Krzysztof Stanowski otwarcie sprzeciwił się organizacji gali MMA-VIP 4 przez Marcina Najmana, który do współpracy zaprosił byłego szefa pruszkowskiej mafii, Andrzeja Z. ps. "Słowik". W środę, 26 stycznia 2022 roku dziennikarz "Kanału Sportowego" pojawił się Wieluniu, by osobiście porozmawiać o pozwoleniu na organizację gali w tym mieście z burmistrzem, Pawłem Okrasą. Pod budynkiem ratuszu zgromadzili się także przeciwni wydarzeniu mieszkańcy miasta.Pod wieluńskim ratuszem pojawił się także Marcin Najman, który wdał się w ostrą kłótnię z Krzysztofem Stanowskim. Pięściarz zarzuca dziennikarzowi hipokryzję i nie zamierza rezygnować ze współpracy ze Słowikiem, nad którym wciąż ciążą zarzuty.
W środę pod wieluńskim ratuszem doszło do awantury z udziałem Marcina Najmana i Krzysztofa Stanowskiego. Chodzi o galę MMA, którą znany pięściarz chce zorganizować w tym mieście z pomocą dawnego szefa mafii pruszkowskiej. Konflikt pomiędzy pięściarzem i dziennikarzem "Kanału Sportowego" trwa od dawna, jednak w ostatnich dniach ich spór ponownie przybrał na sile. Krzysztof Stanowski stanowczo sprzeciwił się organizacji gali MMA-VIP z udziałem Słowika, która ma się odbyć 5 marca br. w Wieluniu w województwie łódzkim, a za którą odpowiada Marcin Najman.Krzysztof Stanowski w środę pojawił się w wieluńskim ratuszu, by porozmawiać na temat organizacji gali z burmistrzem miasta, Pawłem Okrasą. Po budynkiem zgromadzili się zarówno przeciwnicy wydarzenia, jak i zwolennicy, w tym sam Marcin Najman.
Wielka awantura w Wieluniu między Marcinem Najmanem i Krzysztofem Stanowskim. W tle problemy związane z mafijnymi powiązaniami Najmana, a także wspieraniem nieetycznej działalności przez Kanał Sportowy. W pewnym momencie do głosu doszła również mieszkanka Wielunia. Wcześniej Krzysztof Stanowski ogłosił, że pojedzie do Wielunia, by przemówić do rozsądku burmistrzowi miasta. Chciał, by nie organizowano w mieście gali, której główną twarzą ma być dawny szef pruszkowskiej mafii, Słowik.
Słowik z pruszkowskiej mafii w roli gwiazdy i celebryty federacji eksperta TVP to nie wyłom ani wyjątek. To konsekwencja polityki i działań elit prowadzonych po 1989 r.Ale od początku: Słowik z pruszkowskiej mafii został ułaskawiony przez Lecha Wałęsę. Wałęsa twierdzi, że nie wiedział, co podpisywał, a podpisał ułaskawienie, bo "podpisało się parę klechów, to ja też". Sam Słowik mówi o potężnej łapówce, którą dał, by ułaskawienie dostać. Wałęsa twierdzi, że nie widział pieniędzy.Wałęsa ułaskawił gangstera "Słowika". Tutaj opowiada o kulisach tej szokującej decyzji. #Słowik pic.twitter.com/sznbmbCTfX— Waldemar Kowal (@WaldemarKowall) January 10, 2022