pod koniec jej występu nastąpiła wielka niespodzianka. Sama wokalistka nie kryła wielkiego wzruszenia.
Kolejną gwiazdą, która w tym roku przywita Nowy Rok z widzami TVP2 w Zakopanem jest Edyta Górniak. Piosenkarka wystąpiła na scenie ze swoim synem Allanem, który stanął za konsoletą. Warto odnotować, że był to ich pierwszy wspólny popis. Publiczność ponownie ruszyła do tańca.
Zaproszony na "Sylwestra marzeń" TVP zespół Black Eyed Peas wprowadził na scenę niemałe zamieszanie. Władze TVP już mogą zacząć żałować wpakowania w występ amerykańskiego bandu miliona złotych, bo ten nie dość, że wystąpił na scenie z tęczowymi opaskami, to jeszcze podczas drugiego wejścia wypowiedział mocno kontrowersyjne słowa, oświadczając, że wspiera prężnie m.in. środowisko LGBT.
Na scenie "Sylwestra Marzeń" z TVP, tak jak w poprzednich latach, pojawiła się zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019 Viki Gabor. Młoda artystka rozpoczęła występ od przeboju obcego wykonawcy, ale tym, co jeszcze bardziej zadziwiło był jej wygląd. 15-latka nie dość, że wybrała na dzisiejszy wieczór osobliwą kreację, to jeszcze nie oszczędzała na kosmetykach do makijażu. Jej dorosła stylizacja nie wszystkim mogła przypaść do gustu.
Tak, jak zapowiadano, na scenie na Równi Krupowej w Zakopanem pojawił się zespół Black Eyed Peas. Muzycy byli przedstawieni jako główna gwiazda wieczoru, po tym, jak z udziału w zabawie wycofała się była spicetka Mel C, która aktywnie wspiera środowisko LGBT. Jak się jednak okazuje, tematu nie udało się uniknąć, bo amerykańscy raperzy wystąpili z tęczowymi opaskami na ramionach. Po wszystkim sytuacje wymownie skomentował Tomasz Kammel.
Jedną z gwiazd tegorocznego "Sylwestra Marzeń" z TVP jest Zenon Martyniuk. Uwielbiany przez wielu gwiazdor disco polo rozgrzał publiczność do czerwoności przebojem "Pszczółka Maja". Trzeba przyznać, że piosenkarz wysoko zawiesił poprzeczkę swoim kolegom ze sceny, a to z pewnością nie ostatni jego występ tego wieczoru.
O godzinie 20 rozpoczął się "Sylwester Marzeń" TVP w Zakopanem. W tym roku głównym punktem imprezy ma być występ amerykańskiego zespołu Black Eyed Peas, ale na scenie pojawi się także cała plejada polskich gwiazd. Już sam początek zwiastował huczną zabawę do późnej nocy, a w miarę upływu czasu zabawa ma się tylko rozkręcać.
Zespół Black Eyed Peas zastąpił Mel C w roli głównej gwiazdy "Sylwestra Marzeń" TVP. Członkowie grupy są w Polsce od wczoraj. Dziś po raz pierwszy wzięli udział w próbie. Wirtualna Polska zdradziła, jak się zachowywali na scenie i co robili za kulisami.Wirtualna Polska informowała w piątek, że muzycy z Black Eyed Peas postawili przed organizatorami "Sylwestra Marzeń" TVP szereg wymagań, związanych między innymi z ekologicznymi zachowaniami i wegańską dietą jednego z raperów.
"Sylwester Marzeń" TVP zacznie się o godz. 20. Mimo że wielka noc wciąż przed nami, mieszkańcy Zakopanego znają repertuar imprezy telewizji publicznej na pamięć. Wirtualna Polska donosi, że w piątek górale zdecydowali się na wezwanie policji, w związku z czym próby zakończono o godz. 22. Dudnienie słychać podobno kilka km od sceny.- Górale wskazują, że próby do imprezy organizowanej przez TVP w Zakopanem są głośniejsze niż w ubiegłych latach. Artyści od kilku dni ćwiczą na scenie swoje występy przy maksymalnej głośności, co zakłóca spokój mieszkańców zimowej stolicy Polski - donosi Wirtualna Polska. Muzyka ma być słyszalna nawet na obrzeżach Zakopanego.
Członkowie zespołu Black Eyed Peas, czyli głównej gwiazdy "Sylwestra Marzeń Dwójki", przybyli już do Zakopanego, gdzie jutro będą rozgrzewać publiczność zgromadzoną pod Tatrami. Podobno swoje pierwsze kroki muzycy skierowali na Krupówki, gdzie spróbowali lokalnego przysmaku. Nie brakuje też wieści o ich specyficznych wymaganiach.Black Eyed Peas zastąpią na scenie "Sylwestra Marzeń Dwójki" Melanie C, która zrezygnowała z występu, gdy dowiedziała się o homofobicznych materiałach TVP. Podobno występ zespołu kosztował telewizję publiczną aż milion dolarów. Stacja nie potwierdziła tych doniesień.
