Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Zaskoczenie przed "Teleexpressem". Widzowie zobaczyli czarną planszę, a Maciej Orłoś musiał przepraszać
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.01.2024 18:14

Zaskoczenie przed "Teleexpressem". Widzowie zobaczyli czarną planszę, a Maciej Orłoś musiał przepraszać

Maciej Orłoś
"Teleexpress", wydanie z dn. 10.01.2024 r.

Widzowie TVP czekając na środowy (10.01) “Teleexpress”, zostali zaskoczeni nietypowym przywitaniem. Przed charakterystycznego intro z pociągiem pojawiła się czarna plansza ze zdjęciem. Później Maciej Orłoś wprost do kamery oświadczył, że musi złożyć przeprosiny i przekazać sprostowanie.

Nietypowe rozpoczęcie "Teleexpressu"

W środę (10.01) widzowie “Teleexpressu” doczekali się nietypowe wydania. Tym razem nie chodzi o zmianę prowadzącego kultowego formaty telewizyjnej Jedynki. O godzinie 17:00 na ekranie nie pojawiło się intro serwisu z nadjeżdżającym i gwiżdżący pociągiem.

Zanim “Telexpress” się rozpoczął, widzowie TVP zobaczyli specjalne pożegnanie. Na ekranach pojawiła się czarna plansza. Telewizja Polska w specjalny sposób pożegnała Janusza Majewskiego. “Reżyser, scenarzysta, pisarz” pojawiło się obok zmieniających się zdjęć cenionego twórcy wraz z latami jego śmierci. Nie był to jednak koniec zaskoczeń.

"Teleexpress" z nową prowadzącą. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia

Maciej Orłoś ogłosił, że musi przeprosić widzów TVP

Wspomnienie Janusza Majewskiego pojawiło się jeszcze w samym wydaniu środowego “Teleexpressu”. Maciej Orłoś odczytał krótkie wspomnienie zmarłego reżysera i wyliczył jego sukcesy zawodowe, które były kamieniami milowymi w polskiej kinematografii.

ZOBACZ: Ogłosił w TVP "przejęcie polskich mediów". Teraz znalazł nową pracę

Niemniej po nietypowym rozpoczęciu “Teleexpressu” doszło do kolejnego zaskoczenia. Maciej Orłoś postanowił zwrócić się wprost do widzów z osobistymi słowami. Prowadzący serwis nie ukrywał, że doszło do pomyłki, z której czuje się w obowiązku wyjaśnić.

Maciej Orłoś przeprosił w "Teleexpressie" za swoją pomyłkę

Maciej Orłoś zaskoczył widzów “Teleexpressu” tuż po nieco opóźnionym intro. Dziennikarz przywitał się i wrócił pamięcią do wydania z wtorku 9 stycznia, gdzie również pojawił się o godzinie 17 na ekranach widzów TVP.

ZOBACZ: Awantura w TVN24, posłanka Lewicy nie wytrzymała. “Niech pan nie będzie śmieszny”

- Dzień dobry, powiedziałem wczoraj, że “Teleexpress” piszemy przez trzy “e”, ale przepraszam: nie doliczyłem, to trzeba sprostować, składając jednocześnie samokrytykę. Otóż… w “Teleexpressie” w mianowniku są oczywiście nie trzy a cztery “e”. Tak więc, tę sprawę mamy wyjaśnioną, możemy zaczynać - powiedział Maciej Orłoś, po czym przeszedł do prezentowania materiałów przygotowanych przez reporterów.

teleexpress-tvp-janusz-majewski.jpg
Widzowie TVP zobaczyli specjalne pożegnanie przed środowym Teleexpressem. Fot.: screen wydanie z dn. 10.01.2024r.

Źródło: goniec.pl, tvp