Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Nawrocki podjął kluczową decyzję. Odwołał ważne spotkanie
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 07.12.2025 10:53

Nawrocki podjął kluczową decyzję. Odwołał ważne spotkanie

Nawrocki podjął kluczową decyzję. Odwołał ważne spotkanie
Fot. Anita Walczewska, ALEX HALADA/AFP/East News

Decyzja prezydenta Polski o odwołaniu planowanego spotkania z premierem Węgier Viktorem Orbánem odbiła się szerokim echem w krajowej polityce i społeczeństwie. Karol Nawrocki zrezygnował z tych planów w weekend poprzedzający szczyt, ze względu na spotkanie węgierskiego premiera na Kremlu z Władimirem Putinem.

Kontekst spotkania V4

Spotkanie prezydenta Polski w ramach szczytu Grupy Wyszehradzkiej, które miało miejsce na Węgrzech, stanowiło ważny moment w dyskusji o przyszłości współpracy regionalnej w obliczu narastających napięć geopolitycznych. Grupa V4, złożona z Polski, Węgier, Czech i Słowacji, od dłuższego czasu zmaga się z wewnętrznymi różnicami w podejściu do polityki wschodniej. Karol Nawrocki, uczestnicząc w szczycie, jasno określił priorytety Polski. W oświadczeniu dla mediów podkreślił, że największym wyzwaniem dla bezpieczeństwa regionalnego jest „odradzający się rosyjski imperializm”.

Jesteśmy państwami flankowymi, nasza perspektywa jest szczególnie istotna w obliczu dzisiejszych wyzwań (...). Przekonanie, że wojna na Ukrainie jest konfliktem wyłącznie między Rosją a Ukrainą, po ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, jest oczywiście mrzonką. Działania hybrydowe, ataki na infrastrukturę krytyczną, coraz bardziej zuchwałe, prowadzone przez służby rosyjskie w wielu państwach Europy, w tym także w Polsce (...) wpływają także na funkcjonowanie państwa polskiego. O tym partnerzy powinni ze sobą rozmawiać – stwierdził prezydent.

Prezydent zwrócił uwagę na szczególną rolę państw flankowych, których perspektywa jest kluczowa w obliczu dzisiejszych wyzwań. Nawrocki kategorycznie odrzucił tezę, jakoby wojna na Ukrainie była konfliktem wyłącznie między Rosją a Ukrainą. Podkreślał, że działania hybrydowe i ataki na infrastrukturę krytyczną prowadzone przez służby rosyjskie w wielu krajach Europy, w tym w Polsce, mają realny wpływ na funkcjonowanie państwa polskiego.

To zdecydowane stanowisko, wyrażające głębokie zaniepokojenie agresywną polityką Kremla i jej konsekwencjami dla całego regionu, postawiło pod znakiem zapytania możliwość kontynuowania dotychczasowych, często naznaczonych kompromisami, relacji dwustronnych z Węgrami. Buduje to tło dla decyzji o odwołaniu spotkania z Viktorem Orbánem. Czy ta decyzja spotkała się ze społeczną akceptacją?

Polacy wskazali, co sądzą o decyzji prezydenta Nawrockiego

Decyzja prezydenta o odwołaniu spotkania z węgierskim premierem, w świetle publicznego komunikowania zagrożenia ze strony Rosji, była krokiem o wysokiej symbolicznym znaczeniu. Węgierska polityka, często oskarżana o sprzyjanie interesom Kremla lub przynajmniej o ich relatywizowanie, stoi w wyraźnej sprzeczności z polską doktryną bezpieczeństwa regionalnego. W tym kontekście gest Nawrockiego stanowił wyraźne postawienie granicy w relacjach dyplomatycznych.

Polacy w zdecydowanej większości poparli ten ruch. Jak wynika z sondażu SW Research dla rp.pl, aż 57,3 proc. badanych oceniło decyzję prezydenta pozytywnie. Blisko co trzeci respondent uważał, że to słuszny krok. Jedynie 17,6 proc. ankietowanych wyraziło negatywną opinię na temat odwołania spotkania. Co ciekawe, niemal jedna czwarta (25,1 proc.) respondentów nie miała zdania w tej sprawie.

Poparcie dla decyzji prezydenta Nawrockiego jest szczególnie widoczne w określonych grupach społecznych. Prawie dwóch na trzech badanych, którzy ukończyli 50 lat, uznało odwołanie spotkania za słuszne (63 proc.). Podobny odsetek pozytywnych ocen odnotowano wśród osób o wyższych dochodach, przekraczających 7000 zł netto (62 proc.). Z geograficznego punktu widzenia, odpowiedź pozytywna była najbardziej popularna wśród mieszkańców mniejszych miast, liczących nie więcej niż 20 tys. mieszkańców (63 proc.).

Mocny sygnał dla Budapesztu

Odwołanie spotkania prezydenta z Viktorem Orbánem jest czymś więcej niż tylko jednorazowym gestem. Stanowi ono jasny sygnał wysłany do Budapesztu, że Polska nie zamierza tolerować rozbieżności w ocenie zagrożeń i relacjach z Rosją. W obliczu agresji Kremla i prowadzenia działań hybrydowych (operacji mających na celu destabilizację państwa bez otwartej interwencji militarnej), polskie władze traktują spójność polityki zagranicznej państw członkowskich V4 jako fundamentalny warunek bezpieczeństwa.

W kontekście historycznych i kulturowych więzi polsko-węgierskich, ten krok był trudny, lecz konieczny, aby zachować wiarygodność w oczach sojuszników z NATO i Unii Europejskiej.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News