Prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze wobec Dody
Wczoraj krajowe media obiegły informacje o zarzutach prokuratorskich dla Doroty "Dody" Rabczewskiej. Z informacji uzyskanych przez Polską Agencję Prasową wynika, że wobec piosenkarki zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w formie poręczenia majątkowego, a także dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
- Dorota R.-S. usłyszała zarzut udzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej jednostki gospodarczej – spółki prawa maltańskiego - przekazała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z PAP.
Doda otrzymała m.in. dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju
W Warszawie doszło do zatrzymania eksmęża Dody, który był również producentem filmu swojej byłej partnerki pt. "Dziewczyny z Dubaju". Z informacji przekazanych przez PAP wynika, że Emil S. usłyszał 45 zarzutów, m.in. o udaremnienie zaspokojenia wierzycieli poprzez utworzenie spółki z siedzibą na Malcie.
Doda miała pełnić funkcję dyrektora spółki i zasiadać w jej zarządzie, by jej będący dłużnikiem eksmąż udaremnił zaspokojenie wierzycieli. Emil S. również otrzymał policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Wobec producenta filmowego zastosowano także kilkumilionowe poręczenie majątkowe.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Emil S. zawarł również umowy przenoszące prawa autorskie oraz udziały w zyskach osiąganych z produkcji filmowych - rzeczniczka stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Doda może nawet trafić do więzienia
Zarzuty wobec Emila S. i piosenkarki dotyczą przywłaszczenia mienia w łącznej wysokości około 8,5 mln. Pokrzywdzeni to inwestorzy, którzy finansowali produkcje filmowe. Dodzie grozi do 5 lat więzienia, a jej byłemu mężowi do 10 lat.
Doda wydała oficjalne oświadczenie w sprawie postawionych sobie zarzutów. Piosenkarka przekonuje w nim, że to Emil S. jest odpowiedzialny za włączenie jej do tej sprawy, a ona jest jedynie ofiarą swojej naiwności i zbytniej ufności. Gwiazda stanowczo podkreśliła, że "nie ma nic na sumieniu".
- Nauczka na przyszłość: jesteś artystą? Twórz filmy, a nie spółki. Do tego pierwszego jak widać mam talent, do wyboru mężczyzn całkowity brak. Ps. nie musicie mi zasłaniać oczu w artykułach - niczego się nie wstydzę, bo nie mam nic na sumieniu - dodała stanowczo.
Dorota "Doda" Rabczewska stanęła na ślubnym kobiercu z Emilem S. w 2018 roku. W czerwcu 2021 roku piosenkarka poinformowała o złożeniu wniosku rozwodowego, a 15 listopada 2021 roku para sfinalizowała prawnie swoje rozstanie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: PAP/Instagram