Doda doczekała się premiery długo zapowiadanego filmu "Dziewczyny z Dubaju". Fani, którzy oglądali produkcję, są przekonani, że piosenkarka wykorzystała "aferę dubajską", by dokuczyć Radosławowi Majdanowi. Tajemniczego "RM" zagrał aktor filmów dla dorosłych.Doda pracowała nad filmem "Dziewczyny z Dubaju" przez ostatnie dwa lata. W tym czasie w życiu wokalistki doszło do wielu nieoczekiwanych zdarzeń. Kilka miesięcy temu piosenkarka poinformowała między innymi o rozpadzie drugiego małżeństwa.
Wczorajszy finał programu „Taniec z gwiazdami” obfitował w ogromne emocje. Głosami widzów ostatecznie zwyciężył Piotr Mróz, który wraz ze swoją partnerką Hanną Żudziewicz, pokonując Magdalenę „Kajrę” Kajrowicz i Rafała Maseraka. Żona Sławomira nie rozpaczała jednak długo po porażce i świetnie bawiła się za kulisami w towarzystwie Dody.Producenci „Tańca z gwiazdami” po raz kolejny zaskoczyli widzów, a w finale sezonu nie zabrakło nie tylko wspaniałych popisów tanecznych par walczących o zwycięstwo, ale i doznań artystycznych. Swoje występy zaprezentowali Alicja Majewska, Doda, zespół Kombi oraz członek jury, Andrzej Piaseczny.
Doda zamieściła na Instagramie relację, w której ostrzega Emila Stępnia, by zostawił jej rodzinę w spokoju. Wokalistka zarzuca mężowi kłamstwa na jej temat i nękanie. Jak twierdzi, były partner miał wysyłać do jej mamy wiadomości z pogróżkami.To nie koniec, a początek medialnej wojny między Dodą a Emilem Stępniem. Po tym, jak piosenkarka oskarżyła męża o utrudnianie jej prac nad wspólnym filmem, on opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym zaatakował zarówno artystkę, jak i reżyserkę "Dziewczyn z Dubaju" Marię Sadowską. Stępień nie zapomniał też o Nergalu i rodzicach Rabczewskiej, co tylko rozwścieczyło wokalistkę.
Emil Stępień opublikował na Instagramie oświadczenie dotyczące produkcji "Dziewczyn z Dubaju", w którym nie szczędził gorzkich słów pod adresem Dody. Wcześniej piosenkarka zarzuciła mężowi, że ten uniemożliwia jej oraz reżyserce filmu prace nad dokończeniem dzieła.Trwa medialna wojna między Dodą a jej mężem Emilem Stępniem. Małżeństwo pracowało wspólnie nad głośnym filmem "Dziewczyny z Dubaju", jednak w pewnym momencie doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji.Piosenkarka oskarżyła męża w mediach społecznościowych o to, że razem z reżyserką Marią Sadowską nie mogą dokończyć montażu, gdyż zamknięto przed nimi drzwi do studia. Mocno oczerniony Stępień postanowił odnieść się do zarzutów, wydając oświadczenie i publikując je na Instagramie.
Doda jest załamana faktem, że jej mąż odciął ją od prac nad wspólnym filmem "Dziewczyny z Dubaju". Emil Stępień nie wyraził zgody na wprowadzenie zmian do obrazu i zamknął drzwi do montażowni. Rozgoryczona piosenkarka zapowiada, że nie pojawi się na premierze dzieła.Od ponad roku Doda nie zajmuje się swoją karierą muzyczną i w pełni poświęca się pracom nad filmem "Dziewczyny z Dubaju", który opowiadać ma o znanych celebrytkach werbowanych przez sutenerki na wczasy w towarzystwie bogatych sponsorów. Obraz jest owocem współpracy wokalistki i jej męża, Emila Stępnia, z którym od niedawna gwiazda pozostaje w złych relacjach. Teraz małżeńskie swary rzuciły się cieniem na przyszłość filmu.
Doda postanowiła zeskanować swoje ciało w technologii 3D i sprzedawać wydruki fanom. Z zapowiedzi piosenkarki wynika, że powstanie łącznie 400 części, które będzie można nabyć, płacąc w formie niewymienialnych tokenów. Skany - zdaniem artystki - mają mieć dla jej wielbicieli wartość kolekcjonerską.Dorota Rabczewska postanowiła iść w ślady polskiej influencerki, która niedawno postanowiła sprzedać swoją wirtualną miłość za milion złotych. Co ciekawe, dzięki współpracy z firmą oferującą wirtualne NFT, udało jej się dokonać transakcji.
Doda opublikowała na Instagramie nowe zdjęcie. Gwiazda pozowała, wykonując akrobatyczne figury na schodach ruchomych przy wejściu do warszawskiego metra. Miała na sobie obcisły kombinezon z ogromnym dekoltem, który podkreślał jej zgrabną figurę. Doda niedawno przeszła spektakularną metamorfozę. Piosenkarka straciła kilka kilogramów i zaczęła pracować nad muskulaturą. Efekty przemiany są zniewalające - atletyczna sylwetka gwiazdy znakomicie prezentuje się w każdej, nawet najodważniejszej stylizacji.
