Szczere wyznanie znanego zakonnika o polskim Kościele. "Istnieje szara strefa"
Światło dzienne właśnie ujrzał szczery wywiad z o. Pawłem Gużyńskim. Dominikanin mówi w nim m.in. o problemie mieszania polityki z Kościołem i tym, jak destrukcyjne może to mieć konsekwencje. Stawia również bolesną diagnozę jakoby w Polsce istniała szara strefa konszachtów polityków z duchownymi. - Temu trzeba się zdecydowanie przeciwstawić - apeluje.
O. Paweł Gużyński surowo o polityce w Kościele
Wywiad z o. Pawłem Gużyńskim ukazał się w niedzielę 20 sierpnia na łamach “Faktu”. Zakonnik został w nim zapytany m.in. o to, co myśli o zjawisku pojawiania się polityków w kościołach w związku z trwającą kampanią wyborczą. Jego uwagę przykuły zwłaszcza ostatnie zdarzenia w Częstochowie i Wielkopolsce.
- Nie rozmawiamy o czymś, co nam grozi, ponieważ to już się dzieje. Dotychczasowe wydarzenia każą nam sądzić, że nastąpi ciąg dalszy. Co ja o tym wszystkim sądzę? Myślę o tym jak najgorzej i w szczególności jako ksiądz jestem rozdarty na kawałki - oznajmił.
Zakonnik przestrzega przed "druzgocącymi konsekwencjami"
Dominikanin nie ma wątpliwości, że jeśli dalej sprawy będą podążać tym samym torem, a politycy nie zmienią swojego zachowania, konsekwencje będą druzgocące . - Już są, a będą jeszcze poważniejsze - stwierdził.
Wspomniał także o inicjatywie “Kościół wolny od polityki”, w ramach której rozesłał pakiet informacji o kampanii do polskich parafii. - Przekazaliśmy brief. Niektórzy proboszczowie odpowiedzieli. Od jednego z nich dostałem maila, że jest zdziwiony, że domagamy się tego, żeby Kościół był wolny od polityki - opowiedział.
Dominikanin ujawnia: "Istnieje szara strefa"
O. Gużyński przypomniał w wywiadzie, że w Polsce mamy co prawda i Konstytucję, i Konkordat, ale nie potrafimy ich prawidłowo stosować.
- Istnieje szara strefa, w której spotykają się w sposób zakulisowy i niejawny przedstawiciele państwa i przedstawiciele Kościoła . Urzędnicy kościelni i urzędnicy państwowi zawierają różnego rodzaju niejawne porozumienia. Są one niezgodne z literą prawa, ale w myśl osób je zawierających, są one korzystne dla Kościoła i partii. Hierarchowie kościelni uważają, że to jest korzystne dla Kościoła, a przecież oni tym rządzą. Temu trzeba się zdecydowanie przeciwstawić - ujawnił.
O. Gużyński apeluje: "Trzeba próbować dać opór"
Jako przykład nadużyć zakonnik wskazał powstawanie ośrodka oazowego w Krościenku, gdzie 30 mln zł na budowę pochodzi z rezerwy budżetowej “na krzywy pysk”.
- Czemu? Bo minister pogadał z premierem, a szef rządu uznał, że to będzie dobre dzieło. 30 mln bez żadnego konkursu, bez żadnej kontroli społecznej, bardzo arbitralnie. Ksiądz zapytany o to... serdecznie podziękował wszystkim, którzy mu pomogli - wspomniał.
Jego zdaniem takim właśnie sprawom trzeba dać zdecydowany opór, a w polskim Kościele należy zbudować społeczeństwo obywatelskie.
- Najwyższy czas zacząć reagować na tego typu fanaberie w sposób mądry, zrównoważony, adekwatny, nieagresywny, ale bardzo konsekwentny i twardy. Jeżeli my, jako społeczeństwo, nie będziemy tego egzekwować, to politycy i duchowni dalej będą nami grać w taki sam sposób, jak grają do tej pory. Oni tego za nas nie załatwią - podsumował.
Źródło: Fakt