"Bild" komentuje "lex TVN": Duda uchodzi za długopis Kaczyńskiego
Na łamach niemieckiego dziennika "Bild" pojawił się artykuł dotyczący przyjęcia "lex TVN". Autor tłumaczy czytelnikom, że obecnie wszystkie oczy patrzą na Andrzeja Dudę, który "uchodzi za długopis Kaczyńskiego". W obszernym materiale zastanawia się, czy Polska chce stoczyć kolejną bitwę z Unią Europejską, czy może zamierza doprowadzić do konfrontacji z USA.
Nie tylko Niemcy komentują piątkowe przyjęcie lex TVN. Artykuły na ten temat pojawiły się także w prasie brytyjskiej czy amerykańskiej.
"Bild" o ataku na wolność mediów. TVN "jedyną liberalną konkurencją dla TVP"
- To bezprecedensowy atak na wolność mediów - od tych słów Dirk Muller-Thederan, niemiecki korespondent dziennika “Bild”, zaczyna swój artykuł na temat przyjęcia ustawy medialnej. Identyczne zdanie pojawiło się w oficjalnym oświadczeniu stacji TVN, o czym informowaliśmy w tym artykule.
Dziennikarz tłumaczy czytelnikom, że zdaniem krytyków wejście w życie znowelizowanej ustawy medialnej może "poważnie ograniczyć wolność i pluralizm mediów w Polsce". Podkreśla, że dokument jest wymierzony w TVN, która jego zdaniem jest jedyną liberalno-opozycyjnym rywalem dla TVP. Wyjaśnia, że Jarosław Kaczyński chce, aby jak najmniej mediów było w rękach zagranicznych koncernów.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W obszernym artykule Muller-Thederan przedstawia cały kontekst "lex TVN". Wspomina o sierpniowych obradach Sejmu i wskazuje, w jakich okolicznościach ustawa trafiła ponownie pod głosowanie. Dodatkowo przytacza reakcję m.in. amerykańskiej ambasady w Polsce (więcej tutaj).
Duda "uchodzi za długopis Kaczyńskiego"
W części artykułu pod śródtytułem "Czy Duda zatrzyma nowelizację" korespondent wyjaśnia czytelnikom, że obecnie "wszystkie oczy są zwrócone na prezydenta". To właśnie od Andrzeja Dudy zależą dalsze losy "lex TVN".
W "Bildzie" pojawia się informacja o wcześniejszych sugestiach prezydenta, zgodnie z którymi nie wykluczał zawetowania ustawy. Jednak zdaniem dziennikarza ta ścieżka postępowania wcale nie jest jeszcze przesądzona. Jako argument podaje relacje z prezesem PiS - Jarosławem Kaczyńskim.
"Mógłby odrzucić ustawę, co pozostawiłoby ją na razie martwą - problem: w Polsce uchodzi za długopis Kaczyńskiego... A nawet gdyby to zrobił, to nie powinno minąć wiele czasu, zanim PiS wyciągnie z kapelusza nową", czytamy na łamach niemieckiego dziennika.
Co dalej z lex TVN? Szrot: ocena Kaczyńskiego jest cenna
O tym, że Andrzej Duda być może będzie radził się w sprawie lex TVN u Jarosława Kaczyńskiego mówił w piątek prezydencki minister Paweł Szrot. - Prezydent jest suwerenny wobec swojej decyzji. Ale ocena prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest cenna, zawsze warto rozmawiać - przekonywał w rozmowie z "Wirtualną Polską".
Prezydent może podpisać ustawę, zawetować ją lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W piątek wieczorem prezydent wspomniał o wszystkich trzech ścieżkach postępowania.
Tego samego dnia zdradził przed kamerami, że nowelizacja ustawy medialnej nie trafiła jeszcze na jego biurko. Z kolei w sobotę podpisał inny, ważny dokument, o czym można przeczytać w tym artykule.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
"Wiadomości" TVP nie poinformowały widzów o przegłosowaniu lex TVN
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców i opiekunów. Wyjaśniamy, kto go dostanie
Sanepid i policja intensyfikują kontrole. Będą działać również w święta i Sylwestra
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: "Bild"