Niedawno za pośrednictwem mediów społecznościowych Doda postanowiła opowiedzieć szczerze o tym, co przeżywała w ostatnim czasie. Piosenkarka przyznała, że przeżyła piekło. Wygląda na to, że rozstanie z Emilem Stępniem wiele ją kosztowało. Gwiazda zagroziła byłemu partnerowi, że skoczy z okna, jeśli będzie jej utrudniał rozwód.Wtorkowym wieczorem fani znów mogli usłyszeć trudne wyznania Dody, która prowadziła relację live na swoim Instagramie. Piosenkarka postanowiła opowiedzieć o tym, co przeżywała przez ostatni rok. Często nawiązywała do swojej relacji z byłym partnerem, Emilem Stępniem.Doda wprost przyznała, że została doprowadzona na skraj wytrzymałości. Przez rok gwiazda nie chciała mówić o tym, co tak naprawdę przeżywała, ponieważ obawiała się, że nikt jej nie uwierzy. Ostatecznie jednak stwierdziła, że nie poradzi sobie sama z prywatnymi problemami i poprosiła o pomoc.– Ukrywałam przez ostatni rok wiele rzeczy. Doprowadziło mnie to na skraj. Wstydziłam się, uważałam, że nikt mi nie uwierzy w to, przez jakie piekło przechodziłam. Nie sądziłam, że ktoś może mi może pomóc. Myślałam, że sama sobie poradzę, ale nie, nie dawałam sobie rady – mówiła Doda.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Doda opowiedziała o swoich problemach psychicznych. Gwiazda przyznała się, że przeszła załamanie nerwowe i zasugerowała, że jej życie było zagrożone. Jedna z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce ujawniła też, jak trudno jest jej znaleźć szczęśliwą miłość.Po liczny spekulacjach, które trwały przez kilka miesięcy, Doda wreszcie postanowiła potwierdzić, że jej małżeństwo się rozpadło. Gwiazda nie zdradziła konkretnych powodów rozstania, ale dała do zrozumienia, że zawiodła się na mężu. Choć w jej życiu prywatnym nie działo się dobrze, fani widzieli jedynie piękne zdjęcia z wakacji.Z czasem Doda zaczęła się nieco otwierać przed internautami. Wiele osób mogło być nawet zaskoczonych poziomem szczerości, na jaki zdobyła się celebrytka. Uchodząca za niezwykle pewną siebie i silną kobietę piosenkarka przyznała, że przeszła załamanie nerwowe. W jednym z wideo zasugerowała nawet, że jej życie był zagrożone.– Jechałam tą drogą parę miesięcy temu i, ku*wa, przyrzekam, na liczniku miałam 150 km/h, i zamknęłam oczy... Teraz jadę tą samą drogą i nie chcę zamykać oczu – powiedziała wokalistka.
Na początku czerwca Doda poinformowała fanów, że rozwodzi się z Emilem Stępniem. Powód rozstania wciąż pozostaje tajemnicą. Wczoraj do sieci trafiło nagranie, na którym widać wiadomości, które mąż piosenkarki miał wysyłać do innych kobiet. Dorota Rabczewska postanowiła ostrzec potencjalne rozmówczynie producenta filmowego.Wiadomości, które zostały upublicznione na jednym z kanałów w serwisie YouTube, były rzekomo wysyłane z konta Emila Stępnia. Na screenach widnieje zdjęcie i nazwa profilu, którym procent posługuje się na Instagramie.
Doda niedawno ogłosiła, że jej małżeństwo z Emilem Stępniem dobiegło końca. Gwiazda otwarcie deklarowała, że jest obecnie singielką i nie planuje w najbliższym czasie kolejnego związku. Na Instagramie Maxa Hodgesa, którego podejrzewano o romans z wokalistką, pojawiło się jednak wspólne zdjęcie.Od miesięcy tabloidy spekulowały na temat kryzysu w związku małżeńskim Dody i Emila Stępnia. Para długo nie odnosiła się do doniesień medialnych, chcąc zachować prywatność w trudnym dla nich czasie.
W mediach społecznościowych pojawiło się poruszające nagranie Dody. Jedna z najsłynniejszych współczesnych piosenkarek wyraziła poparcie dla Britney Spears, która decyzją sądu pozostała pod kuratelą swojego ojca. Polska gwiazda skorzystała z tej okazji i przyznała, że sama kiedyś przeszła poważne załamanie nerwowe. Sama przez lata milczała na temat swoich problemów.Kilka dni temu Doda zajęła stanowisko w sprawie Britney Spears. Polska królowa popu i wschodząca gwiazda branży filmowej skrytykowała decyzję sądu, który odrzucił apelację amerykańskiej piosenkarki. Ikona popkultury XX wieku, która w grudniu br. skończy 40 lat, nadal pozostaje pod kuratelą ojca.Doda wykorzystała moment, w którym w mediach toczy się wiele dyskusji w sprawie Britney Spears, by poruszyć temat zaburzeń i chorób psychicznych. Piosenkarka przyznała również, że sama zmagała się z załamaniem nerwowym – i to kilka razy. Stany te były spowodowane jej doświadczeniami w życiu prywatnym.
Od wczoraj w Sopocie trwa Polsat SuperHit Festiwal 2021, a dzisiaj na antenie stacji widzowie mogą oglądać transmisję koncertu pod hasłem „Najlepsi z najlepszych”. Na sopockiej scenie zaprezentowała się m.in. Doda, a publiczność nie mogła oderwać wzroku od jej kusej kreacji. Doda pokazała się w Sopocie w imponującej złotej sukience, która pięknie podkreślała jej kształty. Widzowie nie mogli oderwać wzroku od głębokiego dekoltu piosenkarki.
Doda od marca 2020 roku wystąpiła przed publicznością tylko raz: na koncercie sylwestrowym w Polsacie. Po półtora roku wraca jednak na scenę i już dzisiaj zaśpiewa kilka utworów podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie. Przed występem zaliczyła jednak małą wpadkę podczas prób. Cały czas spadały jej okulary.Doda przykłada dużą wagę do oprawy wizualnej swoich występów, dlatego podczas prób daje z siebie wszystko, żeby ostateczny występ stał na jak najwyższym poziomie.