"Teleexpress" zafundował widzom niespodzianki. Aleksandra Kostrzewska zapamięta to wydanie na długo
Spore zaskoczenie w telewizyjnej Jedynce. Widzowie TVP czekający na Teleexpress mogli nie spodziewać się tak znaczącej zmiany w programie. Aleksandra Kostrzewska nie tylko nie pojawiła się na ekranach punktualnie, ale wyjątkowo ekspresowo się pożegnała. Niedzielne (14.01) wydanie Teleexpressu na pewno zostanie zapamiętane na długo.
Niespodzianki w niedzielnym (14.01) "Teleexpressie"
W niedzielę 14 stycznia widzowie TVP nie mogli narzekać na nudę. Nie tylko podziwiali konkurs skoków narciarskich, ale również otrzymali niespodziewaną rozrywkę ze strony Teleexpressu. Aleksandra Kostrzewska nie miała czasu dosłownie na nic.
Teleexpress nie rozpoczął się o godzinie 17.00. Widzowie TVP musieli czekać na wieczorne wydanie programu aż sześć minut. Serwis prowadzony 14 stycznia przez Aleksandrę Kostrzewska nadawany był w przerwie skoków narciarskich, ale to nie przedłużające się oczekiwanie na sportowców nie pozwoliło na punktualność, ale reklamy. Nie było to jedyne zaskoczenie.
Poczta Polska niespodziewanie wydała specjalny komunikat. Chodzi o płacenie abonamentu RTVEkspresowy "Teleexpress", Aleksandra Kostrzewska nie miała czasu dosłownie na nic
Widzowie Teleexpressu nie zostali wcześniej poinformowani o przesunięciu czasu emisji serwisu. Drugie zaskoczenie dotyczyło tego, jak wyglądało niedzielne wydanie, a było ono wyjątkowo ekspresowe. Aleksandra Kostrzewska przywitała się z widzami o 17.06, a już około 17.11 wyemitowano skróconą wersję zakończenia programu.
Oznacza to, że widzowie TVP 14 stycznia otrzymali zaledwie nieco ponad 4 minuty Teleexpressu. Standardowo jest to 15 minut ciągłych materiałów. Z racji ekstremalnie krótkiego wydania Aleksandra Kostrzewską, która pojawiła się na ekranach telewizorów ani nie zdecydowała się na osobiste powitanie, ani pożegnanie z widzami. Wyjątkowo szybko zapowiadała kolejne materiały, a i te nie należały do najdłuższych.
Niemal nie wystarczyło czasu na pożegnanie się z widzami "Teleexpressu"
W ekstremalnie skróconym Teleexpressie poruszono tylko najważniejsze tematy dnia. Zastępująca Macieja Orłosia dziennikarka TVP w pierwszej kolejności poinformowała o kontrowersjach wokół Prokuratury Krajowej. Później widzowie TVP usłyszeli o śmierci trzech młodych osób, które zginęły w wypadku w Wodzisławiu Śląskim. Dodatkowo jednym z tematów, które wybrano do skróconego wydania była kwestia adopcji zwierząt zabranych z boksów jedynie na okres tymczasowy z racji ogromnych mrozów.
- W tym zawrotnym tempie dotarliśmy do końcowej stacji Teleexpressu. Bardzo dziękuję państwu za uwagę i do zobaczenia - powiedziała szybko na koniec spotkania z widzami Aleksandra Kostrzewska.
Źródło: goniec.pl