"Sylwester Marzeń z Dwójką" aspiruje do miana najpopularniejszej imprezy w kraju. TVP podobno wydała aż milion dolarów, by opłacić gaże gwiazd wieczoru - zespołu Black Eyed Peas. Czy zagraniczny zespół przyciągnie Polaków przed telewizory?"Sylwester Marzeń z Dwójką" będzie obfitował w znakomite występy. Na scenie zobaczymy między innymi Edytę Górniak, Justynę Steczkowską, Marinę, Sarę James, Viki Gabor, Golec uOrkiestrę, Zenona Martyniuka, Darię, Komodo, Sławomira i Kajra, Thomasa Andersa, ukraiński zespół Dzidzio oraz liczne gwiazdy disco polo.
Melanie C, która miała być największą gwiazdą "Sylwestra Marzeń z Dwójką", kilka dni temu podjęła decyzję o zerwaniu kontraktu z TVP. Była członkini zespołu Spice Girls tłumaczyła, że przekaz telewizji publicznej jest sprzeczny z jej wartościami. Decyzja piosenkarki wywarła duże wrażenie na rodzeństwu z grupy Kwiat Jabłoni.Decyzja Mel C o odwołaniu występu na scenie "Sylwestra Marzeń z Dwójką" była motywowana faktem, że TVP stawia w negatywnym świetle osoby LGBT. To nie pierwszy raz, kiedy telewizja publiczna musi mierzyć się z podobnymi problemami. Wcześniej współpracy odmówili m.in. Sting, Katarzyna Nosowska, Michał Szpak i zespół Kwiat Jabłoni. Duetowi nie spodobało się przekazanie TVP dwóch miliardów złotych z budżetu państwa.
Wielkimi krokami zbliża się wydarzenie, które Telewizja Polska samochwalczo reklamuje jako najważniejsze w bieżącym roku. Tradycji musi stać się zadość, a więc i Edyta Górniak, jedna z gwiazd wieczoru, a w swoim mniemaniu zapewne najważniejsza z nich, zgłosiła pewne surowe wymagania. Postawiła sprawę na ostrzu noża. Jakie pretensje zgłosiła organizatorom?
Mel C zapłaci karę za zerwanie kontraktu z TVP? Zdaniem rozmówców portalu Wirtualna Polska, gwiazda zespołu Spice Girls nie ma powodów do obaw. Eksperci zastrzegają jednak, że bez znajomości umowy, trudno dyskutować na ten temat.Mel C nie wystąpi na "Sylwestrze marzeń z Dwójką". Piosenkarka, po zaledwie kilku dniach od ogłoszenia obecności przez stację, zrezygnowała z występu. Powodem miały być materiały emitowane przez TVP, które nie są zgodne z jej światopoglądem.- W świetle informacji, które zostały mi przedstawione, a które nie zgadzają się z moimi poglądami na temat grup społecznych, które wspieram, obawiam się, że nie będę mogła wystąpić w Polsce na Sylwestra. Mam nadzieję wrócić niedługo. Życzę Wam wspaniałych świąt i wszystkiego, co najlepsze na 2023 rok - napisała Mel C na Instagramie.
Melanie C miała być największą gwiazdą podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką" organizowanego przez Telewizję Polską. Piosenkarka w ostatniej chwili zrezygnowała, w sieci zamieszczając wytłumaczenie. Polski nadawca publiczny także posilił się na specjalny komentarz w tej sprawie.
Zenek Martyniuk wystąpi podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką" w Telewizji Polskiej. Końcówka roku dla niego (ale także innych muzyków) to czas największych finansowych żniw. Ile zatem za swój niezapomniany performance "zaśpiewał" w tym roku obdarzony anielskim wokalem podlaski śpiewak? Spekuluje się, że stawka z 2021 zostanie… podwojona. Podane kwoty szokują.
Maryla Rodowicz nie zostanie "odmrożona" na Sylwestra? Wszystko na to wskazuje, bowiem kierownictwo z Woronicza podjęło już pierwsze decyzje dotyczące tegorocznego "Sylwestra Marzeń". Zamiast gwiazdy polskiej estrady mają wystąpić inni "prestiżowi" artyści, a z Zakopanego płyną jeszcze inne, bardziej niepokojące wieści.
"Sylwester marzeń" stał się tradycją Telewizji Polskiej, która organizuje go od 2016 roku. W tym roku taneczne pląsy gwiazd znów odbędą się w Zakopanem. Czy żądni występów widzowie znów będą uraczeni plejadą przedstawicieli gatunku disco polo, czy włodarze z Woronicza na czele z nowym prezesem zapewnią biesiadę na odrobinę wyższym poziomie? Abstrahując od mniej lub bardziej gwiazdorskiej obsady, wydarzenie uszczupli portfele wszystkich podatników o niemałą kwotę. Czy warto?
Sylwester TVP co roku ściąga do Zakopanego Polaków, którzy chcą bawić się w rytm największych hitów disco polo. Nie brakuje obaw, że tym razem fani Zenka Martyniuka będą musieli obejść się smakiem. TVP wciąż nie podpisała umowy z zimową stolicą Polski. Co dalej z najpopularniejszą imprezą sylwestrową?Sylwester TVP od wielu lat odbywa się na zakopiańskich Krupówkach. Po odwołaniu Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa stacji plotkowano, że jego następca położy kres związkowi telewizji publicznej z muzyką disco polo. Na potwierdzenie tych słów tuż przed koncertem z okazji ukończenia przekopu Mierzei Wiślanej z afiszów zniknęło kilka czołowych gwiazd.