Jacek Sasin oświadczył, że należy wnikliwiej przyjrzeć się państwowym wydatkom. "Myślę, że cięcia wydatków będą konieczne"- zapowiedział, jednak wymienił dwie sfery, które według niego zostaną ominięte. Wicepremier odniósł się także do sporu z Brukselą w kwestii Krajowego Planu Odbudowy. "Rząd chce jeszcze raz spróbować się dogadać".
Pieniądze od Unii Europejskiej przepadły. Najnowszy sondaż ujawnił, że Polacy pewni są, iż nie otrzymają środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Rząd PiS nie ustaje w próbach przekonania, że kieszenie samorządów jeszcze się napełnią, ale... rodacy oficjalnie stracili nadzieję.Pieniądze zablokowane przez Brukselę już nie pomogą w zmienianiu Polski na lepsze. To zdanie rząd Mateusza Morawieckiego stara się zetrzeć ze świadomości Polaków.Skutki są jednak typowe dla działań rządu PiS: porażka. Najnowszy sondaż United Surveys przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski pokazuje, że zasłona dymna władzy nie działa. Polacy są pewni, że nie zobaczą obiecanych pieniędzy.
- Ustawa prezydenta Dudy nie wypełnia zasad z kamieni milowych KPO - powiedziała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova. Zapowiedziała, że jeśli to się nie zmieni, Polska nie ma szans na pieniądze z Funduszu Odbudowy.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaskoczył swoim niedzielnym wpisem umieszczonym w sieci. Polityk postanowił "odegrać" się za wypowiedź Mateusza Morawieckiego i otwarcie skrytykował premiera na Twitterze. Nie przebierał w słowach: "Wraz z odejściem Beaty Szydło skończyło się...".
- To nie są proste czasy, to nie jest czas pokoju i sielanki - powiedział w Sicienku (Kujawsko-Pomorskie) minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk również nie szczędził w słowach, krytykując postawę członków Parlamentu Europejskiego i polskich samorządowców. "To są głupcy skończeni".Po wielomiesięcznych negocjacjach Komisja Europejska ogłosiła akceptację polskiego Krajowego Planu Odbudowy, dając tym samym zielone światło na wypłacenie środków należnych Polsce w ramach unijnego Funduszu Odbudowy. Jednak, żeby środki mogły popłynąć do Polski, muszą zostać spełnione tzw. "kamienie milowe". Te najistotniejsze dotyczą "zapewnienia w Polsce niezależności sądownictwa".
Kancelaria Prezydenta opublikowała oficjalny komunikat. Andrzej Duda podpisał kluczową ustawę. Mowa o ustawie zmieniającą ustawę o Sądzie Najwyższym. Paweł Szrot podkreślił, że dokument już została skierowana do publikacji w Dzienniku Ustaw. Unijne pieniądze niedługo trafią do Polski? - Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 9 czerwca 2022 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw - poinformowano 13 czerwca na oficjalnej stronie prezydenta.Wiadomości o złożeniu przez Andrzeja Dudę podpisu potwierdził również prezydencki minister Paweł Szrot. - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym i skierował ją do ogłoszenia w Dzienniku Ustaw - dodał w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Polska będzie chciała jak najszybciej wystąpić o wypłatę pierwszej transzy pieniędzy z KPO – poinformowała minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Jej zdaniem w tym roku wielkość środków z KPO w postaci grantów i pożyczek może wynieść do 12 mld zł. W przyszłym roku będzie to około 30 mld zł.
Pieniądze dla Polski w ramach KPO nie popłyną zbyt szybko? Rząd przekonujący o wielkim sukcesje w Komisji Europejskiej może być niemiło zaskoczony deklaracją Ursuli von der Leyen. - Nie wydamy Polsce absolutnie żadnych pieniędzy do momentu zrealizowania reform - przekazała przewodnicząca KE.Jednoznaczny przekaz dla Polski wprost od Ursuli von der Leyen. Zaakceptowanie Krajowego Planu Odbudowy nie jest wystarczające do przekazania Warszawie miliardów euro.Najnowsza wypowiedź Ursuli von der Leyen burzy narrację prowadzoną przez Mateusza Morawieckiego. Polsce postawiono twarde warunki i na razie nie ma mowy o wykonaniu przelewu na bajońską kwotę obiecaną w ramach KPO.
Ogromna zmiana - na niekorzyść portfeli Polaków - już w 2023 r. Pracujący na umowie zlecenie będą dostawać mniejsze pensje. Od marca przyszłego roku konieczne będzie odprowadzania od nich składek emerytalnych, rentowych, wypadkowych i chorobowych. Stracą praktycznie wszyscy dorabiający.Szykują się poważne zmiany na rynku pracy, w większości przypadków nie będą one korzystne dla trafiających na konta wypłat. Zmniejszą się pieniądze otrzymywane przez osoby dorabiające w oparciu o umowy cywilnoprawne.Zmiany zajdą stosunkowo szybko, bo już w marcu 2023 r. Dlaczego? Jednym w powodów jest fakt, iż zaakceptowanie przez Unię Europejską Krajowego Planu Odbudowy Polski niesie ze sobą kilka punktów do spełnienia.Jednym z nich jest oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. To przyniesie w kwestii prowadzenia firmy oraz oferowanego przez pracodawcę wynagrodzenia odczuwalne zmiany. Inflacja w górę, a zarobki Polaków w dół?
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nie pozostawiła żadnych wątpliwości. "Kamienie milowe" muszą być wypełnione, zanim do Polski popłyną jakiekolwiek pieniądze z unijnego Funduszu Obudowy.W czwartek po południu Ursula von der Leyen spotkała się z Mateuszem Morawieckim i Andrzejem Dudą. Na konferencji prasowej w Warszawie von der Leyen przekazała, że "Komisja Europejska dała wczoraj zielone światło dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy, po bardzo dogłębnej ocenie".