Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, zapłacił za dyplom na słynnym Collegium Humanum - ustalił Goniec. Gdy w międzyczasie służby zatrzymały rektora tej uczelni, polityk kupił sobie papiery w innej szkole wyższej. Na trop Kołodziejczaka wpadła prokuratura, która od lat bada proceder kupowania sobie wykształcenia m.in. przez znanych polityków.
W najnowszym wywiadzie w studiu Gońca wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, odnosi się do zarzutów dotyczących jego współpracownika, a także stylu zarządzania Agrounią. Pojawiły się również spekulacje o jego rzekomym kontakcie z substancjami odurzającymi.
Najbliższy współpracownik Michała Kołodziejczaka Tomasz Karoń groził jednej z jego byłych podwładnych - ustalił Goniec. Kiedy kobieta zgłosiła sprawę na policję i wystąpiła o wydanie zakazu zbliżania, lider Agrounii - choć znał sprawę - uznał, że "może tylko przeprosić” i przez wiele miesięcy kontynuował współpracę z mężczyzną. Policyjne postępowanie na długo utknęło w martwym punkcie i dopiero po naszej interwencji doszło do zwrotu w sprawie agresywnego doradcy.
W czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości mówiło się o ujawnieniu listy firm, które zarabiały na imporcie zboża z Ukrainy. Do jej upublicznienia nie doszło, ponieważ politycy partii zasłaniali się twierdzeniem, że byłoby to niezgodne z prawem. Teraz Michał Kołodziejczak zapowiada jak najszybsze przedstawienie listy firm. Może to nastąpić jeszcze w tym tygodniu.